Zrobiło się zimno, a w familokach nadal nie grzeją. Kiedy to się zmieni?

Urząd Gminy i Miasta w Czerwionce-Leszczynach zabrał się za wymianę źródeł ogrzewania w zabytkowych familokach. Inwestycja warta 14 mln złotych zakładała wymianę wymiana pieców węglowych na ciepło systemowe, docieplenie budynków od stropów i piwnic, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, uzupełnienie ubytków elewacji, wymiana oświetlenia na energooszczędne w częściach wspólnych.

Jest to trudna, skomplikowana inwestycja, pracujemy na około stuletnich budynkach objętych ochroną konserwatorską – zaznacza Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik UGiM w Czerwionce-Leszczynach.

Cel szczytny zwłaszcza w kontekście dbania o jakość powietrza. Problem w tym, że temperatura za dni i nocy stała się już uciążliwa dla mieszkańców budynków. Muszą je dogrzewać farelkami czy też piecykami eklektycznymi. Pytają, kiedy ciepło dotrze w końcu do ich mieszkań.

Urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że to mało komfortowy kłopot.

Oczywiście, to przykre, że mieszkańcy muszą zmagać się z problemami, przede wszystkim, że jeszcze jest zimno w niektórych obiektach. Zdajemy sobie sprawę z tego i rozumiemy ich rozgoryczenie, ale dokładamy starań, aby inwestycja jak najszybciej mogła zostać zrealizowana – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Dodaje, że tempo prac nie wynika z opieszałości urzędników czy złej woli.

To złożona i skomplikowana inwestycja. Jeśli sezon grzewczy trwa od września do maja, to naprawdę trudno jest wbić się w tę lukę w roku z termomodernizacją aż osiemnastu zabytkowych budynków, działając dodatkowo w myśl przepisów prawa zamówień publicznych – zauważa.

Najtrudniejsza sytuacja dotyczy ul. Mickiewicza – numery nieparzyste (pięć budynków). Tam wykonawca najpóźniej rozpoczął prace, z uwagi na konieczność powtórnego przeprowadzenia procedur przetargowych.

Ciepło jest już w budynkach przy ul. Kombatantów i przy ul. Mickiewicza numery parzyste. Dodam, że podczas weekendu pojawiały się także pewne problemy przy ul. Kombatantów, ale natychmiast podjęto interwencję. Najtrudniejsza sytuacja to trzeci etap prac (ul. Mickiewicza numery nieparzyste - wspomniane pięć budynków, tam gdzie powtarzaliśmy przetarg) – tutaj w dwóch familokach już z naszej strony jest gotowość do podania ciepła, w pozostałych trzech firma dziś będzie pracować do wieczora, aby zakończyć prace – dowiadujemy się.

W kolejnym etapie wchodzi następna firma, która doprowadza ciepło.

To jest rozruch i pojawiają się pewne trudności, ale pracujemy pełną parą, aby jak najszybciej ten najważniejszy w danym momencie etap projektu zakończyć. Mówimy o kilku ostatnich zimnych dla mieszkańców dniach. Wiemy, że to duża uciążliwość, ale skutki tej inwestycji mają znacznie poprawić komfort mieszkańców. Zamieniamy piece węglowe na ciepło systemowe – kaloryfery, to ogromna różnica, a zarazem poprawa warunków mieszkaniowych na familokach – mówi Hanna Piórecka-Nowak.

Informujcie nas, czy coś się zmieniło w tej sprawie.