Kronika policyjna

   Echa akcji „Dyskoteka” przeprowadzonej w Rybniku, w nocy z 20 na 21 kwietnia, przez funkcjonariuszy policji KM i Straży Miejskiej, odbiły się w aż Żorach.
   Przypomnijmy, że w jej wyniku w sobotę (20 kwietnia) zatrzymano trzech mieszkańców Rybnika, przy których znaleziono woreczki ze środkami odurzającymi. W związku z tą sprawą w poniedziałek (22 kwietnia) zatrzymany jeszcze został 25-letni mężczyzna. Śledztwo wykazało, że osoba ta od czterech lat pracowała w katowickiej firmie spedycyjno-transportowej. Zatrzymany jeździł samochodem ciężarowym po całej Europie, często też bywał w Holandii. I właśnie z tego kraju przemycał do Polski środki odurzające. Okazało się, że robił to na zlecenie 30-latka z Żor, którego policja zatrzymała 25 kwietnia w Żorach, w prowadzonym przez niego barze. Oprócz niego zatrzymano jego 25-letnią dziewczynę oraz jeszcze jednego mężczyznę. Mieli oni przy sobie małe ilości amfetaminy. W mieszkaniu właściciela baru w zamrażarce znaleziono natomiast dwa worki, w których łącznie było 2 kg marihuany o wartości 70 tys. zł. „Towar” przywieziono w oponie koła zapasowego. Jak zeznał kierowca ciężarówki miał on dług 2000 zł wobec właściciela żorskiego baru i spłacał go przewożąc środki uderzające (1000 zł za jeden kurs). Zrobił trzy takie kursy. Narkotyki kupił natomiast 30-latek, który co jakiś czas jeździł właśnie w tym celu do Holandii.
   Zarówno on, jak i 30-latek z Żor zostali tymczasowo aresztowani. Postawiono im zarzuty: posiadania, rozpowszechniania i handlowania środkami odurzającymi. Za posiadanie narkotyków grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności, za handel nimi do 5 lat pozbawienia wolności, a za przewóz z zagranicy – kara grzywny i pozbawienia wolności do lat pięciu.