Ślonsk je piykny

Marek Szołtysek podczas promocji najnowszej książki pt. "Ślonsk je piykny". Fot. ad

– Sprzedałem już kilkadziesiąt książek. Czasami mała księgarnia sprzedaje tyle w ciągu roku – mówił w sobotę około godziny 15:00 zadowolony Marek Szołtysek, który od rana rozmawiał z fanami swojej literatury. Spotkanie trwało do godziny 20:00. Między czasie Szołtysek czytał fragmenty swojej prozy i podpisywał książki: - Dziś podpisałem kilka książek, które będą prezentami urodzinowymi. Takie coś warto robić. Pisarz produkuje pewien towar, tym towarem jest książka. To jest właściwe miejsce na sprzedaż książek. Kto tego nie zrozumie, ten ich nie sprzeda.

Wśród wielu osób odwiedzających Focus Park nie zabrakło kilku miłych niespodzianek: - W pewnym momencie podeszła do mnie babcia z wnuczkiem. Małe dziecko z pamięci powiedziało prozę z mojej książki, której nawet ja nie znałem na pamięć. To było bardzo miłe – komentował Szołtysek, który zadowolony jest ze swojej najnowszej powieści pt. „Ślonsk je piykny”: - Tej książki ludzie będą potrzebować. Opowiada i pokazuje na zdjęciach, jakie są nasze żywe tradycje do dzisiaj. Zdjęcia robiłem przez ostatnie trzy lata.

 

Spotkanie z czytelnikami potrwa jeszcze dziś, tj. w niedzielę, od godziny 13:00 do 20:00. Stoisko z książkami Marka Szołtyska usytuowane jest na parterze Focus Parku przy sklepie Empik. Wszystkie wydane książki będzie można zakupić z 20% rabatem. Na każdym zakupionym egzemplarzu autor złoży dodatkowo odręczny podpis.

 

Adam Doliba