Przedszkola niemile zaskoczone decyzją UM. Jak będą liczyć maluchy?

W minony czwartek (12 października) informowaliśmy o niedziałającym systemie elektronicznego zliczania dzieci w przedszkolach <<Czytelniczka: znów nie działają czytniki w przedszkolach. UM: dyrektorze, radź sobie sam>. Rybnicki magistrat poinformował nas, że umowę z obecnym wykonawcą rozwiązał. Co dalej?

- Miasto Rybnik nie będzie rozpisywało nowego przetargu. Dyrektorzy placówek we własnym zakresie będą mogli dokonać wyboru firmy, która będzie obsługiwać przedszkola w zakresie rozliczania czasu i kosztów pobytu dzieci w przedszkolach — informuje Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa UM Rybnika.

Dyrektorzy rybnickich przedszkoli postawieni tym samym pod ścianą. Skontaktowaliśmy się z kilkoma placówkami przedszkolnymi, aby zapytać o dalsze decyzje i wyjście z sytuacji. Zdecydowana większość dyrektorów obecnie nie podjęła żadnych wiążących decyzji, ale nie ukrywa, że na dłuższą skalę nie wyobrażają sobie ręcznego zliczania dzieci.

- Na razie liczymy dzieci ręcznie, tak jak to miało miejsce kiedyś. Pani intendentka zlicza dzieci i prowadzili listy obecności. Monitorujemy sprawę, ponieważ wynikła ona nagle, nie byliśmy o tym z wyprzedzeniem poinformowani. Na dłuższą na pewno będzie trzeba poszukać firmy, która będzie obsługiwała elektroniczny system obecności dzieci. Jednak na razie musimy to przeanalizować, przedyskutować z panią dyrektor. Na razie jest to temat "na gorąco" i nie jestem w stanie podać wiążących odpowiedzi, z jaką firmą i od kiedy nawiążemy współpracę — mówi Katarzyna Grzegorzek, wicedyrektor Przedszkola Nr 4 w Ligocie-Ligockiej Kuźni.

- Na razie radzimy sobie, spisując dzieci ręcznie. Oczywiście będę myślała o współpracy z jakąś firmą, jednak na razie nie zapadły żadne konkretne decyzje — potwierdza Marcelina Głos-Chlebik, dyrektor Przedszkola Nr 32 w Kamieniu.

Konkretne działanie podjęło Przedszkole Nr 1 w Rybniku, które mieści się przy ulicy Kościuszki. Dyrekcja jest już po wstępnych ustaleniach z firmą, która wykonywała usługę w poprzednich latach i od listopada współpraca ponownie będzie realizowana.

- Na pewno będziemy wracać do poprzedniej firmy, której nazwy nie chcę podawać. Tam wszystko funkcjonowało, nawet jak były jakieś problemy, to dzwoniono i na bieżąco były sprawy załatwiane. Jak był problem techniczny, to przyjeżdżał pan i od ręki naprawiał. Jest to firma z Rybnika i naprawdę wykonywali usługę naprawdę dobrze. Natomiast w tym momencie, obecna firma, nie odbierała telefonów, można było dzwonić tylko na infolinię. Obecnie radzimy sobie "ręcznie", ale już od listopada będziemy zawierać umowę z firmą na dwa miesiące. Jeżeli współpraca będzie się układała, to kolejną umowę podpiszemy już na cały rok — mówi Emilia Wieczorek, dyrektor Przedszkola Nr 1 w Rybniku.

Niechętna do komentowania całej sytuacji, która spadła na dyrektorów przedszkoli praktycznie z dnia na dzień była inna placówka. Dyrektorka przedszkola w Niedobczycach wprost powiedziała, że nie wie, co zrobi i nie będzie komentowała obecnej sytuacji.

- Nie chciałabym komentować tego tematu. Na razie sama muszę przeanalizować tę sytuację i podjąć swoją decyzję. Na chwilę obecną radzimy sobie dobrze, jesteśmy przygotowanie i zapewniam, że nie będzie żadnych nieprawidłowości z tym związanych — mówi Renata Aleksandrowicz-Kopiczko, dyrektor Przedszkola Nr 25 w Niedobczycach.

Przypomnijmy, w poprzednich latach za czytniki i karty magnetyczne „odbijające” wejścia i wyjścia przedszkolaków odpowiadała rybnicka firma – Alan Systems. Nauczyciele i rodzice bardzo chwalili sobie jej podejście do tematu. To się jednak zmieniło wraz z przetargiem w 2022 roku, kiedy to konkurs wygrała nieznana nikomu firma Aplikacja z Poznania. Alan Systems zaproponował 357 827,60 zł brutto, a Aplikacja - 165 000,00 zł brutto. Różnica w kwotach już wtedy wzbudziła nasze wątpliwości co do tego, czy nowy wykonawca sprosta oczekiwaniom. Czas pokazał, że nie sprostała, a rybnickie przedszkola zostały pozostawione "same sobie".