Pod latarnią nie zawsze najciemniej

Było kilka minut po godz. 18.00. Na przystanku przy ul. Armii Krajowej 24-letnia mieszkanka powiatu rybnickiego oczekiwała na autobus. Nagle zaatakował ją 19-letni mężczyzna. Napastnik nie przebierał w środkach – aby zabrać ofierze torebkę uderzał ją pięścią w twarz! Sprawy przybrały jednak dla agresora niekorzystny przebieg z 2 powodów. Po pierwsze, zaatakowana kobieta stawiła nieoczekiwany opór. Po drugie, akcja działa się tuż przed budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Rybniku! Kiedy kobieta zaczęła głośno krzyczeć: "Ratunku!, Na pomoc!", w ciągu kilkudziesięciu sekund z budynku wybiegło kilkunastu policjantów pracujących na popołudniowej zmianie. Funkcjonariusze niczym w sensacyjnym filmie obezwładnli i zatrzymali napastnika. - Grupa policjantów, która ruszyła w odsiecz zaatakowanej kobiecie była prawdopodobnie jedną z ciekawszych grup interwencyjnych w historii komendy. Znaleźli sie wśród nich: policjanci Sekcji Kryminalnej, pracownicy Zespołu ds. Nieletnich, przewodnik psów służbowych, nie zabrakło też policjantów Sekcji Ruchu Drogowego na czele z Zastępcą Naczelnika tej sekcji, a nawet technika kryminalistyki – mówi z uśmiechem rzecznik rybnickiej policji – Arkadiusz Szweda.

Napastnik przekonał się, że przysłowie „pod latarnią najciemniej” nie zawsze się sprawdza. Jak się okazało się, 19-letni mężczyzna nie ma stałego zameldowania, a ostatnio przebywał w okolicach Gliwic. Badanie wykazało, że w momencie zdarzenia był pijany (2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu). Obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Grozi mu za to kara nawet 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci rozpoczęli już czynności procesowe w tej sprawie. Po ich przeprowadzeniu podjęta zostanie decyzja co do dalszego losu zatrzymanego mężczyzny, a w szczególności co do rodzaju środka zapobiegawczego (np. tymczasowego aresztowania).

- Przy okazji tej sprawy warto zwrócić uwagę, że postawa osób pokrzywdzonych, a szczególnie szybkie zaalarmowania policji ma bardzo istotne znaczenie w kontekście szybkiego zatrzymania sprawców tego typu zdarzeń. Ważne jest abyśmy kiedy to tylko stanie się możliwe, natychmiast informowali o zdarzeniu policjantów. Oni z pewnością tak jak w tym przypadku natychmiast ruszą nam na pomoc – tłumaczy Szweda.

ww