Odnalazł się zaginiony 32-latek

I podobno nie pamięta co się z nim w tym okresie działo. Choroba czy zwykłe mega urwanie filmu?

Dobrze, że się chopek znalazł i nic mu się nie stało ale jest pręgowanym baranem i osłem wysokogórskim! Współczuję rodzinie i nie zazdroszczę tych dni poszukiwań. Palant. wrrrrrr

to w koncu co? zyje? nic mu nie jest? była to oczywista pomyłka czy coś było na rzeczy? jeśli pomyłka to Krzychu przynajmniej przez miesiąc będzie na wsi znany - może jakiś darmowy browar wpadnie :) dobrze ze nic się nie stało. pozdr

Z tego co widzę,chyba będzie Olewnik bis.

Szkoda że ja nie zaginąłem parę lat temu hi hi.

Ludzie skąd wy takie informacje bierzecie? Że przed ślubem uciekł albo że nic nie pamięta... Zastanówcie się nad tym co piszecie zanim zranicie kogoś niepotrzebnie. Znalazł się chłopak cały i zdrowy i to najważniejsze!! Reszta niepowinna nikogo obchodzić poza rodziną, a ta jeśli będzie chciała to się podzieli z Wami tą informacją, a jeśli nie to należy to uszanować!!! Postawcie się na miejscu siostry zaginionego, która musi czytać te dyrdymały... Żenada.

Pani Asiu, pisałem wcześniej ,że życzę aby odnalazł się cały i zdrowy. A teraz się cieszę, że wielki kamień spadł Pani z serca - niezależnie od okoliczności i głupot , które wypisują "wszystkowiedzący". :) Najważniejsze ,że nic się nikomu nie stało.

A ja się cieszę, że się odnalazł i nic mu nie jest :) I nie interesuje mnie, przed czym i czy w ogóle uciekał, czy pamięta czy nie, ważne, że żyje i nic mu nie jest :) Każdy, kto nie szuka telenoweli w życiu, będzie miał podobne podejście :) Pani Joanno, głowa do góry :)

Dobre, może to "kawalerskie" było.

na szczęście mam madrą siostrę...

Wiecie co dla mnie to jakieś dziwne..zniknąć dwa dni przed ślubem i pojawić się dokładnie dwa dni po nim...myślicie, że taki zbieg okoliczności? Chyba nieee... Na miejscu jego niedoszłej żony bym mu kopła w dupę..jak może dorosły facet zrobić dziewczynie takie coś...dla mnie to jest jakiś palant i tyle. A rodzina teraz go broni ...w sumie się nie dziwię oni go szukali martwili się i co...po co to wszystko było? wszędzie go szukali..ogłoszenia na necie..plakaty...akcje na portalach a on sobie po prostu sam przyszedł jakby nic się nie stało...ehhh masakra i tragedia, współczuję rodzinie...

Panie WciągamNosem
ze ślubem to żadne głupoty - szkoda dziewczyny, którą znam osobiście i nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
Zachowania tego Pana K.K. nie powinno się komentować - nie róbmy jego bliskim przykrości.

To jest dziwna historia rodzinna, w której my - przypadkowi ludzie - wiemy najmniej. Rodzina nie chciała ujawniać szczegółów zaginięcia, okoliczności, otoczki itp. - jej prawo. Ale gdy się odnalazł - dowiadujemy się z komentarzy siostry, że nagle na tym nie koniec problemów. Ale co nas to obchodzi, przecież nikt z nas, przypadkowych czytelników, nie będzie tego roztrząsał. Cieszmy się, że żyje a reszta jest sprawą rodziny.

redakcjo ja wiem, że takie newsy są poczytne, ale.. usuńcie to. widać, że tu chodzi o jakieś problemy rodzinne. Ten artykuł i komentarze na pewno tym ludziom nie pomoże. Wywalcie to już stąd