zamknij

Wiadomości

Mieszkają na „high street” w Rybniku. Wysoki standard tej drogi to: błoto, nierówności i bajoro

2022-09-06, Autor: 

Mieszkańcy ulicy Chodkiewicza w Rybniku prześmiewczo nazwali ją „high street” - drogą o wysokich standardach. W rzeczywistości jednak od lat walczą o utwardzoną nawierzchnię swojej ulicy, bo po dziś dzień do swoich posesji muszą jeździć po dziurach, kałużach i kamieniach. W jednym z punktów drogi zbiera się tak dużo wody, że przez krawężnik zalewa ona nawet sąsiednie posesje. Wysyłając raz po raz pisma do Urzędu Miasta, mieszkańcy robią więc wszystko, by do remontu doszło - teraz stworzyli kampanię promocyjną, w której wskazują na te wizytówki Rybnika, na które w budżecie znalazły się ostatnio pieniądze.

Reklama

Ulica Chodkiewicza od nastu lat tonie w błocie. Mieszkańcy wysyłają pisma, podpisują petycje, zgłaszają problem w miejskiej aplikacji. Obserwują nowe inwestycje miasta i pytają, kiedy przyjdzie czas na remont ulicy, przy której mieszkają. Ostatnio stworzyli specjalny baner, który określili kampanią promocyjną miasta. Jest na nim zamysłowska wieża ciśnień, wieża Eiffla na rondzie, popularny ostatnio Okrąglaczek i świątecznie przyozdobiona ulica Kościuszki.

„A ulicę Chodkiewicza Miasto Rybnik dalej ma w d…..” - mówi napis widniejący pod wspomnianym kolażem zdjęć.

10 razy w roku służby tylko wyrównują i wyrównują drogę

Chcemy mieć drogę, a nie mamy – mówi nam mieszkanka ul. Chodkiewicza jeszcze zanim zdążyliśmy o cokolwiek zapytać.

Jadąc rzeczoną drogą (ostrożnie, by nie uszkodzić samochodu w jednej z wielu dziur lub zbytnio nie ubrudzić karoserii w kałużach lub błocie), mijamy koparkę i wywrotkę Rybnickich Służb Komunalnych. Po ostatnich ulewach potrzebna była ich interwencja. Jak się dowiadujemy, RSK właśnie skończyły kolejne w tym roku „wybieranie ziemi” z fragmentu drogi, który mocno nadwyrężyły ostatnie deszcze.

Właścicielka jednego z domów regularnie wzywa służby, by wyrównali dojazd do okolicznych domów.

Przyjeżdżają z dziesięć razy w roku. Znam już chyba wszystkich pracowników z widzenia. Ostatnio widzę przez okno: o, chyba ktoś nowy. Wychodzę do nich, a oni: „dzień dobry, to znowu my”. Czyli tych też znałam. Nie ma co się dziwić, skoro co chwila tu muszą przyjeżdżać – opowiada nam starsza kobieta, która nie chce publikować swoich personaliów.

Mieszkańcy od lat proszą miasto o nową nawierzchnię

Pierwsza petycja w sprawie Chodkiewicza powędrowała do miasta w marcu 2021 roku. Mieszkańcy prosili o wykonanie nowej utwardzonej drogi, a miasto odpowiedziało, że w budżecie nie zabezpieczyło na to środków.

Na ulicy Chodkiewicza znajduje się 13 zamieszkałych domów, dwa kolejne zostaną w najbliższym czasie zamieszkane, dwa inne są na etapie budowy – opisywali mieszkańcy w piśmie adresowanym do Prezydenta Miasta Rybnika.

Liczba dziur i ubytków w drodze jest tak duża, że ich zdaniem stwarza to dla osób korzystających z jezdni zagrożenie, związane nie tylko z ryzykiem uszkodzenia samochodu.

Mieszkańcami ulicy są również dzieci, które nie mają możliwości spędzania aktywnie czasu jeżdżąc na rowerze, rolkach, hulajnodze. Dzieci bardzo ubolewają nad tym, że nie mogą w ten sposób spędzać wspólnie czasu – pisali mieszkańcy półtora roku temu. - Osoby starsze mają coraz większe trudności w poruszaniu się pieszo po drodze. Rodzinny spacer kończy się albo utonięciem w błocie, jeśli jest po deszczu, albo uduszeniem z unoszącego się kurzu.

Mieszkanka, z którą rozmawiamy, zwraca też uwagę na to, że drogą często mieszkańcy spacerują w kierunku tężni w Radlinie. Zresztą, wspominają też o tym autorzy petycji.

Na tężnię jest stąd rzut beretem. Jeżdżą tu rowerami, jak się zaczyna robić cieplej. Raz niestety ktoś złamał tu nogę. Tych dziur jest tyle, że nie da się ich ominąć – trzeba w jakąś wjechać, żeby przesuwać się do przodu. Musiała przyjechać karetka – opisuje nam nasza rozmówczyni.

Jak wspomina, sama też skręciła tu kostkę, gdy w ulewie musiała iść do córki zalewanej przez wodę z „bajora” powstałego na ulicy po deszczu.

„Ninja warrior show” na Chodkiewicza

W sąsiedztwie najgorszego punktu na rzeczonej drodze – punktu znajdującego się nieco w dole, w którym gromadzi się spływająca woda, rozmawiamy z mieszkankami sąsiednich domów. Mieszkają tu całą rodziną od lat.

Raz musiałam iść na pocztę przelew zrobić. Dzieci w pracy, nie miałam wyjścia. Trzymam się płotu, cała w błocie. Wody w bajorze było do połowy łydki, czasem pod kolano. W końcu zawróciłam. To było niemożliwe do przejścia dla mnie – opowiada nam starsza kobieta.

Wysyłane przez Urząd Miasta Rybnickie Służby Komunalne regularnie przyjeżdżają, by wyrównać nierówności na Chodkiewicza. Problem jednak pozostaje – z drogi nie ma odprowadzenia wody, więc w miejscu, które znajduje się najniżej, zostaje ogromna „kałuża” na całej jej szerokości – od krawężnika do krawężnika.

Nie idzie przejść. To jest chore, bo nie tylko ja… tu każdy trzyma się płotu, musi iść po krawężniku. To jest cyrk – opisuje kobieta.

W mediach społecznościowych można też znaleźć takie komentarze:

Po prostu nasi włodarze zapewniają nam dobry trening przed występem w „Ninja warrior show". Uścisk dłoni na siatce musi być silny, inaczej lądujesz w wodzie... Proste. Tylko, że ta nasza „treningowa" woda ździebko brudna a i u starszych mieszkańców już i siły nie takie...

„Sypią i grzebią”, a tu potrzeba nowej nawierzchni

W rozmowach z nami mieszkańcy wskazują, że sprawa ciągnie się od około dwudziestu lat. Do miasta wysyłane są petycje, pisma i zgłoszenia przez miejską aplikację, ale wciąż mieszkańcy nie mogą doczekać się remontu swojej ulicy. Głębokie dziury znajdują się praktycznie na całej jej długości.

A oni tylko sypią, grzebią, sypią, grzebią. Dziury po zimie i mrozach są niemożliwe. Nie da się czasem przejechać samochodem osobowym. Oni to powinni nadsypywać i zrobić w całości od nowa, a nie wybierać. Kiedyś ta droga miała inny bieg – wznosiła się w innym miejscu, tu było równo, a spad był gdzie indziej – wskazuje nam jedna z mieszkanek. - Teraz usytuowanie terenu się zmieniło przez wszystkie czynniki – pogodowe i ludzkie. Teraz wzniesienie jest w innym miejscu.

Sprawy nie poprawiają też działania RSK. Przy każdej większej ulewie woda wlewa się w jednym punkcie do ogródków i na posesje, bo jej poziom przekracza wysokość krawężników. Z całej drogi spływa w dół i zatrzymuje się w jednym punkcie. To właśnie stamtąd ruszały służby przed naszym przyjazdem.

Wystarczy mocny deszcz i po trzech godzinach rzeka stoi na ulicy – komentuje siostra kobiety, którą najbardziej zalewa woda. - Tak ta droga wygląda od zawsze. Jesteśmy w dole i tu zawsze jest jezioro. Po jeziorze zostają dziury i nic więcej. Z jednej się wyjedzie, do trzech się wjedzie. A jak wody uzbiera się za dużo, to sięga wyżej niż krawężnik i wlewa się prosto do ogródka mojej siostry. Wylewa się i płynie, bo ona w dole mieszka.

Chodkiewicza High Street

Osoby, z którymi rozmawiamy, opowiadają nam o tym, ile razy próbowali już skontaktować się z urzędem. W mediach społecznościowych powstał nawet fanpage, na którym opisywane są wszystkie działania podejmowane przez mieszkańców ulicy. „Chodkiewicza High Street” to miejsce, gdzie zdjęcia pism przeplatają się z udokumentowanym stanem drogi.

Strona poświęcona najlepszej ulicy w jednym z największych miast, jakim jest Rybnik. Mieszkańcy tej ulicy chcą się pochwalić wysokim standardem infrastruktury drogowej ,która podobno nie ma sobie nic do zarzucenia – można przeczytać na stronie.

Cały czas piszemy pisma. Trwa to już latami. Podpisujemy się wszyscy. A miasto odpowiada, że nie ma pieniędzy – mówi nam jedna z naszych rozmówczyń.

W rozmowie mieszkańcy mówią nam też, że powoli już nie da się żyć na ulicy Chodkiewicza. „To jest niemożliwe”.

Miasto nie ma środków na remont drogi

W odpowiedzi na petycję wysłaną do UM w 2021 roku mieszkańcy dostali pismo, w którym widniała obietnica, że „Miasto będzie miało na uwadze wszczęcie procedury związanej ze zleceniem projektu dla ww. zadania”.

Ze względu na to, że w tegorocznym budżecie nie zabezpieczono środków na wykonanie wnioskowanego zadania, na chwilę obecną nie ma możliwości pozytywnego ustosunkowania się do złożonej prośby – poinformował prezydent miasta w zeszłym roku.

Na początku tego roku mieszkańcy znów zapytali o remont swojej drogi. Chcieli zweryfikować to, na ile udało się miastu „mieć na uwadze” ich problem.

Odpowiadając na pismo z 3 lutego 2022 roku w sprawie budowy drogi ulicy Jana Karola Chodkiewicza, wyjaśniam, że utwardzenie trwałe drogi wymaga przygotowania dokumentacji projektowej oraz uzyskania pozwolenia na budowę. Takie przedsięwzięcie ze względu na ograniczone środki finansowe nie zostało wprowadzone do wydatków budżetowych Miasta Rybnika na 2022 rok – przeczytali mieszkańcy w piśmie na początku roku.

„Chodkiewicza miasto dalej ma w d…..”

Walkę z wiatrakami wprowadzili więc na inny „level” – chcą nagłośnić sprawę w przestrzeni publicznej.

Rozpoczyna się kampania promocyjna Miasta Rybnik. Zaczęto od najlepszej ulicy w mieście. Najnowszy bilbord promujący nasze miasto!!! - można przeczytać w poście opatrzonym grafiką – projektem bilbordu z miejskimi inwestycjami.

Bilbord zawiesili w najbardziej widocznym punkcie ulicy Chodkiewicza – na ogrodzeniu od niedawna zamieszkanego domu. Na grafice zamieścili wszystkie wizytówki Rybnika – zamysłowską wieżę ciśnień, na której mają znaleźć się neonowe napisy, wieżę Eiffla na rondzie, popularny ostatnio Okrąglaczek i świątecznie przyozdobioną ulicę Kościuszki.

Kiedy postawili tę wieżę, to nam ręce opadły. Na rynku, w centrum… tam ma być ładnie, a nie tu, na uboczu – komentuje jedna z naszych rozmówczyń. - Ty masz chodzić w błocie.

Na plakacie rybnickie inwestycje skwitowano stwierdzeniem: „A ulicę Chodkiewicza Miasto Rybnik dalej ma w d…..”. Mieszkańcy liczą jednak na to, że nagłaśniając sprawę za pośrednictwem kampanii wreszcie uda im się wpisać remont drogi na listę miejskich inwestycji.

To jest Rybnik, taki piękny. Tu by musiał prezydent przejechać się na rowerze po deszczu – mówi nam na odchodne mieszkanka.

Będziemy śledzić losy tej drogi. 

 

Oceń publikację: + 1 + 27 - 1 - 17

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~Moneta 2022-09-06
    10:46:56

    18 17

    1. "high street" to okreslenie na ulice w miescie, przy ktorej mieszcza sie sklepy i instytucje. Stan drogi nie ma nic do rzeczy. To jest uliczka przy domkach wiec nie high street.
    2. "banner" droga autorko a nie baner, jesli plakat nie wystarczy.

  • ~exx 2022-09-06
    12:17:48

    16 15

    Tymczasem w Jankowicach na Nowej/Niepodległości kładą piękny chodnik. Nie wiem po co? Tym starym i tak mało kto chodził. Chyba że mieszka tam jakiś radny. Wtedy piniądze muszą być!

  • ~Arteks 2022-09-06
    12:20:31

    8 39

    @exx - w Rybniku też ciągle kładą nowe chodniki, remontują ulice. Trzeba tylko poczekać na swoją kolej.

  • ~Gibon 2022-09-06
    13:26:33

    25 0

    Ludzie się zachowują jakby nie widzieli w jakim mieście mieszkają... Przecież w Rybniku nawet w centrum wiele ulic wygląda podobnie - spójrzcie na ul. krótka. Czy można by też przywołać ul. Za Komenda gdzie do dzisiaj nie ma chodnika na fragmencie... Generalnie kwestia chodników to jest temat rzeka i na 50% dróg są w fatalnym stanie albo ich nie ma. A kuriozum już są Obwodnice czy ul. Zebrzydowicka, po których ludzie chodzą pieszo po poboczach w błocie, a 0,5m obok samochody suną nie raz 90km/u...

  • ~majster86 2022-09-06
    13:45:59

    24 8

    Kilkanaście lat temu za Fudalego na podobnych drogach ludzie wnioskowali o sprzęt kamień i koparkę z RSM i wykonywali taką drogą w czynie społecznym, miedzy innymi jedna z bocznych ulic Krupińskiego tak wykonywali. Teraz się tak nie da? Pytał ktoś miasto o taki sposób wykonania. Wtedy projektu nikt nie robił dla takiej "inwestycji". Inna sprawa że skoro ludzie tam budują nowe domy to biedni nie są , bardzo często jest tak, że ludzie na wsiach się zrzucają wynajmują koparkę która korytuje drogę i wysypują na końcu destruktem asfaltowym koszt może wyjdzie 20 000 zł każdy z tych 17 obecnych i nowych mieszkańców zrzuci się po 1500 zł i mniej więcej powinno starczyć.

  • ~ 2022-09-06
    14:01:14

    17 3

    ~exx - zadrościsz tego nowego chodnika? Tam stoi dom przy domu po obydwu stronach ulicy więc skoro tam mieszkają ludzie to muszą mieć zapewniony przyzwoitej jakości chodnik by dojść do swoich posesji. Tok twojego rozumowania mnie przeraża...

    ~Gibon - stan nawierzchni ul. Krótkiej przypomina lata 20 ubiegłego wieku i to w samym śródmieściu Rybnika.

  • ~Arteks 2022-09-06
    18:52:28

    2 22

    @bartezz - ta dróżka prawdopodobnie wraz z nieruchomościami obok nie należy do miasta. @gibon - kiedyś remontowano chodniki tylko przy okazji remontów dróg. Za Kuczery się to zmieniło. Bardzo dużo wyremontowano samych chodników. Przykłady z ostatnich lat to chociażby remont chodników na: Orzepowickiej, Miarki, Chwałowickiej, Raciborskiej, Świerklańskiej. Takich miejsc jest pewnie dużo więcej ale nie śledzę tego, a media raczej nie informują o tak małych inwestycjach lub o czymś co nie dotyczy samochodów...

  • ~ 2022-09-06
    21:40:26

    16 0

    Arteks - "prawdopodobnie" czyli nie wiesz tego na 100%. Wspominasz o remoncie chodnika na Karola Miarki, dzis tą ulicą jechałem i powiem ci, że szkoda auta by tam w ogóle jeździc czy od strony Piasków czy od obwodnicy Prostej. Same nierówności, dziury i kocie łby - nic nowego jak na Rybnik. Nieopodal ul. Wolna na Paruszowcu i Piaskach to tragedia dziura obok dziury wyrwa obok wyrwy. Taka ulica jak Zebrzydowicka od ronda gdzie był Euromot w stronę Zebrzydowic, Jejkowic tam chodnik nie istnieje jak już ktoś napisał wyżej. Zaczyna się dopiero daleko daleko za wiaduktem prawie, że w Zebrzydowicach. Wiem, że tak od razu wszystkiego zrobic się nie da ale akurat te zaniedbania, które wymieniłem istnieją już lata długie. Cieszę się, że po moich wpisach położono nową nawierzchnię częściowo na ul. Na Górze, całe Ogródki, Damrota - gratuluję miastu, jednak coś wpisy potrafią zmienic pozytywnie :))

  • ~Arteks 2022-09-06
    22:22:12

    0 19

    @bartezz - ty o wielu miejscach pisałeś "dziura na dziurze" nawet o drogach na których nie było dziur tylko nierówności. A to bardzo duża różnica. Bo dziura to coś w co można wpaść, a nierówność to najwyżej poczujemy. Rybnik bardzo dba o główne drogi. Codziennie RSK widać w różnych puntach miasta jak coś poprawiają. A u ciebie w Żorach mogliby zrobić do porządku wreszcie Mikołowską. Spory ruch na niej jako drodze prowadzącej od Wiślanki - a są dziury! Podobnie zresztą jak w Wodzisławiu Grodzisko która właśnie po latach oczekiwań jest naprawiana. W Rybniku ostatnią megadziurawą ulicą była Grunwaldzka ale kilka lat temu przeszła kapitalny remont. Innych ulic nie doprowadzono do ruiny.

  • ~Arteks 2022-09-06
    22:27:19

    1 19

    @bartezz - prawdopodobnie bo... nigdy nie słyszałem aby ktoś z mieszkańców się na nią poskarżył lub któryś z radnych o niej wspomniał. Słusznie wnioskuję, że to może być prywatna droga.

  • ~stam55 2022-09-06
    23:12:34

    17 43

    rybnicki rezydent nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami,woli stać na balokie knajpy inowino0,49

  • ~ 2022-09-06
    23:42:36

    13 2

    Arteks - "u mnie w Żorach" - co u mnie w Żorach?? Dalej głupota się ciebie trzyma :D ? Kiedy wreszcie udowodnisz, że w nich mieszkam a przestaniesz powtarzać swoje urojenia???
    Właśnie na ul. Wolnej można śmiało wpaść w nie jedna dziurę jak i na Miarki również.

  • ~ 2022-09-06
    23:47:54

    12 0

    Dodam jeszcze nieszczęsną ul. Janiego z rekordową ilością gulików wiele z nich zapadniętych no i Cegielniana również z zapadniętymi studzieńkami kanalizacyjnymi.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354