Będą duże zmiany w elektrowni

O restrukturyzacji, a właściwie konsolidacji mówiło się elektrowni od wielu miesięcy. W końcu zarząd francuskiego koncernu EDF, do którego należy elektrownia zapowiedział, że w 2009 roku rozpocznie się zmiana struktury zatrudnienia.

W uproszczeniu ma ona polegać na konsolidacji niektórych pionów zarządzania, takich jak księgowość, finanse, czy informatyka. W Warszawie i Krakowie mają powstać „centra usług”, które będą obsługiwać należące do EDF spółki (w chwili obecnej w Polsce jest ich 10). - To nieunikniony proces, którego celem jest zwiększenie oszczędności. Nasza konkurencja, jak choćby Polska Grupa Energetyczna już to robi – wyjaśnia prezes Elektrowni „Rybnik” S.A. Jerzy Chachuła.

Od kilku tygodni zarząd i związki zawodowe spotykają się w Warszawie, gdzie pracują nad umową społeczną. Porozumienie ma zawierać propozycje dla wszystkich pracowników, których obejmie restrukturyzacja. Choć oficjalnie nikt tego nie potwierdza, zmiany mają dotyczyć około 100 pracowników rybnickiej elektrowni.

Personel elektrowni najbardziej obawia się tego, że zostanie postawione mu ultimatum na zasadzie „albo się przenosisz do Krakowa, albo nie pracujesz”.- Chcemy jak najszybciej stworzyć pakiet propozycji dla pracowników, bo zdaję sobie sprawę, że taki stan zawieszenia może powodować wśród załogi nerwowość. Jestem przekonany, że uda nam się wypracować takie rozwiązania, dzięki którym nikt nie zostanie zwolniony i nie pozostanie bez odpowiedniego zabezpieczenia – zapowiada prezes Chachuła.

 

- Nie wyobrażamy sobie, że będzie inaczej. Będziemy zmierzać do tego, aby propozycje był dostosowane do wieku i sytuacji życiowej pracowników elektrowni – dodaje szef zakładowej „Solidarności” Tadeusz Kukiełka.

Wśród spodziewanych rozwiązań dla pracowników prócz zmiany miejsca pracy są m.in: urlopy emerytalne, przekwalifikowanie, odprawy na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Szczegóły mają być znane na przełomie roku.