„Pyłowy grzyb” nad Radlinem. Wiemy, co się stało (zdjęcia)

Z wyjaśnieniami śpieszy dyżurny PSP w Wodzisławiu Śląskim. Do straży pożarnej również rozdzwoniły się telefony.

Mieliśmy sporo zgłoszeń w tej sprawie. Pozyskaliśmy informacje, że w Radlinie z hałdy osunął się kawał skarpy. Spadając ze znacznej wysokości, wytworzyła ona chmurę pyłu. Nikt nie został poszkodowany – słyszymy.

Strażacy początkowo mieli sygnał, że doszło do pożaru lasu.

Nic takiego nie zlokalizowaliśmy. Największym problemem był pył unoszący się w powietrzu – dodaje dużurny PSP Wodzisław Śląski.

Podobnie informacje słyszymy od Tomasza Głogowskiego, rzecznika PGG. Początkowo bowiem szły słuchy, że do zdarzenia doszło na terenie kopalni Marcel. Nasz rozmówca zaprzecza temu.

Firma zewnętrzna prowadzi prace rekultywacyjne, rozbiórkę hałdy. Prawdopodobnie w wyniku ostatnich deszczy doszło do osunięcia się skarpy. Nikogo nie było w pobliżu, bo dzisiaj nikt nie prowadził prac. Odbyło się już spotkanie w tej sprawie pomiędzy miastem Radlin a firmą. W przyszłym tygodniu odbędzie się wizja lokalna – wyjaśnia Tomasz Głogowski.

„Pyłowy grzyb” był dobrze widoczny z całego regionu, również z powietrza. Zobaczcie zdjęcia z Aeroklubu ROW.