zamknij

Wiadomości

Pies konał w rozgrzanym jak piekarnik samochodzie. Pomoc przyszła w ostatniej chwili

2016-09-13, Autor: 

To kolejny taki przypadek w Rybniku w ciągu dwóch lat. W miniony piątek (9 września) strażnicy miejscy interweniowali na parkingu przed szpitalem w Orzepowicach. W jednym z samochodów znajdował się wycieńczony pies. Temperatura powietrza dochodziła do 30 stopni Celsjusza, wnętrze pojazdu zamieniło się w piekarnik.

Reklama

Do zdarzenia doszło około godziny 12.00. Straż Miejska w Rybniku otrzymała anonimową informację o zamkniętym w samochodzie małym psie. - Biorąc pod uwagę fakt, że temperatura w miniony piątek wynosiła około 30 stopni Celsjusza, strażnicy od razu pojechali, by sprawdzić to zgłoszenie. W dzielnicy Orzepowice na parkingu przy szpitalu, w pełnym słońcu, stał czarny volkswagen. Samochód musiał stać już dobrych parę minut, ponieważ karoseria była mocno nagrzana – mówi Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej straży miejskiej.

W środku siedział York, pozbawiony wody, ciężko dyszał, a jego zachowanie wskazywało, że jest wycieńczony. W samochodzie kierowca pozostawił uchylone szyby na ok. 1 cm. Jednak było to zbyt mało, by zwierzę mogło swobodnie oddychać.

- Strażnicy początkowo usiłowali uchylić szyby w sposób nie powodujący żadnych uszkodzeń i zniszczeń, ale tylko nieznacznie udało się opuścić jedną z nich. Każda z kolejnych prób dostania się do zwierzęcia kończyła się niepowodzeniem, a czas nieubłaganie mijał. Podczas kolejnej próby otwarcia samochodu, jedna z szyb się skruszyła i małego Yorka można było wyciągnąć z rozgrzanego pojazdu – dodaje Dawid Błatoń.

Po kilku minutach od wyciągnięcia pieska z samochodu, wróciła w końcu jego właścicielka, tłumacząc się, że do szpitala przywiozła członka swej rodziny, a w samochodzie zostawiła wystarczająco szeroko uchylone okna.

Nieodpowiedzialne zachowanie właścicielki pieska znajdzie swój finał w prokuraturze. - Z ustawy o ochronie zwierząt jasno wynika, że ( art. 6 ) zabrania się znęcania nad zwierzętami poprzez wystawianie zwierzęcia na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu – mówi na koniec rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~jarotar 2016-09-13
    09:31:18

    63 4

    zamiast podziękować za uratowanie psa głupia dzida jeszcze się stawia...

  • ~Lidia Matula 2016-09-13
    09:56:25

    64 4

    Trzeba było właścicielkę zamknąć w tym nagrzanym samochodzie.

  • ~Zosia Sophie Szczygielska Szymik 2016-09-13
    10:34:09

    57 3

    Jednego członka swojej rodziny zawiodła do szpitala a drugiego członka swojej rodziny zostawiła w samochodowym piekarniku !!! Ja bym ci ku.wa zabrała tego pieska i nie oddala + zamknęła bym Cię w tym aucie na godzinę !!!

  • ~czp01 2016-09-13
    11:03:37

    11 58

    Może jednak była to zbyt intensywna interwencja, która skończyła się wybiciem szyby w samochodzie. Przecież wystarczyło ustalić tylko dane właścicielki samochodu i do niej po prostu przedzwonić - w dobie dzisiejszych informatycznych systemów dowodzenia takie ustalenia trwają dosłownie kilkanaście sekund.

    Tymczasem teraz aby usprawiedliwić wybicie szyby robi się właścicielce sprawę karną. :(

  • ~Anna Adamkiewicz 2016-09-13
    11:12:34

    40 5

    Nie powinno być litości dla właścicielki!!!Yorki to są bardzo słabe odpornościowo pieski,szybko się męczą.Tyle się słyszy o dzieciach czy psach zamkniętych w aucie podczas upału,a ludzie i tak nie wyciągają wnioskow-to przykre.

  • ~allydem1120 2016-09-13
    11:19:38

    53 3

    Super - takie sprawy trzeba nagłaśniać...
    Szkoda, że w sobotę kiedy to o godz. 23:10 zgłoszono potrącenia psa przez taksówkę Straż Miejska się tak nie wykazała. Piesek czekał na pomoc najpierw przez 3,5h leżąc na poboczu zwijając się i skomląc z bólu. Następnie został przewieziony przez RSK na naczepie samochodu typu transit do schroniska w Wielopolu (połamane zwierzę wiło się z bólu). Pod eskortą Straży Miejskiej. W schronisku wyładowano go z samochodu, "Szef" schroniska pozamykał za sobą drzwi i na pytanie gdzie weterynarz odpowiedział, że on ma umowę podpisaną z weterynarzem od 6 rano i jak pies przeżyje to pojedzie rano do weterynarza. Kiedy rano w niedzielę pojawiliśmy się w schronisku poinformowano nas, że piesek około 8:30 pojechał do weterynarza. U weterynarza okazało się, że piesek został uśpiony :( Historia smutna ale niestety prawdziwa... gdzie ta opieka 24h weterynarza zagwarantowana uchwałą Rady Miasta?

    Można by książkę napisać z sobotnio/niedzielnych wydarzeń ... Przykre

  • ~_syla_ 2016-09-13
    11:33:12

    47 4

    Cieszę się że piesek żyje. To ja zgłosiłam to, że biedak jest w tym "piekarniku" ale nie doczekałam się finału bo byłam umówiona na badania. Najgorsze, że na tym parkingu zaczepiłam kilka osób bo nie pamiętałam numeru na straż miejską i to jaka panuje znieczulica mnie przeraziło! Jeden pan stwierdził że "mam dać spokój -przecież to tylko pies"!! Ręce mi opadły dosłownie. Mam nadzieję, że właścicielka zostanie ukarana dla przykładu!

  • ~jarotar 2016-09-13
    11:42:30

    31 1

    ~allydem1120
    O szefie schroniska jest zły PR od kilku lat. Nie wiem na co czekają władze miasta, ale jeśli mają w swoich kompetencjach obsadzenie tego stanowiska, to dawno powinni wypie*dolić kierownika Plucika.

  • ~ 2016-09-13
    12:11:05

    42 1

    Straż Miejska bardzo źle postąpiła wybijając tą szybę, ta mniejsza obok jest 2 x DROŻSZA , i to tą mieli wybić. Tępa baba w domu opiekuje się Yorkiem jak dzieckiem a po za nim smaży go . Prokuratura oprócz wyroku , powinna jej jeszcze dowalić grzywną na poczet schronisk dla zwierząt.

  • ~ 2016-09-13
    12:12:56

    31 2

    Chciałbym aby finał tej sprawy był ogłoszony na stronie Rybnik.com.pl

  • ~jabibe 2016-09-13
    16:16:57

    17 1

    Ja tego nie ogarniam, co Ci ludzie mają w głowach, tyle już było wypadków i komunikatów, zeby nie zostawiać dzieci/zwierząt w samochodzie a debile nadal nie myślą. I co z tego że zostawiła uchylone? Fajnie, że był dostęp powietrza no ale do kuwy nędzy taka szczelina temperatury w środku nie obniży. Pokazujcie tych bezmózgów, niech wszyscy wiedzą, że mają wśród znajomych/rodziny ameby umysłowe.

  • ~major666 2016-09-13
    22:48:55

    15 2

    czp01 - Ty kolego / koleżanko użyj trochę mózgu. Ustalanie personaliów tej osoby, potem próba dodzwonienia się i czas reakcji mógłby się okazać zbyt duży, a pies mógłby zginąć. Najszybszym i najlepszym sposobem było właśnie dostanie się od razu co zostało uczynione :)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5322