Musieli zmienić słowa piosenki. Dziarska rybniczanka skończyła 101 lat

Pani Jadwiga przyszła na świat 6 marca 1921 w Opolu, ale całe swoje życie spędziła w Rybniku. To właśnie tutaj już jako 18-latka dostała prawo jazdy (co wtedy nie było tak powszechne) i dostała pracę jako kierowca karetki pogotowia.

Wtedy w Rybniku było mieszane, polsko-niemieckie społeczeństwo. Ja sama musiałam iść do niemieckiej szkoły, ale nauka języka bardzo dużo mi dała – przyznaje 101-latka.

Później seniorka imała się różnych zajęć – pracowała np. w magazynie lub w szkole jako intendentka.

Doczekała się trójki dzieci, tylu samo wnuków i na razie jednego prawnuczka.

Szczęśliwie nie przeżyłam żadnej większej biedy, było w miarę spokojnie. Dobrze mi się wiodło, gdy miałam gospodarstwo z krowami i końmi – słyszymy.

Jaką receptę ma pani Jadwiga na tak długie życie i w takiej formie? Dodajmy, że mając 96 lat poleciała z córką do słonecznej Grecji.

Trzeba być życzliwym dla ludzi i nie sprzeczać się – mówi wprost.

Rybniczanka od grudnia 2021 roku przebywa w Różanym Domu Seniora.

Pani jest komunikatywna, wesoła, optymistycznie nastawiona do życia, nie sprawa problemów. Gdybyśmy byli w takiej formie i w takim wieku jak pani Jadwiga, to byłoby świetnie – śmieją się pracownicy domu.