26 godzin na SOR-ze w Rybniku! Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nagrał wstrząsający film z tego, co widział

W końcu ktoś się odważył to pokazać. Tak, są tam ludzie z powołania i nie wszystkich można traktować jednakowo, praca nie należy do łatwych i na pewno jest wymęczająca. Ale to nie powód aby tak traktować ludzi. Niestety widziałem podobne sytuacje na własne oczy w tym szpitalu.

@lepszyrybnik - Piecha powinien się wstydzić za wiele rzeczy, a najbardziej jak likwidowano oddziały szpitalne. Gość jednak jest pozbawiony wstydu i jakieś refleksji nad bezsensownością swojego mandatu poselskiego... A poziom służby zdrowia w całej Polsce jest podobny i jeśli ktoś trafia na przepełniony SOR - jego odczucia zawsze będą takie same. Niedawno ktoś z mojej rodziny miał złamany palec i czekał na SOR w Rybniku kilkanaście minut na pomoc. Dosłownie - kilkanaście minut! Akurat nie było ważniejszych przypadków więc też nie można generalizować, że zawsze jest tak tragicznie i czeka się wiele godzin. Jeśli akurat jest wypadek samochodowy - to lekarze muszą zająć się osobami których życie jest zagrożone, a nie tym z kolejki którzy o własnych siłach trafili na SOR.

Zaorać. Ten szpital to jeden wielki skandal w każdym wymiarze. Lekarka z filmu dyscyplinarka.

Zgadzam sie dokładnie,
byłem w maju z ojcem 70 lat inwalida 1 gr po operacji serca 5 lat wstecz z skierowaniem od lekarza 1 kontaktu z silną arytmią serca spędziłem 14 godzin informacja dno ale coś robili lekarka która przyjmowała strasznie nie uprzejma wysoka blondyna w okularach hamska z wyraźnym zapachem alkoholu dopieropo mojej interwencji zaczeła coś robić musiała najpierw sobie pojeść i popićżeby całkowićie nie padła .
SOR tragedia lekarze dno jaku Putiną albo gorzej .

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Ludzie czyt.ze zrozumieniem..Rapera z wysokim ciśnieniem na SOR wysłali ratownicy(którzy nie poradzili sobie z ustabilizowaniem ciśnienia) może w ogóle po co z zawałem,złamany palec?(też można nastawić i unieruchomić na gałęzi) tu trzeba negować,to co tam się dzieje(a raczej nic się nie robi) przez paręnaście godzin,a nie krytykować ludzi,którzy szukają tam pomocy.Nie wiem jak można być tak beszczelnym i pytać :Po co,tam z rwą jechać.? Złapał by Was kiedyś taki ból,to inna była by Wasza gadka.Ludzie i tak ile mogą leczą się na własną rękę byle tam nie jechać :/

Jak chcesz coś z SOR, przyjdź po 2 w nocy - robi się "spokojniej". Dla tych oburzajacych się, że pogotowiem do szpitala z nieuregulowanym ciśnieniem: tak. właśnie tak a poza tym, to na SOR pierwszeństwo mają pacjenci przywiezieni ambulansem. Niezależnie, czy to ofiara wypadku drogowego czy menel zabrany z ulicy.

Lekarze specjaliści: jak nie pójdziesz całkowicie prywatnie (nawet z zaocznym skierowaniem), to będziesz czekać. Onko, ortopedia, kardio - nawet jak masz na skierowaniu "pilne", to i tak możesz zobaczyć "termin wizyty - kwiecien 2024". Do tego czasu, jedz tabletki przeciwbólowe.

Ci z pakietami Medicover/Luxmed też są mocno zdziwieni, jak trafiają do placowki współpracującej, którą np. jest przychodnia na Więźniów :D

SOR w Rybniku to niestety umieralnia, doświadczyłem tego zarówno na sobie, kiedy to spędziłem tam na kozetce na korytarzu noc. Mój ojciec niestety po 11 dniach pobytu na SORze został przeniesiony do innego szpitala z bakteria szpitalną i niestety nie udało mu się z tego wyjść. Lekarze po 24-godzinnych dyżurach nie chcą i trudno im się dziwić udzielać informacji o pacjentach, nie wspominając o podejściu niektórych pracowników. Byłem świadkiem jak zamknięto przed nosem drzwi osobie która chciała o cos zapytać. Zdaje sobie sprawę, że praca na tym oddziale jest ciężka ale to co się tam wyprawia przechodzi wszelkie granice. Wydaje mi się, że problemem nie jest sam SOR tylko to że w WSS w Rybniku nie ma oddziału wewnętrznego, który przejmowałby pacjentów z SORu.

Wincyj kasy dla szpitali. służby zdrowia. Wincyj.
Dalej płaćcie tej mafii zamiast coś z tym robić.
Polska służba zdrowia to rak który trzeba wyciąć a nie pudrować i mówić że będzie dobrze.

Wypisali mnie rano, leżałem na trawie przed szpitalem bo byłem tak skonany, modliłem się żeby mnie nie wciągli z powrotem.

Wystarczy zrobic jak w Czechach albo praca w szitalu albo prywatnie - ale środowisko lekarskie tego rozwiązania nie przyjmie.

Może w kwestii służby zdrowia należy przyjąć plany i rozwiązania Platformy Obywatelskiej? Temat służby zdrowia jest trudny a jak wiadomo najlepsze są najprostsze sposoby:

1. Prywatyzacja.
2. Eutanazja. Jako alternatywne rozwiązanie, jak prywatny szpital oceni, że to nieopłacalne.

@rosthost1 - kawa i ciasteczko + miliony to członkowie spółek skarbu państwa. Jednak lekarz milionów nie zarobi, a życzę mu aby po ciężkiej operacji lub po przyjęciu 30 pacjentów znalazł czas na kawę i ciasteczko. Czy byłeś się wczoraj przywitać na rybnickim Rynku z postaciami alei milionerów? Gościli u nas sam ojciec Rydzyk, Obajtek, Gos, Kowalski i wielu innych... Kiedyś można było zostać milionerem tylko wygrywając w totolotka, później także przez biznes czy bycie gwiazdą filmową lub muzyczną.

W czasach PiS milionerem może zostać redemptorysta, polityk, emerytka, polityk czy wójt Pcimia - pod warunkiem, że są z kręgów towarzyskich Kaczyńskiego...

Polecam książkę "SOR to jest dramat", może niektórym otworzą się oczy, a inni zrozumieją, że SOR to nie przychodnia i nie ma tam lekarzy pierwszego kontaktu. To jest oddział ratunkowy. Wysokie ciśnienie, na SORze dadzą kroplówkę z lekiem obniżającym ciśnienie i każą się zgłosić rano do swojego lekarza. Zagrożenie życia zapewne znikło po podaniu kroplówki albo innego leku obniżającego ciśnienie, czyli SOR spełnił swoje zadanie. Natomiast leczenie powinien prowadzić lekarz rodzinny tego pana. Ten pan nie siedział na SORze w poczekalni, tylko ktoś się nim zajął. Pani doktor "z pełną buzią", a może to jej 12 godzina dyżuru, jakby jadła kanapkę, to by było OK? Rwa kulszowa na SOR? Jak późna godzina to w budynku obok jest nocna opieka, a nie to POZ. Panu się widocznie poplątał oddział ratunkowy z oddziałem wewnętrznym.

~Arteks, nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat swoją wypowiedź kierujesz bezpośrednio do mnie, bo chyba każde z nas porusza inną stronę tematu. Nocna opieka nadal jest w Rybniku. Jakby "lud" nie pchał się ze wszystkim na SOR, to nie byłoby siedzenia godzinami. W dodatku na korytarzu nie widać co tak naprawdę dzieje się na oddziale i ile pracy mają ci ludzie.