zamknij

Wiadomości

Stłuczka na drodze. Wzywać policję czy nie?

2016-01-20, Autor: 
Zadzwonić po policję, czy załatwić sprawę polubownie? Takie pytanie zadała sobie zapewne niejedna osoba uczestnicząca w kolizji drogowej, zwłaszcza podczas tej zimy, kiedy o stłuczkę naprawdę łatwo.

Reklama

Gdy temperatura spada poniżej zera, a drogi pokrywa szadź lub śnieg, podróż samochodem staje się niekomfortowa, a często nawet niebezpieczna. Wystarczy chwila nieuwagi, nadmierna prędkość czy zbyt późna reakcja by spowodować kolizję lub wypadek drogowy. Skupmy się jednak na zdarzeniu, w którym uczestnicy nie doznali żadnych obrażeń ciała, a więc kolizji.

Stało się, stuknęliśmy lub zostaliśmy stuknięci przez innego uczestnika ruchu. Do wyboru mamy wtedy dwie opcje: wezwać policję albo załatwić sprawę polubownie. Co wybrać? Które rozwiązanie będzie dla nas najlepsze? Wszystko zależy od okoliczności kolizji. Policjanci z Katowic wespół z rybnickimi mundurowymi opracowali krótki poradnik, co robić w takich przypadkach.

Wariant 1: dogadanie się bez udziału policji

- Osoby biorące udział w kolizji mogą „sprawę” załatwić sami, jeśli wspólnie uznają, że okoliczności zdarzenia nie budzą wątpliwości. W takim przypadku sprawca jest zobowiązany napisać oświadczenie poszkodowanemu (warto odpowiedni blankiet wozić w samochodzie), a następnie zgłosić się z tym oświadczeniem do ubezpieczyciela informując o zdarzeniu – informują mundurowi.

Pamiętajmy jednak, że naszym obowiązkiem jest niezwłoczne usunięcie uszkodzonych pojazdów z jezdni. W przeciwnym razie może nam grozić mandat. - Pozostawienie pojazdów na drodze może stanowić poważne zagrożenie dla innych kierowców i spowodować zaistnienie innych zdarzeń drogowych. W przypadku kiedy uszkodzenia pojazdów po kolizji uniemożliwiają nam ich usunięcie, zabezpieczamy je poprzez włączenie świateł awaryjnych oraz wystawienie trójkąta ostrzegawczego – dodają policjanci.

Co ważne, jeśli do kolizji doszło na autostradzie lub drodze ekspresowej trójkąt ustawiamy w odległości 100 m od unieruchomionych pojazdów. Na innych drogach poza obszarem zabudowanym w odległości od 30-50 m od pojazdów. Z kolei na obszarze zabudowanym trójkąt ostrzegawczy należy umieścić za pojazdem lub na nim na wysokości nie większej niż 1 m.

Wariant 2: udział policji w zdarzeniu

Jeżeli okoliczności kolizji budzą wątpliwości albo mamy podejrzenia co do stanu trzeźwości kierowcy, z którym się zderzyliśmy – nie czekajmy, wzywajmy na miejsce policję. Tu sprawa jest już prostsza, mundurowi w chwili przybycia „obejmują dowodzenie”, a my jako uczestnicy zdarzenia musimy dostosowywać się do ich poleceń. - Policjanci określą winnego zdarzenia drogowego. Jeśli wskazany nie zgadza się z oceną policjantów, ci kierują wniosek o rozstrzygnięcie sporu do sądu działającego na obszarze, na którym zaistniała kolizja – wyjaśniają śląscy stróże prawa.

W tym wypadku sprawa o tyle jest prosta, ponieważ nie powinniśmy mieć problemów z otrzymaniem pieniędzy od ubezpieczyciela sprawcy kolizji. Nasze interesy podparte są bowiem dokumentacją sporządzoną przez mundurowych.

Wielu z Was zastanawia się teraz, jak długo potrwa przyjazd policjantów na miejsce kolizji. Sierżant Anna Karkoszka, rzecznik KMP w Rybniku nie jest w stanie podać precyzyjnej odpowiedzi. - Czas podjęcia interwencji uzależniony jest od wielu czynników. Policjanci mogą być na miejscu zdarzenia już po kilku minutach, jeżeli przejeżdżali w pobliżu. W przypadku, gdy zderzenie samochodów nastąpiło w znacznej odległości od naszego miasta, np. w Czewionce-Leszczynach, czas oczekiwania będzie wydłużony do 10-15 minut. Pamiętajmy, że policjanci muszą również dbać o własne bezpieczeństwo, zwłaszcza kiedy jezdnia jest pokryta warstwą lodu – wyjaśnia.

Spisujesz oświadczenie? Co musi zawierać, a na co uważać?

Jeżeli decydujecie się na polubowne załatwienie sprawy, koniecznie musicie spisać oświadczenie z drugim kierowcą. Pytanie jednak jak powinno ono wyglądać, tak by nie budziło wątpliwości u ubezpieczyciela? Na co muszą uważać osoby spisujące takie oświadczenie? Pomocą służy nam Przemysław Bugla z Infosafe – firmy specjalizującej się w ubezpieczeniach pojazdów.

Podstawowe dane jakie muszą być na oświadczeniu o kolizji drogowej to:
1. Imię i nazwisko, adres, data urodzenia lub Pesel sprawcy, nazwa towarzystwa w którym zawarta była polisa OC oraz numer tejże polisy. Marka, model i numer rejestracyjny pojazdu którym spowodowana była kolizja;
2. Imię i nazwisko, adres, data urodzenia lub Pesel poszkodowanego. Marka, model i numer rejestracyjny poszkodowanego pojazdu;
3. Oświadczenie powinno zawierać krótki opis sytuacji w której doszło do kolizji: data i miejsce kolizji oraz opcjonalnie krótki szkic sytuacyjny;
4. Podpis sprawcy obowiązkowo.

- Oświadczenie można spisać na zwykłej kartce, ważne by zawierało w/w dane. Jeżeli w kolizji uczestniczyły więcej niż 2 pojazdy, nastąpiła kolizja z obcokrajowcem lub są szkody osobowe to wezwać policję. Często klienci otrzymują przykładowe oświadczenia o zdarzeniu drogowym od Towarzystw Ubezpieczeniowych lub ściągają druki z internetu – wyjaśnia Przemysław Bugla.

Z kolei Dariusz Pojda z tej samej firmy dodaje, że przy spisywaniu oświadczenia trzeba się wystrzegać podawania zbyt wielu danych, zwłaszcza tych poufnych. - Bądźmy ostrożni nawet wtedy, kiedy kolizja jest z naszej winy. Podajmy tylko konieczne informacje oraz dane kontaktowe. Dla pewności wezwijmy jednak policję, ponieważ może się tak zdarzyć, że oświadczenie zostanie zanegowane przez ubezpieczyciela – radzi Dariusz Pojda.

Stłuczka na drodze. Wzywać policję czy nie? Jak uważacie?

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2016-01-20
    07:56:05

    0 11

    nie

  • ~jojo 2016-01-20
    08:59:41

    18 1

    Wszystko się zgadza oprócz tego,że sprawdza musi potwierdzić swoją winę u ubezpieczyciela (jeżeli nie było notatki policji) a jeżeli takiego potwierdzenia nie sprawcy nie będzie to może też nie być odszkodowania.Taki przypadek miał mój znajomy,ponieważ sprawdza powiedział,że podpis był wymuszony i wtedy do sprawy po odszkodowanie musimy włączyć "ruskich".

  • ~majka15_26 2016-01-20
    11:31:41

    17 0

    Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi "to zależy".
    Jeśli szkoda jest niewielka i ten który spowodował kolizję od razu się przyznaje - nie wzywamy.
    Jeśli samochód jest poważnie uszkodzony i/lub trudno wskazać jednoznacznie sprawcę najlepiej wezwać policję.

  • ~LEMUR 2016-01-20
    13:04:49

    15 1

    i kwintesencja całego artykułu "Dla pewności wezwijmy jednak policję, ponieważ może się tak zdarzyć, że oświadczenie zostanie zanegowane przez ubezpieczyciela"

  • ~exx 2016-01-20
    14:42:05

    8 0

    Ani słowa o zrobieniu zdjecia całej sytuacji .Przecież każdy ma przy sobie telefon z aparatem niż papier i długopis ,robimy kilka fotek i mamy dokumentacje.

  • ~Lateks 2016-01-21
    00:19:54

    1 0

    Wszystko ładnie i pięknie, ale tylko w naszym kraju każde spotkanie policjanta musi się skończyć mandatem.
    Gdyby nie ten mandat to by nikt nie miał wątpliwości żeby wezwać policję i np. przebadać sprawcę na zawartość alkoholu...
    Tylko jeśli komuś się zarysowało zderzak to 500zł mandatu robi różnicę a bez policji mogą być kłopoty...

  • ~meksykanin 2016-01-21
    23:51:59

    4 1

    Kilka Ładnych lat temu mój znajomy jako uczestnik kolizji i poszkodowany po przybyciu mundurowych z drogówki w wyniku dokonanych przez nich "ustaleń i oględzin" stął sie sprawca. instancje sadowe, nawzjem zaprzeczający sobie biegli, udowodnione zaniedbania w trakcie ustalania przyczyn kolizji, fałszowanie faktów - tachometr ciezarówki pokazuje predkośc 88 km/h, w raporcie policyjnym znajduje sie opis - 60 km/h. Znajoma ma kolizje na parkingu REALA - jest poszkodowana, policja nie chce przyjechac- bo to teren prywatny. w końcu przyjeżdża. dokonuja ogledzin.w miedzyczasie namawiaja sprawce aby załagadzoił spór i zaproponował pokrycie kosztów szkody - niewielka. policja odstęuje od czynnosci. tego samego dnia wiecsaorem do znajomej dzwoni tajemniczy nieznajomy i proponuje iz oidkupi od niej uszkodzoy w wyniku kolizji samochód.. morał z tego jeden. wzywasz policje, wzywaj też adwokata

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319