zamknij

Wiadomości

Pijacy zaczepiają pasażerów w autobusach - skarżą się czytelnicy

2018-08-08, Autor: 

Młoda dziewczyna jedzie autobusem. Kilka przystanków dalej do pojazdu wsiada starszy, pijany mężczyzna, który zaczyna zachowywać się wobec niej wulgarnie. Przestraszona nastolatka policzkuje natręta. Dopiero w tym momencie kierowca zwraca uwagę na sytuację. Dlaczego tak późno? - pyta zbulwersowany czytelnik.

Reklama

Świadkiem tego zdarzenia był nasz czytelnik Adrian Wojaczek:

- Starszy mężczyzna wszedł do autobusu. Widać było gołym okiem, że jest pod wpływem alkoholu. Podszedł do młodej dziewczyny i zaczął ją zaczepiać. Zachowywał się niekulturalnie. Usłyszałem jak powiedział do niej „jak ja byłem młody to tylko takie zdziry rżnąłem”. Zaczął się do niej przystawiać. Dziewczyna była przerażona i spoliczkowała natręta – opowiada nam Adrian Wojaczek.

- Kierowca dopiero w tym momencie zareagował i zadzwonił po policję. Dlaczego dopiero w tym momencie? Pijany mężczyzna mógł jej coś zrobić - dodaje czytelnik.

Udało nam się ustalić że to nie była jedna taka sytuacja. Pytając pasażerów autobusów mogliśmy usłyszeć wiele niepokojących rzeczy.

- Jechałem ostatnio z kolegą autobusem, wszedł dwa przystanki po nas mężczyzna, około 19 lat. Usiadł obok nas i zaczął do nas mówić, pytać za jakim klubem jesteśmy. Żeby uniknąć konfliktu odpowiedzieliśmy zgodnie, że nie interesujemy się na tyle sportem by kibicować komukolwiek. Mężczyzna popatrzył na nas krzywo, a po chwili rzucił się do mnie z pięściami - relacjonuje pan Wiktor.

- Możliwe że był pod wpływem jakiś środków odurzających, bo nie wierzę, by normalna osoba tak zareagowała. A co gdyby obok nas siedziała matka z dzieckiem i im się coś stało? Tacy ludzi są niebezpieczni, agresywni oraz bezkompromisowi - dopowiada pasażer rybnickiego autobusu.

Podróż jednym autobusem z pijanym agresywnym pasażerem przyjmuje i taki obrót. - Gdy wracałam do domu z koleżanką autobusem ZTZ nr 29 na trasie Rybnik - Rydułtowy wszedł mężczyzna pod wpływem alkoholu, zaczął krzyczeć, popychać innych, pasażerowie się bali, mężczyzna później się zatoczył i upadł rozbijając głowę o drzwi. Autobus dosłownie był zalany krwią, gdy ludzie chcieli mu pomóc on tylko stawał się bardziej agresywny i na najbliższym przystanku wyszedł. Strach jeździć autobusami. Nigdy nie wiadomo co się może stać - dodaje pasażerka

Zwróciliśmy się w tej sprawie do organizatorów komunikacji autobusowej. Pytaliśmy, czy wiedzą o takich sytuacjach i co robić gdy zaatakuje nas agresywna osoba pod wpływem alkoholu lub narkotyków?

- W takich sytuacjach wypraszanie pasażera pod wpływem alkoholu przez kierowcę jest ryzykowne z uwagi na jego bezpieczeństwo. Nigdy nie wiadomo jak zachowa się osoba pod wpływem środków odurzających. Dlatego też najczęściej kierowcy podejmują decyzje o telefonicznym wezwaniu policji. Po interwencji funkcjonariusze czekają na kolejnym przystanku i podejmują interwencję - mówi Rafał Jabłoński z MZK. Dodaje, że zarówno kierowca jak i kontroler ma prawo wyprosić uciążliwego pasażera mimo, iż posiada on ważny bilet i w pewnym sensie zawarł z MZK umowę na konkretną usługę.

- Mówi o tym paragraf 5  Uchwały Zgromadzenia MZK dotyczący zasad porządkowych obowiązujących w komunikacji. Na szczęście takich przypadków nie jest dużo i występują w MZK sporadycznie. Uciążliwi bywają głównie pasażerowie wracający z imprez sportowych czy koncertów – dodaje Jabłoński.

W podobym tonie wypowiada się Arkadiusz Łuszczak, naczelnik Wydziału Transportu i Komunikacji Miejskiej Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śląskim:

- W przypadku osoby uciążliwej lub agresywnej zgodnie z regulaminem kierowca ma prawo odmówić zabrania pasażera lub wysadzić go na najbliższym przystanku. W skrajnych przypadkach zgodnie z zaleceniami kierowca nie powinien wdawać się w dyskusję lub podejmować interwencji. Należy zatrzymać autobus, zadbać o bezpieczeństwo własne i innych pasażerów umożliwiając im opuszczenie pojazdu i wezwać policję - mówi urzędnik.

Przedstawiciele firm komunikacyjnych podkreślają, że problem nie jest wielki, a przypadki uciążliwych pasażerów bywają sporadyczne. - Nie ma zgłoszeń dotyczących agresywnych, pijanych osób korzystających z komunikacji - informuje Anna Szweda - Piguła, kierownik Biura Prezydenta Miasta w Wodzisławiu Śl. 

Rybnicki ZTZ, obsługujący m.in. połączenia do Rydułtów, nie prowadzi statystyk dotyczących agresywnych pasażerów będących pod wpływem alkoholu. Z sygnałów docierających do jednostki wynika, że problem z korzystającymi z transportu zbiorowego pasażerami po spożyciu alkoholu znacznie częściej polega na konieczności obudzenia takiego pasażera na końcowym przystanku niż radzenia sobie z zachowaniami agresywnymi. Nie zmienia to faktu, że takich przypadków nie ma. Wówczas należy reagować.

- Autobus jest taką samą przestrzenią publiczną, jak każda inna, stąd w przypadku poczucia zagrożenia każdy ma prawo powiadomić takie instytucje, jak Policja czy Straż Miejska, które posiadają skuteczne narzędzia do przywrócenia zakłócanego porządku. Kierowca pojazdu w pierwszej kolejności jest odpowiedzialny za prowadzenie pojazdu i może wezwać odpowiednie służby dopiero po zapewnieniu bezpieczeństwa nie tylko osobom w autobusie, ale i innym uczestnikom ruchu drogowego - mówi Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Rybnika. 

Policja podkreśla, że najważniejszą kwestią jest unikanie sytuacji niebezpiecznych. - Kiedy dojdzie do „ataku”, postarajcie się zachować spokój. Niestety, w tym przypadku nie ma rad niezawodnych. Wiadomo, że z reguły kobieta jest dużo słabsza od napastnika. Dlatego, jeśli zostanie zaatakowana musi bronić się sposobem, a nie pięściami. Podejmując walkę trzeba jednak pamiętać, że jest to walka Dawida z Goliatem. Szansę na wygranie z silniejszym przeciwnikiem są małe, jeśli nie znikome. Dlatego też najrozsądniejszym rozwiązaniem jest natychmiastowe powiadomienie policji o niestosownie zachowującej osobie, bądź też zachowując pełną ostrożność powiadomić kierowcę o natarczywym pasażerze – radzi sierż. szt. Katarzyna Muszyńska z wodzisławskiej policji.

A czy wy mieliście nieprzyjemną sytuację w autobusie? Jeśli tak, to jak sobie z nią poradziliście? Podzielcie się swoimi wrażeniami. 

Oceń publikację: + 1 + 70 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (53):
  • ~odl 2018-08-08
    10:20:11

    a co z tą sytuacją zrobił wspomniany "zbulwersowany czytelnik"? ;-) kierowca przynajmniej w końcu zareagował, a "czytelnik" najwyraźniej tylko patrzył, oczekując jakiejś sensacji...

  • ~Tomasz Kowalik 2018-08-08
    10:31:13

    65 26

    i doczekał się sensacyjnego artykułu na tym portalu. Szok !!! normalnie to się do uwagi nadaje. HAHAHA

  • ~ 2018-08-08
    10:35:30

    84 7

    W takich sytuacjach, kierowca powinien wyczuć moment jak delikwent jest w pozycji pionowej a wtedy ostro przetestować hamulce. Gratulacje reakcji Panie Adrianie, trzeba było przynajmniej z kobietą go spoliczkować, jeśli nic więcej do głowy nie przyszło . Policja też ma zdrowe podejście "Kiedy dojdzie do „ataku”, postarajcie się zachować spokój" czyli nadstawiać policzki tak?

  • ~ 2018-08-08
    10:56:56

    89 9

    Dziękuję za informacje. Ze względów bezpieczeństwa od jutra przesiadam się z komunikacji miejskiej na samochód.

  • ~entropia 2018-08-08
    11:05:01

    73 2

    to może paralizator albo puszka gazu na wyposażeniu autobusu ? nim policja podjedzie na przystanek to trochę trwa, a taki śmieć na prochach czy wódce w tym czasie może ostro nawywijać jak się go nie unieszkodliwi

  • ~ 2018-08-08
    11:11:48

    47 3

    Czytelnik był zaczytany.

  • ~marys76 2018-08-08
    11:26:45

    7 1

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Adam Szymiczek 2018-08-08
    11:45:21

    77 14

    I dlatego wole jezdzic samochodem niz smażyć się w upale jak w piekarniku w brudzie smrodzie ponadto z patologia

  • ~Arteks 2018-08-08
    11:58:33

    @AdamSzymiczek - tylko, że w autobusie pijak może co najwyżej zaczepić lub się uderzyć o drzwi i krwawić jak w opisywanych przypadkach. A pijany kierowca (których u nas na drogach jest nadal multum) może doprowadzić do wypadku czy nawet zabić. Poza tym jeśli parkujesz gdzieś na większym parkingu nie mów, że nigdy nie spotkałeś się z pijakami którzy zaczepiają kierowców i proszą o datki bo to jest coś powszedniego. To pijaństwo jest problemem, a nie to czy jakiegoś pijaka spotkasz w autobusie, w parku, na Rynku, na kąpielisku, na parkingu czy za kierownicą auta które uderzy w twoje auto.

  • ~Adam Szymiczek 2018-08-08
    12:13:09

    85 6

    Artex podczas gdy jeżdżę do pracy to nigdy takiego nie spotkalem.
    Ale pod biedronka lidlem itp .
    I jest jeszcze jedna różnica geniuszu spotykajac takich w parkach czy na rynku nie jestem zmuszony stac przy nich ani siedziec jak to ma miejsce podczas jazdy autobusem

  • ~marys76 2018-08-08
    12:16:19

    61 7

    Ależ mamy bohatera w Rybniku w osobie pana Adriana Wojaczka !!! Odważna i ryzykowna interwencja ochroniła dziewczynę przed śmierdzącymi wyziewami z paszczy pijaczyny. Oby ten odważny men jechał w autobusie w momencie gdy mnie będzie molestował menel.

  • ~olo-s 2018-08-08
    12:52:33

    73 7

    Panie Adrianie a nie mógł Pan czegoś zrobić? Trzeba było stanąć w obronie dziewczyny... Bohater od siedmiu boleści się znalazł...

  • ~Arteks 2018-08-08
    13:02:50

    13 81

    @Adam - a czy ktoś rano jak jedzie do pracy spotyka pijanych ludzi w autobusach czy autach? Wiadomo, że bardziej chodzi o wieczory czy weekendy. Jeden artykuł mówi o przypadkach pijanych w autobusach, inny o wypadkach z udziałem pijaków, a inny o patologii na parkingach czy nawet Rynku. A wszystko ma wspólny mianownik = pijaństwo. Natomiast tak samo jak nie spotyka się tego na każdym parkingu o każdej godzinie pijaka i nie widzisz aut które mają za szybą napis "uwaga pijak", tak samo nie spotkasz pijaka w każdym autobusie czy na każdym skwerze. No i pytanie, co jest bezpieczniejsze. Spotkać raz na jakiś czas pijaka gadającego głupstwa w autobusie czy pijanego wariata za kierownicą, który może cię zabić? Pomyśl trochę.

  • ~Arteks 2018-08-08
    13:12:13

    11 74

    Mam taką prośbę do dziennikarzy aby podali kiedyś statystyki np. na koniec roku. Ile było interwencji z pijanymi w autobusach miejskich. A ile było ujętych pijanych kierowców za kierownicą. Ile było śmiertelnych wypadków drogowych i zarazem ile osób zginęło w wypadkach autobusów czy pociągów w tym samym obszarze działania policji. Ile było wypadków potrąceń pieszych przez rowerzystów, autobusy, a ile przez auta osobowe? Ile było kolizji samochodowych itd. Może trochę odczarowalibyśmy mit "bezpiecznego i wygodnego" auta którym można poruszać się idyllicznie jak sugeruje Adam Szymiczek?

  • ~orka 2018-08-08
    13:30:57

    55 2

    Napisze tylko tyle, ludzie reagujcie jak widzicie zachowanie zagrażające innym. nie odwracajcie głowy nie udawajcie że nie widzicie, brak reakcji większości doprowadza do zuchwalstwa mniejszości menelstwa

  • ~JulianUrsynNiemcewicz 2018-08-08
    13:53:31

    6 2

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~JulianUrsynNiemcewicz 2018-08-08
    14:16:56

    4 2

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~ 2018-08-08
    14:19:03

    54 1

    Dopóki rybnicki ZTZ będzie przymykał "oczy" na ludzi śmierdzących sikami, żygami itp., którzy jeżdżą autobusami na gapę i niejednokrotnie zaczepiają pasażerów, dopóty nie ma co się dziwić, że zdecydowanie więcej osób woli korzystać z samochodów niż z komunikacji miejskiej.

    Skoro @Arteks i inni fanatycy komunikacji miejskiej udają "greka", że to nie problem i/lub niczym nie różni się to od jazdy samochodem, to musicie zrozumieć jedno - nie każdemu pasażerowi odpowiada regularne towarzystwo takich pasażerów, z którymi rybnicki ZTZ nie próbuje w żaden sposób walczyć. Skoro Wy akceptujecie pijaków w autobusie to macie duży problem "sadomasochistyczny". Zwykli pasażerowie nie akceptują pijaków ani w autobusie, ani za kierownicą. Jednich i drugich należy bewzględnie tępić - eliminować pijaków zza kierownicy i z autobusów.

  • ~Thorax 2018-08-08
    14:31:02

    37 3

    @Arteks:
    "a czy ktoś rano jak jedzie do pracy spotyka pijanych ludzi w autobusach czy autach? Wiadomo, że bardziej chodzi o wieczory czy weekendy."

    Jakieś statystyki czy tak tylko Ci się wydaje? Pijanego, awanturującego się młodzieniaszka to pewnie masz rację, ale menela, który jedzie autobusem, a autobus jedzie menelem można spotkać o każdej porze. Po drugie co za różnica czy spotkam go rano czy wieczorem lub w weekend?

    "tylko, że w autobusie pijak może co najwyżej zaczepić lub się uderzyć o drzwi i krwawić jak w opisywanych przypadkach. A pijany kierowca (których u nas na drogach jest nadal multum) może doprowadzić do wypadku czy nawet zabić."
    "Spotkać raz na jakiś czas pijaka gadającego głupstwa w autobusie czy pijanego wariata za kierownicą, który może cię zabić? Pomyśl trochę."

    Może sam byś pomyślał? Co ma pijany kierowca do pijanego współpasażera? Jadąc autobusem szanse trafienia na pijanego kierowce, który spowoduje kolizję/wypadek, spadają do zera czy jak? W drodze na przystanek 700 metrów nie spotkam pijanego kierowcę? Kierowcy autobusów są badani alkomatem przed każdym kursem i w trakcie, że taki jesteś pewny, że być może on trafi się tym pijanym? Pijanych kierowców należy piętnować i surowo karać, nikt nie chce ich spotkać na swojej drodze... Czy podróżujesz autem osobowym, czy autobusem nie ma znaczenia, zawsze możesz na niego trafić (i życzę Tobie i wszystkim, aby nie mieć tego nieszczęścia)..

    Po drugie pijany pasażer, który nie utrzyma równowagi przy hamowaniu/ruszaniu również może zrobić Ci krzywdę...

  • ~jurempus 2018-08-08
    14:31:31

    43 0

    głupie pytanie co zrobic...za szmaty i wyjazd z autobusu a po drodze jeszcze po mordzie mu naszczelac...tylko polskie prawo jest tak skonstruowane że lepiej sie nawalic i awanturować niz kogos wynieśc siłą z autobusu...przykre ale prawdziwe

  • ~JulianUrsynNiemcewicz 2018-08-08
    14:32:40

    20 2

    Sprawdziłem regulamin i jednak w żadnym przypadku moje wcześniejsze wypowiedzi go nie naruszyły.

  • ~Arteks 2018-08-08
    14:36:54

    4 54

    @siwy-rybnik - oczywiście, że trzeba z patologiami walczyć ale czy miasto mimo monitoringu potrafi wyeliminować każdy przypadek awanturnictwa np. na Rynku? Czy miasto i sieci handlowe radzą sobie z pijanymi patolami którzy zaczepiają kierowców na parkingach, a nawet rysują auta? Ja nie akceptuję pijaków nigdzie. Ale ty nie stawiaj swoich tez na przypadkach radykalnych i incydentalnych. Bo jeśli jakiś jeden incydent miałby spowodować niechęć do korzystania z autobusów to wypadki śmiertelne aut o których słyszymy prawie codziennie o wiele bardziej mogłyby zniechęcać do korzystania z aut czyż nie? Akurat coś za co można pochwalić nasz ZTZ to monitoring w autobusach. Kierowca widzi co się dzieje w środku i może w każdej chwili wezwać policję lub może wyrzucić jakiegoś patola z autobusu lub zawieść awanturnika na najbliższy komisariat.

  • ~JulianUrsynNiemcewicz 2018-08-08
    14:41:28

    27 5

    Tak więc zapytam jeszcze raz - klima nabita, fachuro?

  • ~Thorax 2018-08-08
    14:49:48

    24 5

    @Arteks:
    "Ale ty nie stawiaj swoich tez na przypadkach radykalnych i incydentalnych. Bo jeśli jakiś jeden incydent miałby spowodować niechęć do korzystania z autobusów to wypadki śmiertelne aut o których słyszymy prawie codziennie o wiele bardziej mogłyby zniechęcać do korzystania z aut czyż nie? "

    Jeden incydent, incydentalny... Chyba każdy miał nieprzyjemność podróżowania z menelem (może niekoniecznie z awanturującym się, ale śmierdzącym i siedzącym obok Ciebie to jestem przekonany, że już tak), a ilu z nas miało nieszczęście uczestniczyć w kolizji/wypadku z udziałem pijanego kierowcy?

    Co do wypadków śmiertelnych, które miałby zniechęcić z podróży samochodem osobowym na rzecz autobusu, ponawiam - czy jadąc autobusem magicznie zerują się szanse na wypadek z udziałem pijanego kierowcy?

  • ~ 2018-08-08
    15:13:55

    70 6

    @Arteks i jego tok myślenia (w oparciu o dotychczasowe komentarze):

    1) Rację zawsze mam ja, czyli @Arteks; pomyślcie trochę - ja wszystko wiem i nie muszę myśleć;
    2) W autobusach jest znacznie bezpieczniej niż gdziekolwiek indziej;
    3) Każdy ma prawo śmierdzieć, nikomu nie powinno to przeszkadzać;
    4) Pijani i bezdomni nie wyrabiają w autobusach, nie zaczepiają ludzi, tylko głośno mówią;
    5) Największa patologia porusza się samochodami, omijają autobusy;
    6) Za bezpieczeństwo pasażerów i komfort ich jazdy odpowiadają inni pasażerowie, nie przewoźnik;
    7) Mamy w autobusach monitoring, których szczególnie mocno odstrasza bezdomnych i pijanych;
    8) Pijak może co najwyżej zaczepić i uderzyć pasażera o drzwi; ewentualnie się skończy na krwawieniu, to w końcu nic takiego; w samochodzie grożą większe niebezpieczeństwa od współpasażerów;
    9) Wszystkiemu winni są kierowcy samochodów; to przez nich jest niebezpiecznie w autobusach. Nie wolno źle mówić o komunikacji miejskiej - jest i musi być "idealnie".
    10) Jeśli czegokolwiek nie rozumiesz i/lub się ze mną nie zgadzasz, WRÓĆ DO PKT. 1)

  • ~pprywatne 2018-08-08
    15:28:01

    28 2

    Między innymi dlatego wybieramy zawsze samochód. Przyjemny chłodek z klimatyzacji, brak cuchnących współpasażerów no i raczej zawsze na czas i dokładnie na miejsce.

  • ~Arteks 2018-08-08
    15:33:26

    3 48

    @siwy-rybnik - a ty nie lubisz mieć racji? I co do tego pierwszego punktu z twojej listy się zgadzam. W innych są już tylko przesadyzmy z twojej strony. @thorax - oczywiście, że warto czasami spojrzeć na statystyki i je porównać. Nie wiem ile policja ma interwencji z pijakami w autobusach ale chyba to nie jest coś masowego bo by się skarżyli. Natomiast pijani kierowcy to potężny problem społeczny. Wiemy to chociażby z takiego artykułu, że od początku roku do 20 VI policjanci z naszej komendy zatrzymali aż 191 pijanych kierowców: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,jest-171-dzien-roku-wiecie-ilu-pijanych-kierowcow-zatrzymala-juz-rybnicka-policja,wia5-3266-37358.html Co ciekawe pod tamtym artykułem nikt nie napisał, że "I dlatego wole jeździć autobusem niż ryzykować życiem trafiając na pijaka za kierownicą". ;)

  • ~eliszka 2018-08-08
    15:36:24

    51 0

    Przez rok miałam okazję dojeżdżać do pracy do Jastrzębia przez Wodzisław Śl. linią E3, a potem 131. Przypadki uciążliwych pasażerów bynajmniej nie były incydentalne. Linie te upodobali sobie menele jeżdżący na gapę między tymi trzema miastami. Smród, picie piwa "na bezczelnego" z puszki albo na "cichociemnego" z butelki po IceTea. Wieczorem stada młodzieniaszków "pod wpływem" drący się na cały regulator przy akompaniamencie rapu z telefonu. Zaczepki w stosunku do innych pasażerów były na porządku dziennym. Rano już przed godziną 6 skacowani kolesie relacjonujący sobie przebieg imprezy, z której jechali prosto do pracy lub szkoły, szczegółowe wyliczenia ile wypili, kiedy urwał się film, czy "zaliczył" dziewczynę itp. No i mój ulubiony pasażer, czyli człowiek, który odpalał telefon o 5 :50 i całą drogę do Wodzisławia wydzwaniał do kolegów albo syna, oczywiście rycząc na całe gardło i śmiejąc się niczym pani Pakosińska z Kabaretu Moralnego Niepokoju. Każdy kto często porusza się komunikacją miejską mógłby przytoczyć dziesiątki takich przykładów.

  • ~ 2018-08-08
    15:45:39

    33 5

    @Arteks - to skoro tak bardzo chcesz mieć dostęp do statystyk, to może najpierw sprawdź, ilu średnio dziennie kierowców jest za kierownicą samochodów na terenie Rybnika, a ilu średnio dziennie kieruje autobusami? Nie wiem po co Ty chcesz "igłę" (liczbę kierowców autobusów) porównywać do "siana" (liczby kierowców samochodów)?

    Przecież to jest nonsens. Tak samo jakbyś chciał udowodnić, że lepiej posiadać węża w domu niż psa, bo z statystyk będzie wynikało, że w Rybniku znacznie mniej interwencji było z powodu węży niż psów.

  • ~Arteks 2018-08-08
    15:46:34

    4 37

    @pprywatne - niedawno parlament uchwalił nowe prawo dla samorządów powyżej 100 tys. mieszkańców zwiększające górne stawki opłat za parkowanie nawet do 9 zł za godzinę parkowania, zwiększające mandaty za brak opłaty parkingowej, a także opłaty za wjazd aut do centrum. Jak samorządy zaczną je wprowadzać w życie, przekonamy się czy dla wielu kierowców "miłość da aut" będzie taka bezgraniczna i bezwarunkowa jak obecnie. ;) Nasi sąsiedzi z południa i zachodu w dużej mierze pozbyli się większość aut z centrum albo poprzez całkowite zamykanie ulic i placów albo przez różne opłaty które do niskich nie należą o czym sam się pewnie przekonałeś pisząc niedawno o swoim pobycie w Niemczech i dużych parkingach wielokondygnacyjnych jakie tam spotkałeś. Ale nie sądzę aby tam mieszkańcy szykanowali komunikację miejską z powodu jakichś incydentów z pijakami.

  • ~JulianUrsynNiemcewicz 2018-08-08
    15:51:13

    27 3

    OMG - pan autobus właśnie się przyznał - "ja wszystko wiem i nie muszę myśleć" - z tym brakiem myślenia to obserwujemy już od dawna. Ale szacunek za odwagę.

  • ~Thorax 2018-08-08
    16:26:54

    19 0

    @Arteks:
    "oczywiście, że warto czasami spojrzeć na statystyki i je porównać."

    Piszesz, ze trzeba spojrzeć w statystyki i je porównać, po czym nic nie porównujesz, bo nie masz wystarczających statystyk, żeby pokusić się o porównanie. Demagogia.

    "Nie wiem ile policja ma interwencji z pijakami w autobusach ale chyba to nie jest coś masowego bo by się skarżyli."

    No właśnie nie wiesz ile jest takich interwencji, a wyciągasz z tego wniosek, że pijaków w autobusach jest incydentalnie mało. Policja się nie skarży i na pewno rzadziej interweniuje czy chociażby odnotowuje, bo primo: szkodliwość pijaczka czy to śmierdzącego, czy gadającego kocopoły jest zgoła inna niż potencjalna szkodliwość pijanego kierowcy (nikt tutaj nie twierdzi inaczej), secundo: policja nie urządza losowych łapanek na pijaczków w busach, jeśli już interweniuje to z powodu konkretnego zdarzenia – ciekaw jestem ile z tych podanych przez Ciebie 191 pijanych kierowców spowodowało wypadek/kolizję.
    Podkreślę specjalnie dla Ciebie, bo wiem, że lubisz demagogię – nie lekceważę tych pijanych złapanych z losowej łapanki, dla mnie to nawet tych łapanek powinno być nawet więcej. Tak samo nie uważam, że problem pijaczków w busach jest choć w 10% tak istotny jak problem pijanych kierowców, tylko uważam, że jeśli coś jest większym problemem, nie znaczy to automatycznie, że inny problem nie istnieje i nie może być uciążliwy.
    I mówienie, że wolę jeździć autobusem, bo jak trafię na jakiegoś ochlapusa, to lepiej na tym wyjdę jak trafię pijanego kierowcę prowadząc samochód jest absurdalne, bo kłopot pijanych kierowców dotyczy obu grup: podróżujących autobusem jak i osobówkami, natomiast problem „doborowego” towarzystwa podróży na ogół dotyczy tylko i wyłącznie pasażerów autobusu.

    "Natomiast pijani kierowcy to potężny problem społeczny. Wiemy to chociażby z takiego artykułu, że od początku roku do 20 VI policjanci z naszej komendy zatrzymali aż 191 pijanych kierowców: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,jest-171-dzien-roku-wiecie-ilu-pijanych-kierowcow-zatrzymala-juz-rybnicka-policja,wia5-3266-37358.html"

    Ponownie - nikt nie twierdzi że to nie jest problem, tym bardziej ja. Moje pytanie do Ciebie, które pozostało bez odpowiedzi, to dlaczego myślisz, że podróżując autobusem nie jestem narażony na szkodę przez te 191 osób?

    „Co ciekawe pod tamtym artykułem nikt nie napisał, że "I dlatego wole jeździć autobusem niż ryzykować życiem trafiając na pijaka za kierownicą". ;) „

    To chyba ciekawe tylko dla Ciebie, cała reszta doskonale rozumie, że tak samo ryzykuje się życiem trafiając na pijaka za kółkiem: idąc na przystanek, jadąc tym autobusem etc.

    „Jak samorządy zaczną je wprowadzać w życie, przekonamy się czy dla wielu kierowców "miłość da aut" będzie taka bezgraniczna i bezwarunkowa jak obecnie. ;) „

    To nie miłość, to czysta kalkulacja (a więc nie bezgraniczna i bezwarunkowa) – czasu, pieniędzy.

  • ~Thorax 2018-08-08
    16:28:40

    8 0

    ... i komfortu ;)

  • ~master4k 2018-08-08
    16:43:23

    25 0

    Oj Arteks, Arteks.

    Mam szczerą nadzieję, że ta Twoja bezgraniczna i bezkrytyczna miłość do publicznych środków transportu, to po prosty jakiś wyszukany trolling. Chociaż z drugiej strony nie zdziwiłaby mnie specjalnie informacja, że papugę nazwałeś Ikarus, a psa Autosan.

    Zadam Ci pytanie. Jeśli miałbyś córkę, to obiektywnie lepiej by było, gdyby wracała do domu od koleżanki nocnym autobusem, zamówioną w korpo taxi, Uberem czy może najlepiej by było gdybyś sam po nią podjechał?

    Nie wiem po co do tematu wrzucasz kwestię parkingów? A w zasadzie wiem, bo próbujesz uciec od trafnych uwag innych komentujących. Obecna tendencja polegająca na eliminowaniu samochodów z centrów miast ma się za niedługo odwrócić. A wiesz może kiedy to nastąpi? Kiedy samochody elektryczne zdominują drogi. Nie będzie hałasu i syfu, tak więc odpadną definitywnie dwa zasadnicze argumentu stojące za ich wyrugowaniem z miast.

    Ludzie cenią sobie wygodę i bezpieczeństwo, które w środkach komunikacji publicznej nie są zasadą. A kierowca autobusu może być tak samo nawalony jak kierowca osobówki, traktora, jachtu czy paralotni.

  • ~Arteks 2018-08-08
    17:25:24

    1 28

    @thorax - czyli według ciebie powołanie się na artykuł w którym są statystyki o 191 pijanych kierowcach tylko w pierwszym półroczu to demagogia? Trudno. To twoja opinia. Natomiast przynajmniej chce mi się na coś powołać, a jak sam widzisz większość stać tylko na opinie o mnie lub przypuszczenia bez źródeł - zero jakichś konkretów. A teraz ciekawostka dla ciebie i @siwego oraz innych osób które sugerują, że pijacy i patole w autobusach to powszechność. Z autobusów ZTZ korzysta średnio ok. 7,6 mln osób rocznie. (A to zestawienie nie obejmuje linii MZK które obsługują także linie do Jastrzębia czy Czerwionki i nie obejmuje wzrostu przewozów o 10% po obniżce cen biletów o czym mówił niedawno Mazur). I teraz pytanie które możecie zadać do redakcji lub policji - ilu wśród tych przewiezionych pasażerów jest pijaków którzy na tyle utrudniają innym przejazd, że musi interweniować policja? Gdyby tak przesadzić i postawić na to, że dziennie są 2 takie przypadki to jaki to ogół pasażerów? Prawda, że nawet nie jeden promil?!

  • ~pprywatne 2018-08-08
    17:28:57

    25 1

    ~Arteks, jedź se nabić klimę.

  • ~Arteks 2018-08-08
    17:32:50

    1 26

    Jakiś czas temu powstała naukowa praca - Studium transportowe aglomeracji rybnickiej która zajmowała się badaniem opinii i jakości transportu w naszym regionie. Oto opinia podsumowująca poziom satysfakcji z transportu publicznego w naszym mieście: "W kwestii satysfakcji, zarówno ogół badanych jak i mieszkańcy Rybnika ocenili najwyżej odległość miejsca docelowego do przystanku. Poza tym aspektem ogół badanych wysoko ocenił również bezpieczeństwo dotarcia do przystanków oraz bezpieczeństwo w podróży". No i teraz sami pomyślcie czy podróżni daliby bezpieczeństwu podróży tak wysokie noty gdyby pijacy i awanturnicy w autobusach to nie były tylko incydenty? A czyż na drogach nie ma pijaków za kierownicą? Czy na drogach nie ma incydentów z awanturnikami za kierownicą?

  • ~ 2018-08-08
    18:06:38

    11 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Thorax 2018-08-08
    20:14:04

    11 0

    @Arteks:
    " czyli według ciebie powołanie się na artykuł w którym są statystyki o 191 pijanych kierowcach tylko w pierwszym półroczu to demagogia?"

    Demagogia było że zapowiedziałeś PORÓWNANIE statystyk, a przywołałeś tylko jedną. Do porównania potrzeba co najmniej dwóch rzeczy. Zamiast drugiej statystyki powiedziałeś coś w stylu nie ma tego dużo, bo policja nie narzeka - chyba że to ta statystyka...

    "Z autobusów ZTZ korzysta średnio ok. 7,6 mln osób rocznie. (A to zestawienie nie obejmuje linii MZK które obsługują także linie do Jastrzębia czy Czerwionki i nie obejmuje wzrostu przewozów o 10% po obniżce cen biletów o czym mówił niedawno Mazur). I teraz pytanie które możecie zadać do redakcji lub policji - ilu wśród tych przewiezionych pasażerów jest pijaków którzy na tyle utrudniają innym przejazd, że musi interweniować policja? Gdyby tak przesadzić i postawić na to, że dziennie są 2 takie przypadki to jaki to ogół pasażerów? Prawda, że nawet nie jeden promil?"

    Wydaje mi się że więcej niż dwa dziennie, ale ok. Więc 730 osób rocznie na 7.5 mln pasażerów (plus minus 0.097 promila). Z drugiej strony mamy 191 kierowców w pół roku czyli 380 na rok na około 30 mln kierujących rocznie (4 razy więcej jak tych autobusami - na podstawie studium transportowego aglomeracji rybnickiej), czyli plus minus 0.013 promila - 7.5 razy mniej niż tych pijaczków z autobusów. Przyjmij 2 pijaczków na tydzień a i tak częstotliwość pijanych kierowców i pasażerów będzie zbliżona. Jedno nazywasz incydentem, drugie powodem, dla którego bezpieczniej jeździć autobusem. To nazywam demagogią.


    "W kwestii satysfakcji, zarówno ogół badanych jak i mieszkańcy Rybnika ocenili najwyżej odległość miejsca docelowego do przystanku. Poza tym aspektem ogół badanych wysoko ocenił również bezpieczeństwo dotarcia do przystanków oraz bezpieczeństwo w podróży"

    Przytoczonie tego miałoby sens jeśli byłoby porównanie ankiety z oceną satysfakcji bezpieczeństwa podróży samochodem osobowym. Zresztą w tym studium bezpieczeństwo dostało około 8 punktów - jeśli to procenty to niedużo;-)


    " A czyż na drogach nie ma pijaków za kierownicą? "

    A czymże poruszają się autobusy jak nie drogami? Zresztą po co pytam, 10 razy spytałem, a Ty jak zwykle odwracasz kota ogonem.

  • ~Arteks 2018-08-08
    20:35:53

    1 19

    @thorax - a skąd wziąłeś te 40 mln kierujących rocznie w Rybniku? Liczba wydaje mi się przesadzona bo wtedy codziennie, nawet w święta czy niedziele musiałoby być na naszych drogach 110 tys. aut...
    Na koniec tego roku nie zapomnę poprosić redakcję aby zwróciła się do komendy o pełne statystyki bezpieczeństwa ruchu, złapanych pijanych kierowców, wypadków z udziałem rowerzystów (w tym na drogach rowerowych), wypadków i kolizji z udziałem aut, poszkodowanych w wypadkach, interwencji policji w autobusach, poszkodowanych w transporcie publicznym i indywidualnym. A wtedy wrócimy do dyskusji i porównamy to także z takimi danymi w sprawie których słusznie narzekasz, że ich nie podałem bo ich nie znam. Jestem naprawdę bardzo zdziwiony, że z powodu kilku wydarzeń które nie przyniosły tak naprawdę żadnej tragedii, komentatorzy szykanują transport zbiorowy. A przecież wszyscy musimy mieć świadomość ile ofiar i prawdziwych rodzinnych tragedii powoduje indywidualna motoryzacja.

  • ~kierowca bombowca 2018-08-08
    20:46:19

    13 1

    była przerażona i spoliczkowała hhahaha dobre, myśle że to czytelnik robił gacie co by do niego nie poszedł

  • ~Barakuda 2018-08-08
    22:24:32

    10 0

    A wystarczyło poprosić kierowcę aby się zatrzymał, wziąć pijaczka za szkrabikiel i wyprowadzić zostawiając gdzieś między przystankami. Tylko trzeba trochę dobrych chęci i odrobinę ochoty. Takie jednak mamy społeczeństwo, że nikt nie reaguje nawet gdyby ów pijaczek zaczął ją gwalcić. Widać nie było prawdziwych mężczyzn w tym autobusie.

  • ~Adam Szymiczek 2018-08-08
    22:43:41

    12 0

    Artex nie kożdy robi we tych godzinach co ty....wiec dej se już pokój chłopie

  • ~Niemalże Rycerz Na Koniu 2018-08-09
    00:59:32

    8 0

    Witam. Jedno zdjęcie podpisane jest Oliwia i Adrian a autorem zdjęcia "fot. Oliwia". To aparat musiał stać na statywie i czekali 10 sekund aż cyknie? Cały tekst ma aż 4 autorów. Wszyscy są zapewne znajomymi i wymyślili wspólnie taki temat i sami ze sobą przeprowadzili wywiad. Jak w szkole.

  • ~Thorax 2018-08-09
    08:41:19

    10 0

    @Arteks:
    "a skąd wziąłeś te 40 mln kierujących rocznie w Rybniku?"

    30 mln napisałem. Ostatnio ostro doczepiłeś się, ze komuś rok pamiętnego gradu się pomylił. Fakt, że ten ktoś nie umiał przyznać się do błędu.
    Skąd wziąłem? Przecież napisałem: "4 razy więcej jak tych autobusami - na podstawie studium transportowego aglomeracji rybnickiej".

    "Liczba wydaje mi się przesadzona bo wtedy codziennie, nawet w święta czy niedziele musiałoby być na naszych drogach 110 tys. aut... "

    Masz rację... wydaje Ci się. Myślisz, że 7,5 mln / 365 = 20 tys. ludzi dziennie (w święta czy niedziele też) podróżuje autobusem, a 82* tys. aut to mało? To skąd te korki? ;) Samych SR i SRB jest około 150 tys. zarejestrowanych pojazdów. Dodaj SZO, SJZ, SWD i innych, i spokojnie przez Rybnik przewinie się te 82* tys. pojazdów.
    * 30 mln / 365 = 82 tys., nie 110 tys.
    Nie twierdzę, że te 82 tys. to różne, niepowtarzajace się samochody, ale nie uwierzę, że te 20 tys. pasażerów autobusu to też każdy inny - tylko Kowalski, który pojechał do pracy i wrócił jest liczony jako dwóch pasażerów.
    Jak wspomniałem już w poprzednim poście w studium transportowym aglomeracji rybnickiej, na które sam sie powołujesz (i nazywasz to pracą naukową), na wykresie 4.11 masz zaznaczone, że 15% osób porusza się pieszo, 48% kieruje samochodem, 17% podróżuje jako pasażer w osobówce, 14% transportem zbiorowym. Przyznam się do błędu i faktycznie kierowców nie jest 4 razy więcej jak tych w transporcie zbiorowym tylko 3,4 razy więcej (nie wiem czemu wcześniej odczytałem, że 12% posługuje się zbiorówką). 3,4 * 7,5 mln = 25,5 mln (wcześniej błędnie policzyłem 4,0*7,5=30). Tak czy owak zamiast 0,013 promila robi się 0,015 promila pijanych kierowców - niewielka różnica.

    "Jestem naprawdę bardzo zdziwiony, że z powodu kilku wydarzeń które nie przyniosły tak naprawdę żadnej tragedii, komentatorzy szykanują transport zbiorowy. A przecież wszyscy musimy mieć świadomość ile ofiar i prawdziwych rodzinnych tragedii powoduje indywidualna motoryzacja."

    Ja tam akurat nie szykanuje, bo zgodzę się, że ten promil pijaczków nie może zaważyć na opinii o transporcie zbiorowy, bo równie dobrze ludzie w ogóle nie powinni wychodzić z domu, bo mogą spotkać pijaczka w drodze do sklepu, kościoła itd. Nie podoba mi się natomiast Twoja argumentacja w obronie transportu zbiorowego, jakoby w nim i w drodze do niego magicznie znika zagrożenie przez pijanych kierowców.

  • ~Thorax 2018-08-09
    08:54:41

    4 0

    Już wiem, skąd ten błąd, na wykresie 4.2 jest napisane:
    25% pieszo, 49% kierowcy, 11% pasażerowie osobówek, 12% zbiorówka - ten rozkład procentowy przedstawia jak wyglądało to pośród ankietowanych dzień przed badaniem, a wcześniejsze procenty jak głównie podróżują ankietowani, a nie w tym konkretnym dniu. Czyli ten sam dokument raz pokazuje, że jest 4x więcej kierowców niż osób podróżujących autobusami, a raz 3,4x więcej.

  • ~Arteks 2018-08-09
    10:57:20

    4 9

    @thorax - nieważne, że się pomyliłeś ale w przeciwieństwie do większości chciało ci się poszukać jakichś danych, pogrzebać gdzieś itd. Ja takie coś cenię. Nawet mimo drobnych różnic w detalach jestem w stanie zaakceptować twój końcowy wniosek. Zagrożenie ze strony pijanych kierowców nie znika, ale to oni doprowadzają do tragedii, a nie jakiś patol który sobie coś na głos pogada w autobusie albo śmierdzi. Mam też nadzieję, że liczba 7,6 mln (tylko w samym ZTZ nie licząc KŚ i MZK) robi trochę wrażenie. Nasza komunikacja miejska mimo, że nie działająca idealnie, wcale nie przewozi aż tak mało osób jakby się to wydawało niektórym przykutym do fotela kierowcom.

  • ~Thorax 2018-08-09
    13:40:06

    2 0

    @Arteks: "Mam też nadzieję, że liczba 7,6 mln (tylko w samym ZTZ nie licząc KŚ i MZK) robi trochę wrażenie. Nasza komunikacja miejska mimo, że nie działająca idealnie, wcale nie przewozi aż tak mało osób jakby się to wydawało niektórym przykutym do fotela kierowcom."

    Nie popadałbym w ten hurra-optymizm... Jeśli przyjrzysz się statystykom to wygląda to blado.

    Po pierwsze zdecydowana większość nie wybiera autobusu jako stały środek transportu. Bilet okresowy to jedynie około 11% wszystkich pasażerów, a 70% to bilety jednorazowe (wykres 4.19).

    Blisko połowa, 48%, podróżujących autobusem jeździ nim bo nie ma alternatywy (wykres 4.12). Czemu moim zdaniem trochę to za niski procent, w kontekście wyboru samochód vs. autobus, na samym dole.

    Dodatkowo z ludzi pracujących poza domem tylko 8% jeździ autobusem, autem jako kierowca bądź pasażer aż 76%, a 14% ma na tyle blisko pracę, że chodzi pieszo (wykres 4.3). Uczniowie i studenci - z tych grup odpowiednio 38% i 29% podróżuje autobusami (wykres 4.3) - czyli grupa, która albo nie może prowadzić samochodu, albo jej nie stać na jego utrzymanie. Z pozostałej grupy osób (pracujące w domu, emeryt/rencista, bezrobotni) znów tylko 9% używa autobusu jako środka transportu (wykres 4.3 + przeliczenia). Z tego wykresu 4.3 (choć ten 4.12 niby* wskazuje inaczej) mi nasuwa się jeden wniosek: kto ma prawo jazdy, stać go na samochód wybiera jazdę samochodem. Bo wykluczając uczniów i studentów tylko 8,5% ludzi jeździ autobusem, a 65% jeździ autem (jako kierowca lub pasażer), a warto wspomnieć, że duża część osób po prostu nie ma potrzeby jeździć i chodzi pieszo - 23%. Ogólnie z niepieszych osób około 15% to autobus (przynajmniej połowa z racji braku alternatywy), a 80% samochód. Jeśli uważasz, że ten wynik "robi wrażenie" to mamy inne definicje "wrażenia".

    * - niby ponieważ na pytanie czemu jeździ autobusem nie miał możliwości odpowiedzieć, że woli autem, ale nie ma auta/PJ, nie odpowiedział też, że "nie ma innej alternatywy", bo przecież te 3 km zawsze może rowerem lub pieszo przejść, więc wybrał opcje "komfort/czas podróży" itp., bo w porównaniu do roweru lub spaceru to autobus jasne, że ma przewagę ;)

  • ~Arteks 2018-08-09
    15:08:21

    2 9

    @thorax - nie ma hurra-optymizmu. Jest zadowolenie. Biorąc pod uwagę jak w naszym mieście dopieszczano kierowców przez całe dekady, a ignorowano przez wiele lat transport zbiorowy to całkiem spora liczba pasażerów. Poza tym te tendencje mogą dalej zmieniać się w zależności od polityki władz miasta i województwa związanej z transportem. Niedawno na debacie o Miastach Idei marszałek województwa fajnie powiedział, że nowe drogi są potrzebne ale same w sobie nie rozwiążą problemów transportowych i podał przykład co raz bardziej zapchanej DTŚ i węzłów w Katowicach w przypadku których kilka lat po otwarciu kończy się przepustowość. A teraz taki przykład elastyczności naszych władz i jak on wpłynął na przewozy ZTZ. Sam popatrz, wystarczyło obniżyć ceny biletów aby liczba pasażerów skoczyła o 10-15% (takie dane podał Mazur w jednym z wywiadów). Jak sądzisz skąd się oni wzięli jak nie z aut? A więc lekka elastyczność władz miasta, jakaś motywacja dla ludzi i konkretny efekt! Tak samo wystarczyło porobić drogi rowerowe w mieście aby zdecydowanie więcej rowerzystów pojawiło się w mieście. Nie dziw się, że tak dużo osób korzysta z aut skoro miasto przez lata budowało "ofertę" tylko dla nich. Jeśli prezydent Kuczera będzie prowadził politykę równowagi to te tendencje będą się zmieniać - tak jak miało to miejsce na zachodzie. Jak myślisz po co parlament zmienił ustawy związane z parkowaniem w miastach? Po to aby miasta miały kolejny atut w walce z przeciążeniem dróg i zagracaniem miast. A przecież jeszcze czekamy na najważniejszą reformę jeśli chodzi o ZTZ - czyli zmiana układu linii i rozkładów jazdy. To może mieć kluczowy wpływ na zmiany w naszym mieście bo jeśli pojawią się lepsze trasy z większymi częstotliwościami to ci którzy rzadziej używają auta albo mieszkają koło przystanków zadają sobie pytanie - czy warto tak drogie w utrzymaniu i kłopotliwe w parkowaniu auta nadal utrzymywać?

  • ~Krzysztof Ososiński 2018-08-15
    01:03:14

    5 0

    14-08-2018 około godz 19 linia nr 3 kier marcel. Pijany facet zaczepia podróżnych reakcja??? Natychmiastowa jeden chłopak nokautuje awanturnika następnie z pomocą drugiego wyrzuca go z autobusu. Należy zaznaczyć że działał w granicach obrony koniecznej gdyż jego nietykalność cielesna została naruszona! Chłopak kilka razy prosił żeby sie facet uspokoił ale... Widocznie tylko takie rzeczy na niego działają! BRAWO ON !

  • ~psyche09 2018-08-21
    17:29:37

    1 0

    "Przedstawiciele firm komunikacyjnych podkreślają, że problem nie jest wielki, a przypadki uciążliwych pasażerów bywają sporadyczne" słucham?! średnio raz na tydzień wsiada śmierdzący pijaczyna, który oczywiście jedzie na gapę, królewicz...
    "Z sygnałów docierających do jednostki wynika, że problem z korzystającymi z transportu zbiorowego pasażerami po spożyciu alkoholu znacznie częściej polega na konieczności obudzenia takiego pasażera na końcowym przystanku" to macie mylne sygnały.
    Bójka dwóch niby dorosłych, nie pijanych, a po prostu głupich facetów... Kierowca nawet nie zwrócił uwagi. Pasażerowie, akurat pech chciał, że same panie, były zmuszone uskakiwać, bo faceci czuli się jak na podwórku pod blokiem. Wstyd i żenada.
    Kolejna sytuacja... wsiadł menel śmierdzący, oczywiście pod wpływem, usiadł królewicz, bo gdzież taki będzie płacił za bilet. Po chwili wstał i usiadł obok dziewczyny, Coś do niej mamrotał nachylał się, ona już na szybie wnet... w końcu przeszła pod rurką i uciekła na sam przód autobusu. A pijus za nią... No szczyt. Jeszcze dwie panie które chyba pozazdrościły biednej dziewczynie śmierdzącego adoratora, pod nosem "Ocho, spodobała mu się". Brak słów... Na szczęście znalazł się chłopak, który przepuścił dziewczynę pod okno, także menel wstrętny nie miał jak do niej podejść.
    A już kilka razy miałam wątpliwą przyjemność jechać w busie tak śmierdzącym, i to w dodatku w czasie objazdów przez żorską! liniami rybnik-chwałowice że ludzie siedzieli całą drogę z szalikami na twarzy. Skandal. Śmierdzuchy, pijusy, awanturnicy i nagabywacze powinni nie mieć wstępu. Za darmo? To na nogach!
    Uffff.... sama mam w porywach 163 cm - współczuję tej biednej dziewczynie...

  • ~Teddy 2018-08-22
    16:55:57

    1 0

    Zrobi pan Kuczera centra przesiadkowe (jak zdąży), zwiększy się ścisk w autobusach, to nie będzie miejsca na to żeby się ktoś na kogoś rzucił :-P Good idea :-)

  • ~Teddy 2018-08-22
    17:02:05

    1 0

    @Arteks ... nie bądź dziecinny. Nie będzie żadnych statystyk na koniec roku bo kierowcy busów nie będą interweniować ze strachu, że mu o 23-ej do prawie pustego autobusu wsiądzie trzech czy czterech kumpli tego co kierowca zadenuncjował i mu pysk obiją. Chłop ma rodzinę i musi mieć robotę... A Mr Berger sam im pewnie kazał "nic nie widzieć" bo go nie stać na zakup czy naprawy zdemolowanych wozów. I tak już jeżdżą po Rybniku takie co im skrzynie wyją tak, że zaraz wypadną.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5324