zamknij

Wiadomości

Tym razem tragifarsa

2005-01-31, Autor: 
„Sylwester z niespodzianką” to kolejny spektakl przygotowany przez Studio Teatralne TZR. Wczoraj odbyła się jego premiera.

Reklama

    Scenografię, której autorką jest Wiesława Skaba, zainstalowano w lewym rogu sceny. Na pozostałej części posadzono publiczność. Przestrzeń dzieląca aktora od widza została więc zminimalizowana do zaledwie kilku metrów. To nie nowość w przypadku tego Studia. Akcja pierwszej wystawionej przez niego sztuki pt. „Aktorzy i nie tylko” rozgrywała się przecież w holu teatru.   
    Tragifarsa „Sylwester z niespodzianką” jest już trzecią sztuką, działającego od połowy 2003 roku, Studia Teatralnego. Drugą była bajka dla dzieci. Sięgamy po różny repertuar. Chcemy by był on jak najbardziej wszechstronny. Nasz zespół nie jest zespołem jednego formatu. Możemy grać wszystko – mówi Janusz Majewski twórca Studia Teatralnego, a zarazem reżyser wystawianych sztuk.
     „Sylwester z niespodzianką” to godzinna jednoaktówka rozgrywająca się w leśniczówce. Trzech kolegów świętuje nadejście Nowego Roku. Impreza jest suto zakrapiana alkoholem, więc panowie do trzeźwych nie należą. W pewnym momencie biesiada zostaje przerwana. W leśniczówce pojawia się kobieta w zaawansowanej ciąży. Autobus, którym jechała się popsuł, a ona potrzebuje natychmiast lekarza. Prosi więc mężczyzn o pomoc. Niestety, okazuje się, że musi poradzić sobie sama. Scenariusz tego spektaklu, którego autorem jest Wiesław Turek, wpadł mi w ręce kilkanaście lat temu. Teraz postanowiłem do niego wrócić. Sztuka mówi przede wszystkim o odpowiedzialności i bardzo dobrze wpisuje się w nasze czasy. Postanowiłem, że ten poważny problem pokażę w lekki, zabawny sposób. Forma satyry jest bowiem bardziej przystępna i czytelna dla widza – mówi reżyser.
    Sztuka została ciepło przyjęta przez liczną, jak na tego typu imprezę, publiczność. A to właśnie jej reakcja jest jednym z podstawowych mierników sukcesu. To także ważny wskaźnik nie tylko dla aktorów, ale również dla reżysera. Zauważyłem, że z innych rzeczy śmiali się dorośli, a inne rozbawiały młodzież. Wezmę te spostrzeżenia pod uwagę – dodał Majewski.
     Wszyscy aktorzy występujący w spektaklu to amatorzy: Gabriela Marusczyk, Paweł Wilk, Paweł Mitwa, Łukasz Niewelt oraz Marcin Słodczyk. Jak na swój status dobrze poradzili sobie z rolami, choć nie brakowało drobnych potknięć. Przede wszystkim warto jednak doceniać ich chęć i zapał do tego typu przedsięwzięć.
     „Sylwester z niespodzianką” został wpisany w repertuar Rybnickiego Centrum Kultury i jeszcze będzie okazja go zobaczyć. Poza tym to spektakl kameralny, scenografia jest niewielka, więc w zasadzie możemy go grać wszędzie – zapewnia reżyser. Studio Teatralne równocześnie z tą sztuką pracowało i pracuje nad widowiskiem dla młodzieży zatytułowanym „Po równi pochyłej”. Sztuka, według scenariusza rybniczanki Katarzyny Dera, podejmuje problematykę narkomanii wśród młodych ludzi. Premiera zaplanowana jest na wiosnę bieżącego roku.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5470