Nie patyczkowali się. Mundurowi podczas akcji ujawnili aż 180 wykroczeń

Fajnie by było jakby Redakcja dotarła i opublikowała szczegóły wykroczeń, żeby inni kierowcy i piesi nie popełniali takich wykroczeń w przyszłości. Same suche liczby nic nie mówią a interpretacja policji w tych samych sprawach może być przeróżna.

Sugerujesz, że piesi nie popełniają wykroczeń? Bezmyślnych kierowców nie brakuje, jest ich na pęczki, ale to co wyprawiają piesi czasem przechodzi ludzkie pojęcie. Dlatego chciałbym poznać szczegóły wykroczeń kierowców z tej akcji, z czystej ciekawości.

Opiszę Wam, jak realizowana była akcja "Bezpieczny pieszy" i sami zrozumiecie dlaczego było tyle ujawnionych wykroczeń kierowców.
Wczoraj jechałam drogą Lyski-Jejkowice.
W połowie drogi pomiędzy skrzyżowaniami: Sumińska-Jerozolimska i Sumińska-Główna, na prostej i szerokiej drodze stała policja ( konkretnie: policjantka) i mierzyła prędkość samochodów (mam nagranie na kamerce samoch.). Zatem w nosie mieli pieszych(!), bo ich tam w ogóle nie było. Podkreślam, że jezdnia jest tam poszerzona o asfaltowe pobocze przeznaczone do korzystania przez pieszych i rowerzystów i na tym odcinku nie ma przejść dla pieszych.
Dlatego pojawia się pytania:
- w jaki sposób nasi dzielni policjanci realizowali akcję "Bezpieczny pieszy"?
-czy chodziło tylko i wyłącznie na łapaniu kierowców z pominięcirm wyktoczeń pieszych (tak jak w niedawnej akcji "Bezpieczny rowerzysta"?
To tłumaczyłoby przedstawioną statystykę. 15 radiowozów wyjechało. 14 łapało kierowców na przekroczeniu prędkości, a tylko jeden skupił się na pieszych.
Brawo drogówka! Jesteście "czarną owcą" wśród prawdziwych policjantów.

Ostatnio uciekł mi autobus. W oczekiwaniu na kolejny ok 30min. stałem na przystanku. W pobliżu było przejście dla pieszych. Ok 90% pieszych przechodzących przez nie, łamało przepisy ruchu drogowego, bo podczas przejścia używali telefonu. Albo trzymali go przy uchu, byli w niego wpatrzeni. Ciekaw jestem, ile mandatów wystawiła policja, od początku roku za to wykroczenie.

@1floyd - tak samo jest z kierowcami... Poświęć 30 minut przy jakimkolwiek skrzyżowaniu z jakąś dwupasmową drogą np. Jankowicka/Reymonta/Pl. Armii Krajowej, a przekonasz się o skali nieprawidłowości w przypadku aut. Większość nie ma wpływu na wypadki ale np. świadczy o braku kultury kierujących. Taki przykład. Kiedyś ci dawni kierowcy bardzo respektowali zakaz zatrzymywania się na pasach dla pieszych. Teraz... według moich obserwacji co trzeci kierowca staje na pasach dojeżdżając do skrzyżowania i nie przejmuje się tym, że pieszy musi go obchodzić. A parkowanie na chodnikach czy zbyt blisko skrzyżowań - czy to już nie "norma"? A zatrzymywanie się na przystankach autobusowych? A wyprzedzanie na ciągłej?

Polska to jest jednak opresyjne państwo. Większość tego nawet nie zauważa albo myśli, że tak jest "normanie". Naprawde można inaczej.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.