Pokonali faworyta

    Początek bieżącego roku nie był szczęśliwy dla rybniczan. Podopieczni Adama Kubaszczyka przegrali mecze w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej. Do spotkania z liderem tabeli podeszli więc mocno zmotywowani. I udowodnili, że potrafią stanąć na wysokości zadania.
   Przewagę rybniczanie wypracowali sobie już w pierwszej kwarcie. Po kilku minutach spotkania było 11:1. W tym momencie straty zaczęli odrabiać goście. Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu gospodarzy 19:11. Druga kwarta rozpoczęła się walką kosz za kosz. W połowie tej części meczu do ostrego ataku wziął się świetnie tego dnia dysponowany Mirosław Frankowski. Jego udane zagrania doprowadziły do wysokiego prowadzenia MKKS-u. Wynik po pierwszej połowie meczu brzmiał 41:27. Trzecia kwarta również należała do rybniczan, a zwłaszcza do Frankowskiego. Przed ostatnią odsłoną meczu było 61:39 dla gospodarzy. Kiedy zwycięstwo było pewne, trener zespołu MKKS-u wpuścił na parkiet mniej doświadczonych zawodników. Ten manewr bardzo szybko odbił się na wyniku. Ostatnią kwartę rybniczanie przegrali 15:26. Mimo tego zwycięstwo odnieśli gospodarze.

MKKS Rybnik - Mickiewicz Katowice 76:65 (19:12, 22:15, 20:12, 15:26)

MKKS: M.Frankowski 38, J.Rduch 9, B.Kozieł 7, M.Kuna 6, Ł.Ochodek 6, M.Marczyk 2, M.Tomaszewski 2, S.Grabiec 2, P.Grzelczak 2, M.Kozieł 2

Mickiewicz: P.Jankowski 15, T.Wojnowski 12, K.Wosz 8, M.Goj 8, M.Urbańczyk 7, M.Lepczyński 4, M.Piotrowski 4, T.Zając 3, K.Woźniak 3, Ł.Kopera 2


Kolejny mecz rybniczanie rozegrają w najbliższą sobotę. Ich przeciwnikiem będzie zespół AZS-u Lublin.