Reklama zamknie się automatycznie po 10 sekundach
Smutna informacja dotarła do nas dzisiaj rano. We wtorek zmarł Lech Gęborski – zegarmistrz, wieloletni hetman Bractwa Kurkowego Miasta Rybnika, inicjator wielu społecznych przedsięwzięć. Miał 74 lata.
Plotki o śmierci Lecha Gęborskiego dotarły do nas wczoraj w nocy. Dzisiaj tę smutną informację potwierdza Bractwo Kurkowe Miasta Rybnika – 2 kwietnia, w wieku 74 lat zmarł Lech Gęborski.
Lech Geborski zapisał się w pamięci rybniczan jako zegarmistrz. Jego rodzina odmierzała czas mieszkańcom Rybnika od 1947 roku. Wiele osób jeszcze pamięta, gdzie znajdował się jego zakład, a było to przy ul. 3 Maja, tuż obok Placu Wolności.
Lech Gęborski zostanie zapamiętany przez rybniczan jako inicjator wielu akcji społecznych. To właśnie on zainicjował akcję „Motocykl ratowniczy dla Rybnika”. W efekcie, we wrześniu 2010 roku rybnicki szpital wzbogacił się o nowoczesny motocykl ratujący życie i zdrowie w miejskich warunkach drogowych. Za to osiągnięcie został uhonorowany wyróżnieniem specjalnym przez Kapitułę Konkursu Człowiek Roku Rybnik.com.pl 2010.
Lech Gęborski był w końcu wieloletnim członkiem Bractwa Kurkowego Miasta Rybnik, a konkretnie od 1995 roku. Dwa lata później został hetmanem Bractwa. Ciepło będzie go wspominał Piotr Kurek.
Zawsze pełen pomysłów, nawet tych niecodziennych. Szukający porozumienia i oryginalny pod każdym względem – mówi nam obecny hetman Bractwa Kurkowego.
Lech Gęborski w grudniu 2024 roku skończył 74 lata. Data pogrzebu jeszcze nie została ogłoszona.
Tagi: nie żyje Lech Gęborski, zmarł Lech Gęborski, Lech Gęborski, Bractwo Kurkowe Rybnik, zegarmistrz Rybnik
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024: kto wygrał: Kuczera czy Sączek? Cząstkowe wyniki wyborów!
73809
Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
44788
Policja i niebieski parawan przy Gliwickiej. Doszło do tragedii
43131
Oficjalnie: Piotr Kuczera wygrywa wybory! Będzie po raz trzeci prezydentem Rybnika!
37909
Minął miesiąc od tragicznej śmierci znanego biznesmena. Prawie 100 pracowników zostało na lodzie
32046Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+321 / -19Józef Makosz, były prezydent Rybnika - poparł Andrzeja Sączka
+427 / -233Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+189 / -2A. Sączek o hejcie w sieci: „niech 8 gwiazdek nie będzie stanem umysłu w Rybniku”. Zaproponował konsultacje społeczne
+259 / -102Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Oficjalnie: Piotr Kuczera wygrywa wybory! Będzie po raz trzeci prezydentem Rybnika!
49P. Kuczera dziękuje, A. Sączek gratuluje i przestrzega: „będziemy patrzeć prezydentowi na ręce”
40Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Historyczna chwila. Sejm za śląskim jako językiem regionalnym
34Piotr Kuczera: gratuluję mojemu rywalowi. Rozpoczynam nowy etap pracy
26Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~basia-allianz 2024-04-03
11:18:30
Wcześniej zakład zegarmistrzowski na Placu Wolności miał jego ojciec. Pan Lech Gęborski udzielał się też w Bushido .
~tommi 2024-04-03
11:48:54
Lecha znałem od zawsze, harcerz, strzelec, motocyklista, inicjator wielu tematów, były Prezes MKS LOK Rybnik, współtwórca Bractwa Kurkowego Miasta Rybnika, sędzia strzelecki, kolega. Wiele spraw prowadziliśmy razem, łączyły nas wspólne pasje. Z pewnością człowiek dynamiczny, z ogromną inicjatywą dla sportu, miasta i ludzi.
Bedzie go nam brakowało.
Czuj, Czuwaj, Ahoj przyjacielu.
~1floyd 2024-04-03
21:08:35
Stara gwardia Bushido, powoli się kruszy. Nie tak dawno Zbyszek, teraz Lechu. Ilu jeszcze zostało ludzi, pamiętających te fajne czasy? Najpierw wynosiło się żelastwo, z byłej hydroforni, potem treningi. Nikt nie pytał za ile? Radość z pierwszych treningów, we własnym Dojo była zapłatą za, pot i czas poświęcony na przeróbkę. Teraz takich zapaleńców już nie ma.