Rybnicki kucharz stoczy telewizyjną "wojnę" na pierogi

6 marca w Dzień Dobry TVN, który prowadzącą Dorota Wellman i Marcin Prokop odbędzie się pierogowy challenge. Dwóch kucharzy będzie prowadziło "wojnę" na pierogi regionalne. Wejścia kuchenne planowane są na godziny: 8.08, 9.11, 10.13, 11.11. W czasie trwania programu na żywo kucharze mają zaskoczyć telewidzów pierogami w regionalnych odsłonach.

Tym razem w śniadaniówce zobaczymy dwóch kucharzy. Pojawi się Aleksandra Juszkiewicz, zwyciężczyni 9. edycji programu MasterChef Polska, z zamiłowania ekolożka, propagatorką dziedzictwa kulinarnego Warmii i Mazur. Pochodzi z Giżycka i w programie przygotuje pierogi popularne w tej części kraju. Natomiast śląską kuchnię w swoich pierogach będzie zamykał Łukasz Szymon Gamoń. Jest szefem kuchni z Rybnika, Ślązakiem z krwi i kości, który od 25 lat gotuje i propaguje kuchnię śląską w nowoczesnym wydaniu. Jego autorską kuchnię doceniają przewodniki kulinarne.

Na Śląsku pierogi nie są specjalnie tradycyjną potrawą, jednak dla szefa kuchni promującego śląskie dania w autorskim wydaniu to nie problem. Mimo że pierogi pojawiły się w Polsce dopiero po II wojnie światowej, a Śląsk specjalnie z pierogów nie słynie, to rybniczanin już ma plan, jak je poda.

- Pierogi, które będę robił w telewizyjnej kuchni, będą w czterech odsłonach. Zgodnie z zasadą zero waste, czyli niemarnowania jedzenia, przygotuję pierogi z roladą śląską i modrą kapustą. Jeżeli zostanie w rądlu rolada, czy kapusta, to nie musimy kolejnego dnia ich odgrzewać w tradycyjny sposób, tylko można zrobić smaczny farsz na pierogi. W myśl tej samej zasady, na szybko machnę kompocik owocowy, a owoce zamiast do kosza, to pójdą do pierogów. Dodam do nich prażone migdały, czy coś innego chrupiącego — zdradza Łukasz Szymon Gamoń.

- Chciałbym przygotować też ciekawe pierogi z naszą hauskyjzom. To będzie bardzo dobre. A czwartego rodzaju pierogów nie zdradzę, to będzie niespodzianka — dodaje.

To nie jest pierwszy występ rybniczanina w kuchni DD TVN. <<Kucharz z Rybnika ponownie będzie gotował w DD TVN>> Jak sam mówi, trzeci raz będzie gotował w TVN-ie, więc ma nadzieję, że jego obecność w telewizyjnej kuchni będzie cykliczna.

Gotowanie w studio telewizyjnym na żywo, gdzie kluczową rolę odgrywa czas i przygotowany scenariusz, nie jest dla kucharza niczym zaskakującym. Ma jednak świadomość, że może coś nie pójść po jego myśli.

- To jest kuchnia na żywo, w której może wydarzyć się wszystko - może wywalić prąd, mogą nie dojechać jakieś produkty i będę musiał działać spontanicznie. Podczas mojego debiutu miałem taki przypadek, że otrzymałem inny produkt niż zamawiałem, ale co, trzeba było sobie jakoś radzić - mówi kucharz. 

Gotowanie na antenie porównuje do pracy w restauracji, w której obsługuje kilkudziesięciu klientów jednocześnie.

- Podczas poprzedniej wizyty w studio robiłem kluski śląskie i żeby wyrobić się w czasie, moja żona na zapleczu już kulała te kluski i szatkowała kapustę czerwoną. Ekipa jest super, zawsze ktoś zagada, a czas niestety ucieka. Trzeba się mocno liczyć z presją czasu, ale to nie jest dla mnie niczym nowym. Podobnie jest w restauracji. Jednocześnie pojawia się kilkanaście zamówień na różne dania i trzeba pilnować, kiedy co wydajesz. Także serwis restauracyjny działa podobnie — opowiada Łukasz Szymon Gamoń.