Uciekli Talibom, chcą zamieszkać w Rybniku. Afgańczycy zwiedzili nasze miasto

Państwo z własnej kieszeni za to płacą ma się rozumieć? Heh naiwny jestem.

„ Panowie przez tych kilka ostatnich dni zwiedzali Rybnik. Widzieli bazylikę, byli w urzędzie miasta, widzieli Zabytkową Kopalnię Ignacy. Wizytę załatwił im Mariusz Wiśniewski ze Stowarzyszenia ”
Na pewno wizyta w Kopalni Ignacy ich przekonała, że Rybnik to najlepsze miejsce do życia ;)
A tak na poważnie, to witamy w Rybniku.
Panie Wiśniewski proponuję jednak zrobić akcję na zrzutka.pl itp żeby pomóc tym ludziom w dobrym starcie u nas. To o wiele lepsze niż wyciągać rękę do UM, bo wtedy dają ci co chcą. Sam chętnie się dorzucę jak Pan taka zrzutkę założy. Przy okazji będzie to weryfikacja poparcia społecznego takich akcji. Życzę powodzenia!

I fajnie, pomagali naszym żołnierzom, pomóżmy teraz im. Ciekaw jestem tylko kto by wybrał Rybnik, mając inne miasta w Polsce do wyboru... Obawiam się tylko typowych rasistowskich pisdowców, którzy jak do naszego kraju ktoś przyjedzie to trzeba go bić, ale sam oczekuje by obok niego obskakiwano na zagranicznych wczasach albo podczas zbioru truskawek w Holandii. Są też oczywiście typowi - "jo tam nikaj za granica nie jeżdża to niech do mnie też nie przijeżdżają" - taki zwykle wyborca pisu na żyjący z zasiłku z naszych kieszeni Panie @Wilczek

Łukaszu Wilcze ja wole jeśli państwo za to zapłaci niż przeleje kolejną dotacje Rydzykowi.

Pewnie wielu miłościwym i jakże przyjaznym katolikom nie podoba się słowo "uchodźca", bo gdyby np ci ludzie najzwyczajniej w świecie przeprowadzili się do naszego kraju, nie byłoby tematu. A że państwo wspomoże ich przez jakiś czas, cóż, obecny rząd nie należy do najbardziej rzetelnie i sensownie wydających nasze podatki organizacji, więc tu akurat robi dobrą robotę.

~Moneta - typie. W trumnach to nie wracaliśmy bo sami dbaliśmy o siebie. Taki ktoś nie jechał na patrol i cie nie zasłaniał. Owszem stanowili pewnego rodzaju pomoc typu tłumaczenia lub inne ale nie pierwszą linię.

Schock: wiesz, ten "polonista z Boguszowic" robi wiecej dobrego niz kazdy z nas i robi to juz naprawde dlugo, a nie pod wplywem jakiejs chwilowej mody.

"Cóż wbrew temu co dziś się pokazuje w mediach to Polacy mają pomaganie w genach. Co udowadniali wielokrotnie, i to często z narażeniem własnego życia. Tyle tylko że najczęściej jak pomagają to nie krzyczą że coś robią. Bo jeśli ktoś dużo krzyczy że pomaga, fotografuje się, udostępnia całe artykuły jak swoimi znajomościami załatwia pomoc na cudzy koszt to po prostu zwykłe dziadostwo a nie pomoc. Zwykłe robienie kariery na koszt osób którym się gorzej wiedzie, które są w potrzebie i na koszt podatnika."

@Moneta a może przypomnisz z jakiego powodu ta wojna "została wywołana" i przez kogo pojawiły się tam amerykańskie wojska?
W Afganistanie nie ma teraz wojny, wrócili z powrotem do władzy ci, którzy rządzili zanim "zły" Zachód, do którego masz pretensje, się tam pojawił. Nie są to więc żadni "uchodźcy" tylko zwykli migranci zarobkowi.

@tf2
No moze Ty przypomnij dlaczego amerykanie zaatakowali niewinnych talibow?
Ze zamachy 9/11? to nie talibowie, to Al-kaida, z ktora nie mieli nic wspolnego a potem w Afganistanie nawet walczyli.
Oficjalny powod byl ze "udzielili gosciny Al kaidzie" - przy czym amerykanie nie wspomnieli dlaczego - bo zmusili rzad Sudanu do wydalenia jej z Afryki i zasugerowali im afganistan.
jak 9/11 ryplo, to nie czekali na to az Afganczycy powiedza Al kaidzie zeby sie zmyla - jak sudan (sudan wspieral USA) tylko najechali, bo Afganistan byl w planach ataku NeoKonow - zeby utrzymac wplywy w regionie. - Al kaida byla pretekstem. talibowie - choc nieprzyjemne typy nigdy nie zagrazali nikomu poza afganistanem i nie mieli z miedzynarodowym terroryzmem wspolnego.

@ jacek_ligota: Nie wiem na jakiej podstawie porównujesz dokonania kogokolwiek z tym co zrobił pan Wiśniewski. Czyżby medialny show wokół każdego jego ruchu okazał się tak przekonujący? Otóż mogę od siebie powiedzieć tyle, że w 2012 roku zaangażowałem się do pomocy rodzinom sprowadzonym do Polski z Erytrei, które wskutek przedziwnych okoliczności znalazły się na bruku. Zawiązała się grupa ludzi dobrej woli, którzy czując "moralny obowiązek" Z WŁASNYCH PRYWATNYCH ŚRODKÓW wzięli ich na utrzymanie, wynajęli dla nich dom, zorganizowali wyprawkę szkolną dla dzieci itd.
Co istotne, ani przez moment nikomu przez myśl nie przyszło, żeby obdzwaniać redakcje miejscowych mediów, żeby robić koło tego jakiś szum.
No cóż, wszystko do czasu było fajnie, jednakże rzecz nie zagrała jak powinna - biedni uchodźcy jakoś nie kwapili się do podjęcia jakiejkolwiek pracy, choć taką możliwość im stworzono, żeby choć częściowo mogli zapracować na swoje utrzymanie. O chęci do nauki trudnego języka polskiego nawet nie ma co wspominać.
Po kilku miesiącach skończyło się, jak pisałem w poprzednim poście - zniknięciem całej ekipy oraz koniecznością uprzątnięcia i remontu zajmowanego przez nich domu.

Opowieści pana Wiśniewskiego o rzekomych moralnych zobowiązaniach mieszkańców Rybnika wobec ludzi z Afganistanu ocierają się o szantaż moralny. Wysyłanie polskich żołnierzy do udziału w afgańskiej awanturze z polskim interesem nie miało nic wspólnego. Żaden Polak, żaden mieszkaniec naszego miasta nie ma żadnych moralnych zobowiązań w związku z sytuacją zaistniałą w tym kraju. Oczywiście, jeżeli ktokolwiek chce dobrowolnie świadczyć na ich rzecz Z WŁASNYCH, PRZEZ SIEBIE ZAROBIONYCH ŚRODKÓW, to nie można mu tego zabraniać. Natomiast stanowczo sprzeciwiam się wydatkowaniu na takie cele środków publicznych.

Nie może być nic bardziej nagannego jak chwalenie się swoją "lepszością". Nie może być nic bardziej obraźliwego chwaleniem się pomocą dumnemu człowiekowi z tamtych rejonów.

Pomoc potrzebującym to bardzo delikatna sprawa; coś wiem na ten temat. Pomoc by sobie samemu pomóc ... to temat, którego moja głowa nie akceptuje. Jeżeli ta pomoc wygeneruje choć złotówkę przychodu dla "pomagającego" nie może być nazwana POMOCĄ, bo to już staje się moją pracą.

A że należy pomagać to nie ulega wątpliwości.

P.S. Moja starka godali, że "jak czekosz na dziynkowani terozki, to niy licz na chwała w niebie".
Mógłbym długo ale po co.
Pozdrowienia dla bogatych DIETETYKOŻERCÓW z Rady Miasta,...przy okazji.

Lepiej pomóc realnie potrzebującym którzy znaleźli się chwilowo w trudnej sytuacji niż pomagać całe życie rodzinom patologicznym które pomoc przepijają.

Panie Wiśniewski, z całym szacunkiem, ale moja krytyczna postawa wobec działań pańskiej osoby nastąpiła w roku 2015, wcześniej panu serdecznie kibicowałem, liczyłem że osoby reprezentujące FOR rozgonią kolesiostwo w UM w Rybniku, mocno się zawiodłem. Sądziłem że jako osoba która nie potrafiła dotrzeć ze swoimi argumentami do poprzednich władz miasta stanie po stronie przejrzystych zasad w przyznawaniu funduszy. Jeżeli pana dokonania to likwidacja miejskich świetlic środowiskowych tylko po to żeby ich funkcjonowanie oddać w zarządzenie stowarzyszenia w którym pan pracuje to niech się pan nie dziwi że będę krytycznie komentować pańskie działania. Bo dziwnie to wygląda że wcześniej pan protestuje gdy UM obcina całkowicie jakiekolwiek dotacje dla 17-tki, a dziś prezes 17-stki staje w obronie decyzji UM że obcina dotacje dla klubów sportowych. Gdybym wiedział że po 2014 roku zmienimy jeden układ towarzyski na drugi... to bym żadnego głosu na FOR nie oddał.

~Lateks : cytując Pana: "Szacowny Panie Wiśniewski, z całym szacunkiem, ale moja krytyczna postawa wobec działań pańskiej osoby nastąpiła w roku 2015, wcześniej panu serdecznie kibicowałem, liczyłem że osoby reprezentujące FOR rozgonią kolesiostwo w UM w Rybniku, mocno się zawiodłem.".... Odpowiadam: 1) świetlice (tzw: PWD ) prowadzone przed 2016 przez Miasto (a było ich 6) przejęło Stowarzyszenie "17-tka" (trzy świetlice: w Niewiadomiu, Śródmieściu i na Nowinach), pozostałe trzy (Paruszowiec- Piaski, Niedobczyce i Chwałowice) swoją pieczą objęło utworzone przez byłych pracowników jednostki miejskiej Stowarzyszenie "Uskrzydleni". 2) moja bardzo krytyczna opinia dotycząca aplikowania o środki z kasy Miasta przez kluby sportowe do tej pory pozostaje równie krytyczna, jak w 2014 roku. Świat się zmienia, a w owych klubach (w sporej większości) trwa rzeczywistość z 2013 roku - czyli: "piszę, ile potrzebuję, a wy się martwcie, jak mi to dać". Jeśli zaś idzie o zaproszonych do Rybnika Gości. Obie rodziny znalazły się w Polsce nie w skutek wyboru, a konieczności. Obie rodziny znalazły się tutaj nie dlatego, że chciały, ale dlatego, że nie miały innego wyjścia. To, że Ich przybycie do Rybnika nagłaśniam na ile się da, nie wynika z mojego "parcia na szkło", ale z prostego faktu: "jak nie będzie o tym głośno" - jak najgłośniej, to nie znajdziemy środków na zabezpieczenie Im miejsca w Rybniku. Jeśli uważa pan, że swoją obecnością w zabieganiu o wsparcie dla tych rodzin tylko szkodzę, a do tego jest pan w stanie mi tego dowieść, to zapewniam- zniknę od razu! Do tej pory - mimo całej masy szamba wylanego na moją głowę firmowanie różnych działań swoim nazwiskiem traktowałem jako (summa summarum) działanie na "+". Szacowny ~Lateks - kimkolwiek jesteś... Za chwilę opuszczę biuro, w którym piszę sprawozdania za 2021 rok, wrócę do siebie, gdzie czekają mnie dwie kotki - "znajdki z ulicy". O klubach sportowych w Rybniku nawet chwilę nie pomyślę - bo to nie mój problem (kluby "łoją" uczestników swoich zajęć na sporą kasę co miesiąc i robiły to również wtedy, gdy dofinansowanie ze strony Miasta było wg tychże klubów zadowalające...). Proszę bardzo - nie obciążaj mnie winą za nieudolność innych - myślę w tym wypadku o "sportowcach". "17-tka" obecnie korzysta z dotacji Rybnika - to ok. 30% naszego rocznego budżetu... Może "sportowcy" postaraliby by się o inne, niż tylko miejskie wsparcie... Pozdrawiam!