Wiadomo o ile podrożeje woda

Czy w Polsce jest miasto gdzie koszt wody i ścieków jest wyższy ja nie znalazłem. nie bardzo rozumie jednej sprawy jak to jest możliwe że o cenach decydują Rybnickie Wodociągi a nie główny udziałowiec którego udział wynosi 95,88% jest Miasto Rybnik. Skoro miasta które kupują wodę u tego samego dostawcy mają mniejsze ceny wody to znaczy że firma obsługująca Rybnik jest nieudolnie zarządzana, ja rozumiem że prezes to kolega p. Prezydenta i zarabia ponad 200 000 zł patrz oświadczenia majątkowe.ale dlaczego moim kosztem.

teraz juz wiem po jaką cholerę kazali zlikwidować nam szamba!!!! To wszystko to jakaś paranoja:( Z tego wynika ze teraz co roku będą podwyżki:( Ciekawe tylko kto głosował za tym by PWiK dostało Platynowy Laur w programi "Przedsiebiorca Fair Play" :( czy ktoś się nas klientów pytał o zdanie ??? :(

Czy nie ma jakiejkolwiek możliwości pokazania społecznego niezadowolenia oprócz tego forum ?

I znów Pan Prezio Wodociągów pokazał, że ma władzę! Jego twierdza jest nie do zdobycia, odpowiada na pytania tylko te z którymi sie wcześniej zapoznał, dla niego petent to intruz! Popieram pomysł SZAKIRY!!!

C.D.
To od kwietnia. Natomiast już teraz można zauważyć na serwisach internetowych wzrost zainteresowania magnesami neodymowymi. Przeciętny mieszkaniec więc i tak nie odczuje wyraźnej zmiany cen ;)

Miasto, w osobie p.Prezydenta i Zarządu jest właścicielem P.W.i K., wystarczyłoby zmienić super prezesa - super spółki, może nawet sposób przelewania rachunków dałoby się zmienić, a tak mamy podwyżki i co miesiąc inny numer konta, pomyśleć co by było gdyby wszystkie firmy, w których płacimy comiesięczne rachunki wpadły na tak fenomenalny pomysł. Może w tych firmach nie ma doktorów?

Zgadzam się z Tadeuszem Dybalą może więcej rybniczan mających mieszkania ZGM-u zgłosi fakt do prokuratury.
Bo jak można płacić miesiąc w miesiąc za ubytki i za to że "ktoś" nie płaci.
To tak jak by taksówkarz za usługę ,której licznik wskazuje powiedzmy 20 zł kasował 30 bo tydzień wczesniej ktoś uszkodził mu pojazd ,którym zarabia na życie.(taki przykład przyszedl mi do głowy)
Jeśli chodzi o wodomierze u nas wszyscy mają przy ul.Borki wymienione na nowe, a płacimy za ubytki regularnie z miesiąca na miesiąc coraz więcej.
Pytanie po co licznik jak nikt sie nie przejmuje jego wskazaniem.

~bogdann55 może i kradna sasiedzi ale dlaczego prezydent i wodociagi każa za to plaic tym którzy tego nie kradna?Słusznie zrobił p. Dybala

To jest tak „Regulamin rozliczeń kosztów dostawy wody i odprowadzania ścieków oraz opłat z tego tytułu dla użytkowników lokali ZGM w Rybniku” mówi w punkcie 18 i 19 że na prosty Język czy ktoś ma wodomierz czy też nie woda jest rozliczana na całą nieruchomość, zaś w punkcie 3 „ Przyjmuje się, że ilość odprowadzonych z lokalu ścieków równa się ilości zużytej w tym lokalu wody” zaś w punkcie 4 „ Za lokal opomiarowany, uważa się lokal mieszkalny, użytkowy lub inne pomieszczenie, w którym zamontowanie są urządzenia pomiarowe (wodomierze lokalowe) rejestrujące zużycie wody ……. a. ważną legalizację Głównego Urzędu Miar, b. dopuszczenie do eksplatacji (atest)………c. oplombowanie ……………..d. oplombowanie układu instalacji wykonane przez służby techniczne Zakładu…….” A więc poco tyle zachodu i kto ten regulamin stworzył jeżeli i tak jest wolna amerykanka.

... kanalizacja zrobiona prawie w całym rybniku to teraz można dźwigać ,niech płacą a co !!!!!!!!!!!

TADZIO znów się rozkręca! ROGER - to, że w bloku macie nowe liczniki nic nie znaczy, skoro pewnie część lokatorów ma neodymy na licznikach, to wtedy pojawiają się różnice na głównym i płacą wszyscy! TADZIO tradycyjnie sie odwołuje - PRZEZ OKNO!!! Tylko nie wypadnij!

moze zamiast angazowac prokurature na pokaz, lepiej przejsc sie czasami do sasiada na kawe, zobaczyc jak wygladaja wodomierze u znajomych.
dlaczego ktos ma placic za wode, ktora do niego nie dotarla? ano dlatego, ze mieszka we wspolnocie mieszkaniowej, i nie jest raczej mozliwe, zeby ktos mial zainstalowane magnesy neodymowe w domu, i nikt poza nim o tym nie wiedzial. w kazdej takiej wspolnocie sa osoby, ktore wiedza co sie u kogo w domu dzieje. spoldzielnia wiec mowi: pokazcie kto kradnie, albo wszyscy placa za to, co zginelo. no i teraz co bedzie drozsze: codzienne mile 'dzien dobry' na klatce schodowej, czy ta woda, za ktora przyjdzie zaplacic?

~krokoss ja nie chce żeby prokuratura szukała mi złodzieja bo mi osobiśćie nikt wody nie kradnie .wode kradna wodociagom a nie mnie to czemu ja mam szukać złodzieja. (chociaż moge zależy za ile)Jak dyrektorowi z PKiW ukradna auto to też nam każą płacić zgadzasz sie z tym.Prokuratura ma wyjaśnić czy ja mam płacic za to czego nie kradne i kto mi karze za to płacić.Jeżeli ten co mi każe za to płacić nie ma takiego prawa to znaczy że mnie okrada i to jest ten złodziej!!!!

oj nie grzesik, gdyby ktos mial pociagnieta instalacje 'na lewo' zaczynajaca sie przed glownym licznikiem w budynku, to wtedy kradlby wodociagom. w momencie, jak ta woda jest juz w budynku za licznikiem, jest sprzedana spoldzielni, czyli mieszkancom. a to jak oni sie rozliczaja, to juz dostarczyciela nie obchodzi, to juz kwestia spoldzielni. a spoldzielnia nie moze ze 'swojej kasy' doplacac za wode, bo nie jest nastawiona na zysk- nie ma zyskow, to nie ma z czego zaplacic za brakujace litry. placa wiec indywidualnie mieszkancy. i trzeba miec te swiadomosc, juz sama nazwa 'wspolnota' czy 'spoldzielnia' mowi sama za siebie. oni nie kupuja wody, zeby sprzedac ja z zyskiem lokatorom. dlaczego takie zgloszenie dopiero teraz wplynelo, skoro caly czas stosuje sie takie same oplaty nie tylko przy rozliczaniu zuzycia wody, ale tez gazu, pradu, wszedzie tam sa w pozycji 'oplaty stale' uwzglednione roznice wskazan licznikow i faktycznego zuzycia mediow

Panie ~krokoss, rodzina która chce praworządnie żyć, też nie jest nastawiona na zysk. Przepisy wprowadzają przez nas wybrane władze, a więc niech bronią obywatela który rzetelnie płaci swymi przepisami, ja nie chcę chodzić do mięsnego i płacić z przysłowiową kiełbasę parę złotych więcej bo ktoś wcześniej kilo ukradł. Rok zgłaszałem u nas w kamienicy że leci za licznika woda, podstawiono tam bardzo duży gar. Była nawet wizyta pani Prezydent wraz z dyrektorem Podleśnym która stwierdziła zaniedbanie z strony ZGM. Odpowiedz mi Pan dlaczego lokatorzy tej kamienicy mają płacić za tą wodę? Gdy zgłosiłem sprawę do prokuratury licznik mamy wymieniony woda nie ciecze. Był jeszcze jeden problem jedna rura biegnąca od głównego licznika do mieszkania zakończona kranem, owy kran otwierał się w nocy gdyż nie mamy założonego reduktora ciśnienia i jak przychodzi w nocy większe ciśnienie otwiera się ów kran. Też to było zgłoszone. Ostatnia sprawa to że w/w rura z kranem była zamontowana na strychu gdzie są minusowe temperatury, a nie była odpowiednio zabezpieczona i rozrywało ją często, stosowano metodę na zimę puszczania tzw. ciurka, ażeby nie zamarzła. Mam swoje centralne proponowałem że z mojego centralnego pociągnę tam dwa kaloryfery które załatwią tą sprawę, odmówiono. Niech mi Pan teraz powie dlaczego lokatorzy tej kamienicy mają płacić ubytki?

na pewno te dwa grzejniki rozwiazaly problem pekajacej rury. ale przy takim remoncie, jezeli wlasciciel budynku wyda na to zgode, to musialby zadbac o to, zeby bylo to wykonane zgodnie z obowiazujacymi obecnie przepisami. i tak na strychu musialaby byc zapewniona temperatura minimum 8 stopni caly czas (albo 5, nie pamietam dokladnie), co wiazaloby sie prawdopodobnie z postawieniem tam dosc sporego grzejnika. a takie pomieszczenie ogrzewane z kolei ma wymagania dotyczace izolacyjnosci cieplnej scian i dachu, ktore tez pewnie nie spelniaja obecnych przepisow, tak ze nie dziwi mnie odrzucenie tej propozycji przez zgm. taniej jest obciazyc lokatorow od czasu do czasu kosztami paru metrow wody, niz przeprowadzic taki remont strychu i dodatkowo go ogrzewac. (oczywiscie nie w perspektywie dluzszego okresu czasu, ale o tym sie juz nie mysli)

A jeszcze jedno myśmy chcieli zrobić to na własny koszt i własnym kosztem ogrzewać.

Cały problem płacenia za wodę w budynkach wielorodzinnych jest związany z lenistwem wodociągów bo wygodnie jest odczytać stan wodomierza na rurze zasilającej całe osiedle niż odczyt zrobić w każdym mieszkaniu ( teraz by nie było z tym problemu bo wystarczyło by stanąć pod blokiem i zrobić odczyt wszystkich liczników przynajmniej tak się chwalą tymi nowymi licznikami) ale wtedy by ktoś musiał zapłacić za straty wody związane z awariami. Ale nawet jak to wywalczycie a moim zdanie to było by łatwe bo nie można płacić za czyjąś nieudolność to i tak nic nie zmieni bo wtedy podniosą wszystkim za zużycie 1/3. Problem jest w tym że za komuny tego typu firmy były budżetówką a teraz stali się biznesmenami i chcą zarabiać na najbiedniejszych.

Najwięcej wody marnuje spółka PWiK Sp. z o.o w Rybniku bo najprostsza awaria lub planowany remont wiąże się z spuszczeniem do ścieku wody z całej okolicy. Powód 90% zasuw nie da się zakręcić to samo z zaworami. ale nie ma pieniędzy na remonty i okresowe przeglądy bo wystarczyło by taką zasuwę czy zawór raz w miesiącu zakręcić i odkręcić to nic nie kosztuje nie licząc pracownika który by to robił za 1200 na rękę. Firma musi oszczędzać robi to kosztem instalatorów, a co Wy myślicie skąd wziąć pieniądze na wynagrodzenia prezesów (patrz oświadczenia majątkowe) i na utrzymanie biurowca, ochrony bo przecież prezesa trzeba pilnować że by jakiś łobuz nie wszedł i nakrzyczał na jakiegoś referenta. A to wszystko kosztuje więc nie narzekajcie i płaćcie bo macie cudownego prezesa jest pupilkiem p. Prezydenta ta więc nie narzekajcie bo to nie ostatnia podwyżka w następnym roku nie będzie bo to rok wyborów więc trzeba motłoch trochę otumanić miłymi słówko a potem przez kolejne 3 lata bum im z grubej rury.