- Nerki chorują po ciuchu, nie dają objawów klinicznych, a gdy one się pojawią, to odwrócenie biegu zdarzeń jest już niemożliwe — mówi kierowniczka oddziału rybnickiej stacji dializ dr Magdalena Grzanka. Bezpieczna, duża i całodobowa stacja dializ w rybnickim WSS nr 3 obsługuje obecnie 70 stałych pacjentów tygodniowo. Moce przerobowe są jeszcze w pełni niewykorzystane.
W minionym tygodniu obchodziliśmy Światowy Dzień Nerek (9 marca), którego celem jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat przewlekłych chorób nerek. Ta choroba jest problemem globalnym i cywilizacyjnym. Na całym świecie choruje 850 mln ludzi, w tym 5,5 mln w Polsce. Niestety zaledwie około 4% chorych wie o swojej chorobie.
Choroba nerek to tzw. "cicha epidemia". Nerki chorują po ciuchu, nie dają objawów klinicznych, a gdy one się pojawią, to odwrócenie biegu zdarzeń jest już niemożliwe — mówi dr Magdalena Grzanka, kierownik stacji dializ w WSS nr 3 w Rybniku.
Pierwszym symptomem, jaki się pojawia u chorego, to osłabienie. Jednak wówczas nie kojarzy się tego objawu z nerkami. Dopiero gdy pojawią się kolejne, chory udaje się do lekarza i okazuje się, że nerki są zniszczone i konieczne jest wdrożenie leczenia nerkozastępczego. Śmiertelność u osób z chorobą nerek jest znacznie zwiększona. Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że w 2040 roku przewlekła choroba nerek będzie piątą przyczyną zgonów na świecie, kiedy obecnie jest dwunastą. W Polsce około 100 tys. osób rocznie umiera z powodu choroby nerek.
Planowane jest wdrożenie programu opieki koordynowanej dla osób z chorobą nerek i zwiększenie ilości rzeprowadzanych badań pod kątem choroby nerek, wywoła lawinę pacjentów z tą chorobą. Program ten ma na celu jak najszybsze zdiagnozowanie problemu i skierowanie pacjenta na leczenie. Celem jest wykrycie problemu w jak najszybszym stadium choroby. Paradoksalnie chorobę nerek bardzo łatwo można zdiagnozować, wykonując badanie moczu i ustalenie poziomu kreatyniny. Osoby z grupy ryzyka powinny co najmniej raz w roku wykonywać badania pod kątem prawidłowego funkcjonowania nerek, pozostali przynajmniej raz na dwa lata.
Wielu mieszkańców Rybnika i okolic nie zdaje sobie sprawy, że w WSS nr 3 w Rybniku funkcjonuje całodobowo stacja dializ, którą od 1 listopada 2022 roku kieruje nowy zespół lekarski. Kierownikiem jest pochodząca z Wrocławia dr Magdalena Grzanka, z wykształcenia lekarz chorób wewnętrznych, nefrologii i transplantologii klinicznej. Tworzy ona zespół z dr Wiesławą Bryzik-Wachowską, lekarzem chorób wewnętrznych, medycyna rodzinnej. Obecnie lekarka zakończyła również specjalizację z nefrologii.
Jesteśmy zgranym zespołem z 20-letnim doświadczeniem w dziedzinie dializoterapii, leczeniu i diagnozowaniu choroby nerek oraz diagnozowaniu do leczenia nerkozastępczego — mówi kierownik stacji dializ.
Stacja dializ w Rybniku jest stacją szpitalną, całodobową, posiada umowę z NFZ. Wykonuje zabiegi hemodializy w trybie planowanym i ostrym.
Każdy pacjent ma możliwość wyboru zmiany dializacyjnej, aby dostosować porę do własnych potrzeb. Pacjenci podzieleni są na dwie tury. Pacjent odbywa dializy co drugi dzień, trwa około 4 godziny i są trzy pory dializ — ranna, południowa i nocna. Posiadamy 23 stanowiska dializacyjne, które zajmują się na dwóch salach. Nad bezpieczeństwem chorych czuwa wykwalifikowany personel pielęgniarski ze specjalizacją w dziedzinie nefrologii i dializoterapii. Całodobowo dostępny jest też lekarz. W naszej stacji dializ jest też wydzielona sala dla pacjentów z chorobami zakaźnymi, tak aby nie mieli oni kontaktu z innymi pacjentami. Sala posiada specjalną śluzę, węzeł sanitarny, co pozwala zachować najwyższy poziom bezpieczeństwa — mówi kierowniczka rybnickiej stacji dializ.
Miesięcznie w Rybniku wykonywanych jest około 1000 hemodializ. Pod opieką jest stale około 70 pacjentów. Możliwości są jednak większe i pozwalają na przyjęcie kolejnych 40 pacjentów tygodniowo. Poza hemodializami planowanymi wykonywane są dializy "na ostro", czyli pacjentów przekierowywanych z innych oddziałów.
Zapewniamy transport, a jeżeli jest pacjent leżący, to transport odbywa się karetką. Życie pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek jest zmniejszone o około 80% w stosunku do życia przewidywanego. Hemodializy nie wydłużają życia, a jedynie poprawiają jego jakość. Osoba, która ma wskazanie, a nie podda się hemodializie, umiera w ciągu krótkiego czasu. Życie ratują przeszczepy nerek, do których wiele osób się nie kwalifikuje — wyjaśnia dr Magdalena Grzanka.
Średnia wieku pacjentów rybnickiej stacji dializ to około 65-70 lat. Najczęściej są to osoby z wielochorobowością. Najmłodszy pacjent jest w wieku 38 lat, jednak należy podkreślić, że w rybnickiej lecznicy stacja dializ jest przeznaczona tylko dla osób dorosłych. Pacjent dializowany ma znacząco obniżony komfort życia. Trzy razy w tygodniu poddawany jest dializom, musi przestrzegać odpowiedniej diety i reżimu płynowego.
Nerki to naczelny filtr organizmu człowieka. Usuwamy za ich pomocą produkty przemiany materii, regulują gospodarkę fosforanowo-wapniową, kwasowo-zasadową, wodno-elektrolitową. Powinniśmy dbać o nerki przez aktywność fizyczną, spożywać minimum 2,5 litra wody dziennie, czy unikać spożywanie leków przeciwbólowych.
Statystycznie wynika, że najczęstszą przyczyną schyłkowej niewydolności nerek w rybnickiej stacji dializ jest nefropatia nadciśnieniowa, następnie cukrzycowa, nefropatie kłębuszkowe. Na Śląsku około 2500 chorych jest dializowanych, co daje 500 osób/1 mln mieszkańców. Potrzeba dializowania chorego wpływa również na najbliższych.
Naszym celem jest poprawa leczenia i życia pacjentów, przede wszystkim przez kontakt i edukowanie również ich rodzin. Nawiązujemy więc kontakt z rodziną i edukujemy również najbliższych, jak powinni zadbać o chorego, aby jego komfort życia był jak najlepszy — mówi dr Bryzik-Wachowska.
Brak rozpoznania choroby nerek we wczesnym stadium to po części pokłosie bardzo ograniczonego dostępu do nefrologów, których w naszym regionie ciągle brakuje. Kolejnym więc krokiem rybnickiego szpitala będzie ubieganie się o stworzenie poradni nefrologicznej. Jednak na to trzeba będzie jeszcze poczekać.
- Podejmujemy starania, by taką poradnię uruchomić. Jednak najważniejsze obecnie jest oddanie oddziału internistycznego. Oddział chorób wewnętrznych ma pod sobą dwa pododdziały — dermatologiczny, który funkcjonuje i nefrologiczny, który nie do końca funkcjonuje tak, jakbyśmy chcieli. Przede wszystkim brakuje lekarzy chorób wewnętrznych. Na chwilę obecną jesteśmy w stanie zorganizować dyżury na tym oddziale, ale nie ma szefa. Bez szefa interna nie ruszy. To jest dla nas obecnie priorytet. W tym roku będzie trudno o rozpoczęcie działań w sprawie poradni nefrologicznej. Chociaż będziemy się starali, aby rozpocząć działania w tym zakresie może jeszcze na jesień — deklaruje dr Jarosław Madowicz, dyrektor WSS nr 3 w Rybniku.
Tagi: stacja dializ Rybnik, dializy w WSS nr 3 w Rybniku, choroba nerek, nerki, hemodializa, Światowy Dzień Nerek
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice: górnicy są już na powierzchni
34676Media Markt do (czasowego) zamknięcia. Zwolnienia grupowe obejmą 21 osób
29827Przyjechał na egzamin w WORD Rybnik… swoim samochodem
29441Sztolniowa „na niebiesko” od policyjnych kogutów. Wy pytaliście, my mamy odpowiedź (wideo)
25219KWK Knurów-Szczygłowice: zmarł jeden z poparzonych górników. To był rybniczanin
19876„Wiadomość dla inżynierów-imigrantów”. Rybnicki przedsiębiorca wywiesił nietypowy apel do cudzoziemców
+221 / -15„Dziwna” tablica na Wodzisławskiej. Wiemy, do czego będzie służyła
+178 / -30Poruszył niebo i ziemię, by odnaleźć jej córkę. Kobieta wysłała list. Przeczytajcie!
+137 / -6WRDS w Katowicach bez ogródek: Elektrownia Rybnik kluczowa dla bezpieczeństwa energetycznego
+140 / -16Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu urzędnikowi. Zarzuca mu znęcanie się psychiczne i fizyczne nad sekretarką
+107 / -6Znamy datę wyborów prezydenckich. Na kogo oddacie swój głos? (sonda)
45Dzięki protestowi Elektrownia Rybnik będzie działać do 2030 roku? Działacze PiS liczą na to i apelują
31Od września jedna godzina tygodniowo religii w szkołach. Jest rozporządzenie MEN
24Związkowcy w Warszawie: „będziemy skansenem, a nie przemysłowym regionem” (zdjęcia, wideo)
23Episkopat Polski przeciwko jednej lekcji religii w szkołach. Rozporządzenie „jest aktem bezprawnym” (sonda)
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~waldus 2023-03-14
18:25:37
Ciekawa była by statystyka ile było chorób nerek przed i po podaniu dawek kingsajzu na wirusa celebrytę.
~truman20 2023-03-14
18:52:12
"Ograniczony dostęp do nefrologa" - a do jakiegoś lekarza specjalisty nie jest ograniczony dostęp? Najpierw wieczne czekanie, potem rok czekania na jakieś badanie, człowiek albo wyzdrowieje albo się przekręci. Prywatnie - oczywiście, mamy termin na jutro... Żadna władza przez lata nie zrobiła nic w kierunku poprawy służby zdrowia w Polsce. Dlaczego? Dlatego, że publiczna służba zdrowia jest tylko zbędnym kosztem, a z prywatnej są wpływy do budżetu i nikt nigdy nie zrobi z tym porządku. Dlatego SORy są zawalone ludźmi, którzy przychodzą, bo do lekarza nie można się dostać a o jakimkolwiek badaniu na miejscu można zapomnieć. Mi też niedawno lekarz powiedział, że nie widzi wskazań do badań - "jak pana będzie dalej brzuch bolał, to proszę jechać na SOR, tam pana lekarz zbada"...
~exx 2023-03-14
22:05:12
~truman20
Do jednego wora wrzucili Ukraińców. Kto tak robi?
W Niemczech uchodźców i innych takich rozdzielili i mają osobne fundusze.
~AnnaKatarzyna 2023-03-15
05:12:05
Exx bardzo się mylisz. Uchodzcy w Niemczech są tak samo ubezpieczeni jak inni. Chyba że określony Landkreis zdecyduje inaczej. Ale wtedy mają do wyboru Privatversicherung, co jest o wiele droższe i dlatego niepraktykowane.