Monika Markowicz przed laty studiowała w Nowym Jorku. Tam poznała swojego przyszłego męża. Razem, przez kilka lat szukali swojego miejsca na ziemi – mieszkali m.in. w Amsterdamie, Paryżu i Irlandii. - W końcu zdecydowaliśmy się zakotwiczyć w Marakeszu, w mieście, w którym mój mąż się urodził. Zauroczyło i jednocześnie zaskoczyło mnie tu niemal wszystko. Wcześniej mieszkałam w krajach rozwiniętych, wszystko poukładane, a tu nagle znalazłam się w Trzecim Świecie… i na dodatek go pokochałam – pisze na swoim blogu rybniczanka.
- Ten kraj zauroczył mnie tradycyjnymi produktami, starymi recepturami, naturalnymi kosmetykami. Gdzie tylko jestem pytam każdego o jakieś stare przepisy na kosmetyki, lekarstwa itp. Tak powstał pomysł żeby otworzyć sklep z tradycyjnymi, naturalnymi produktami z Maroka – opowiada.
W sklepie Moniki Markowicz można kupić 300 przeróżnych kosmetyków. Od oleju arganowego, przez olejek z opuncji kaktusa, glinki, szampony, mydła, kremy, naturalne pasty do zębów, po kremy na reumatyzm z tłuszczu z garbu dromadera. Obok sklepu pojawił się również salon kosmetyczny, w którym na przykład można zrobić sobie maseczki z glinki marokańskiej i po prostu nauczyć się prostych technik używania naturalnych kosmetyków we własnym domu. Aktualnie rybniczanka jest również na etapie otwierania restauracji „bio”, w której używane są wszystkie produkty ze sklepu.
Rybniczanka podkreśla, że jej marokańskie przedsięwzięcie to coś więcej niż sklep, restauracja i salon kosmetyczny. - Szczególnie ważny dla mnie jest fakt, że współpracuję z ponad 800 spółdzielniami rzemieślniczymi, w których pracuje ok. 50 tys. kobiet. To wiele dla mnie znaczy – mówi Monika Markowicz.
Dodajmy, że marokański sklep rybniczanki to też miejsce wymiany informacji – odbywają się tutaj konferencje dotyczące zdrowego stylu życia, workshopy i zajęcia z yogi.
Biznes Polki ciągle się rozwija. Kolejnym jej pomysłem jest sprzedaż kosmetyków z Maroka w Polsce. Monika Markowicz nawiązała kontakt ze znajomą z Rybnika – Mają Magdziak z salonu Guido Beauty, która dystrybuuje marokańskie specyfiki poprzez swój sklep internetowy. - W dobie, gdy sklepy zalewane są przez kosmetyki produkowane przez światowe koncerny, klienci coraz częściej doceniają oryginalne, w pełni naturalne produkty. Kosmetyki z Maroka świetnie się sprzedają! - mówi Maja Magdziak.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jest pozwolenie na budowę. Handel przy ul. Żorskiej w końcu ma odżyć (wizualizacje)
+211 / -43Lokalna edycja globalnego konkursu IT!
+13 / -0ZUS: spadła liczba cudzoziemców. Widać to w obszarze obsługiwanym przez Rybnik
+12 / -3"Wzrost we wszystkich kluczowych pozycjach". Digitree Group oszacowała dane finansowe za 2023 rok
+3 / -4Import węgla zablokowany. Normy zapasów przekraczają 200 proc.
+19 / -27Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Kurz 2015-02-07
01:33:16
Nie wiem jak się sprzedadzą
Z Maroka kosmetyki,
Lecz handel się ożywi
Krztyneczką egzotyki.
~ 2015-02-12
12:57:55
rybniczanka co jechała do maroka, to coś innego niż rybniczanka co jechała na maroko ;)
~piotrekdec 2015-02-13
12:34:46
badabum: dobry żart tynfa wart
~rzyt 2015-02-17
12:33:49
To już w Maroku można łatwiej prowadzić biznes niż na "zielonej wyspie Tuska" ? Ciekawe...