zamknij

Wiadomości

Z sali treningowej na plan filmowy. Dwie judoczki z Rybnika zagrały w produkcji Netflixa

2023-02-16, Autor: 

Od 13 lutego można oglądać nową produkcję Netflixa, "Miłość do kwadratu jeszcze raz". W produkcji tej wystąpiły dwie rybniczanki — Hania i Otylia, które pasja do judo zaprowadziła na plan filmowy. Zdjęcia były kręcone w czerwcu 2022, jednak premiera filmu ponownie przywołała wspomnienia i emocje dziewczynek. Jak do tego doszło, że dostały role w tej produkcji? To czysty przypadek i wparcie klubu — wyjawiła mama dziewczynek.

Reklama

Pasja i przypadek sprawiły, że dwie siostry wzięły udział w produkcji filmowej, odgrywając role judoczek. 14-letnia Hania Kwaśniewska trenuje judo w Kejza Team od ośmiu lat. Jej siostra Otylia ma 11 lat i na treningi uczęszcza od 5 roku życia.

- Hania próbowała od najmłodszych lat robić coś aktywnego. Najpierw były tańce, nawet jakaś jedna lekcja baletu. Jednak sama powiedziała, że to jest nudne i wytłumaczyła mi, że ona by chciała karate albo judo. Pokazałam jej kilka filmików w internecie tych sportów i wybrała judo. Tak już trenuje 8 lat i pociągnęła za sobą Oltylię — zdradziła mama dziewczynek.

Od wizyty w kinie na plan filmowy

Pewnego wieczoru, kiedy rodzina Kwaśniewskich poszła do kina, okazało się, że jedna z agencji castingowych "wyłapuje" potencjalnych klientów. Dziewczynkom zrobiono zdjęcia, jednak ciągu dalszego na tamten moment nie było. Katarzyna Kwaśniewska, mama dziewczynek przyznała, że skutecznie ignorowała kolejne maile z propozycjami castingów. Pewna wiadomość w końcu przykuła jej uwagę.

- Któregoś dnia dostałam maila, że szukają dzieci, które mają jakieś talenty sportowe, muzyczne, taneczne itp. Wtedy biłam się z myślami wysłać, czy nie wysłać zgłoszenie dziewczynek? Wysłałam. Po jakimś czasie był telefon, żebyśmy przyjechali, bo dziewczynki dostały role w filmie — zdradza.

Zdjęcia były kręcone w Warszawie, a młode judoczki zagrały tam osoby z pasją, które przyszły na casting do pewnego programu. Rodzina Kwaśniewskich do stolicy pojechała dwukrotnie, każdy wyjazd był czterodniowy. Jak wyjaśnia pani Katarzyna, dzieci na planie mogą pracować maksymalnie sześć godzin, a zdarzało się też, że sceny z ich udziałem zajmowały raptem dwie godziny.

- Dziewczynki grają osoby, które mają jakieś talent. Pokazywały to, co sprawia im przyjemność — judo. Tak naprawdę w filmie są urywki z ich udziałem, ale dla nas była to wielka przygoda, zobaczyć z drugiej strony jak powstaje film. Naprawdę emocje były wielkie, a żeby je rozładować, popołudniami biegaliśmy po całej Warszawie, zwiedzaliśmy godzinami, a kolejnego dnia na 6:00 musieliśmy być na planie. Życzę każdemu dziecku, by mogło tego spróbować, by mogło zobaczyć z drugiej strony, jak powstaje film. Nawet dla dorosłego człowieka, dla nas siedzących na widowni, to było naprawdę bardzo duże przeżycie. Teraz fajnie ogląda się tego efekt — opowiada dumna mama.

A co o tym wszystkim sądzą same aktorki? Rozmawiając z nami, nie kryły radości na wspomnienia tego, co przeżyły minionego lata na planie filmowym.

- Na początku nie wiedziałyśmy, że w ogóle mama nas zgłosiła do tego filmu. Jak się dowiedziałyśmy, to był wielki pisk i radość — mówi Hania.

- Mieliśmy jechać do Energylandii, a okazało się, że jedziemy na plan filmowy — dodaje Otylia.

Sam udział w produkcji niósł za sobą wiele niespodzianek i niezapomnianych chwil. Teraz gdy film jest już dostępny na platformie Netflix, wszystkie emocje ponownie odżyły.

- Spodziewałyśmy się, że będzie na przykład padało hasło "akcja" i te wszystkie duble, ale myślałyśmy, że będzie więcej kamer, a była tylko jedna. Każda scena była powtarzana kilka razy z różnych ujęć i to było dla nas duże zaskoczenie — mówi Otylia, młodsza z sióstr. - Chyba z dziesięć razy powtarzane było wchodzenie i wychodzenie przez te same drzwi, bo kamera była ustawiana w różnych miejscach — dodaje Hania.

- Tekstu nie miałyśmy, ale musiałyśmy dużo się uczyć takich rzeczy jak: kiedy, gdzie i w jaki sposób wejść, w jakim czasie zrobić odpowiedni ruch. Wymagało to dużo cierpliwości, bo czasami trzeba było na coś czekać, czy coś nie działało i musieli naprawić — opowiadają z przejęciem dziewczynki.

Dużo emocji u rybniczanek wywołało nie tylko poznanie znanych aktorów, ale również zawiązanie nowych przyjaźni, które są podtrzymywane do dzisiaj.

- Poznałyśmy dużo fajnych ludzi. Jedna dziewczyna grała na ukulele, inna trenowała gimnastykę, jeszcze inna taniec. Utrzymujemy kontakt z niektórymi. Nie dawno pisałam z jedną koleżanką z Grójca. Umawiamy się na spotkanie latem i chcemy razem obejrzeć film jeszcze raz. Nasi rodzice też się poznali, więc spotkamy się całą rodziną — mówi Hania.

Zdaniem sióstr aktorzy byli bardzo mili, atmosfera na planie była przyjazna, a również obcowanie z ludźmi, których znały do tej pory jedynie ze szklanego ekranu, powodowało wiele emocji.

- Tomasz Karolak jest super, bardzo śmieszny. Maja Hirsch absolutnie nie jest taka poważna jak w filmach. Zapytałyśmy się, czy możemy zrobić sobie zdjęcie, a akurat szła do charakteryzatorni, to zaśmiała się, że jasne tylko jak się już ogarnie, bo była wtedy bez makijażu. Poznałyśmy też Mateusza Banasiuka, Mikołaja Roznerskiego, czy Adriannę Chlebicką. Mamy sporo zdjęć z aktorami — wymieniają siostry.

Judo lepsze niż aktorstwo

Jak zdradziła nam pani Katarzyna, była to na pewno przygoda życia jednak zapytane córki o aktorstwo, stwierdziły jednogłośnie, że chcą zostać przy judo.

- Fajnie było zobaczyć z drugiej strony, jak się robi filmy. To było super przeżycie, ale jednak judo jest lepsze — potwierdzają obie dziewczynki.

Hania i Otylia nie tylko kochają judo, ale mają też na koncie istotne sukcesy, o których powiedział nam ich trener.

- Dziewczyny są utalentowane tak jak i wiele innych osób, które tutaj przychodzi. Oczywiście one mają swoje sukcesy — Hania jest aktualną wicemistrzynią Śląska w swojej kategorii wiekowej i wagowej, a Otylia ma brązowy medal Mistrzostw Śląska w grupie dzieci. Stopniowo rozwijają się, tak jak to powinno być. Widać, że judo jest ich pasją. Mamy to szczęście, że judo jest ogólnorozwojową dyscypliną i tak naprawdę w wieku 13-14 lat, trenujący od 5 roku życia judo jest się w stanie płynnie przejść na inną dyscyplinę i odnosić w niej jakieś sukcesy. My nie ukierunkowujemy się tylko na judo. Wiemy, że człowiek ma różne pasje, jeden muzyczne, drugi plastyczne, trzeci właśnie ma pasję grania, czy czytania książek. Próbujemy przy sporcie to rozwijać i dlatego myślę, że tak dużo ludzi trenuje w naszym klubie. Hasło "judo więcej niż sport" cały czas nam przyświeca i z taką ideą wychodzimy na zewnątrz.

Judo więcej niż sport

Hania od ośmiu, Otylia od sześciu lat uczęszczają na zajęcia judo do Kejza Team w Rybnik. Można powiedzieć, że to trener i klub miały spory udział w aktorskiej przygodzie rybniczanek.

- Udział trenera jest taki, że tak jak Kejza Team jest znany w Polsce, tak nie chodzi w tym tylko o sport. Hasło europejskie i światowej federacji judo brzmi "judo więcej niż sport". Dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby to się tak skończyło, jednak pierwszy krok należał na pewno do dziewczyn, a raczej ich rodziców, że wysłali zgłoszenie. Ich zdjęcia zostały zauważone — mówi trener Artur Kejza.

Radość i spełnienia jednego z marzeń judoczek, ale też promocja dla rybnickiego klubu. Jak się dowiedzieliśmy, emblematy z logiem klubu nie zostały w scenach filmowych zasłonięte.

- Dla klubu jest dużym zadowoleniem, że pokazujemy wspólnie wszystkim, że judo jest więcej niż sportem. To jest klub, ale ja to traktuję jako wychowanie, jako małą szkołę. Organizujemy akcje nie tylko dla dzieci, ale także dla rodziców, tworząc jedną wielką rodzinę, co otwiera też inne furtki. Nie zamykamy się tylko i wyłącznie na judo. Oczywiście to jest nasza działka i głównie się ten zajmujemy, jednak ja jestem bardzo zadowolony, gdy moje byłe zawodniczki kończą studia, robią karierę, zajmują się malarstwem, aktorstwem, czy czymkolwiek innym - dodaje trener.

Obecnie Kejza Team liczy 350 członków klubu. Zajęcia w grupach odbywają się na dwóch salach, a jak podkreśla Artur Kejza, to zasługa nie tylko działaczy klubu, ale też pomocy spółdzielni mieszkaniowej i miasta.

Oceń publikację: + 1 + 26 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2023-02-16
    18:05:09

    1 3

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~ 2023-02-16
    22:10:22

    3 1

    Brawo dziewczynki .Zyczymy Wam jeszcze wiele takich sukcesow.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5507