Znów śmierdzi w Rybniku. Czy miasto coś z tym zrobi?

Rok temu pisaliśmy o tym, że radni PiS wraz z mieszkańcami Rybnika zaapelowali o pomoc w zniwelowaniu odoru wydobywającego się z kompostowni i składowiska odpadów. <<Resztę możecie przeczytać we wcześniejszym artykule.>>

Jak pisaliśmy rok temu, przykry zapach w dzielnicach Rybnika nie dawał spokoju ich mieszkańcom. Rybniczanie nie mogli wychodzić z domu czy nawet spać. Teraz problem się powtarza. Otrzymujemy zgłoszenia, że w czasie upałów znów czuć drażniący zapach. Sami w redakcji tego doświadczamy, ponieważ smród wraz z wiatrem dociera niemalże do centrum Rybnika.

O komentarz na temat niezmieniającego się stanu w dzielnicy Kłokocin poprosiliśmy magistrat rybnicki. Usłyszeliśmy, że rozbudowywana jest hala na terenie oczyszczalni ścieków przy ul. Rycerskiej.

W odniesieniu do oczyszczalni ścieków Boguszowice przy ul. Rycerskiej (dzielnica Kłokocin) Prezydent Miasta Wodzisławia Śląskiego (w takich sytuacjach miasto nie wydaje decyzji we własnej sprawie - przyp. aut.) wydał decyzję środowiskową stwierdzającą brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko dotyczącą m.in. rozbudowy hali namiotowej nad pozostałą częścią placu kompostowego — wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik UM Rybnika.

Decyzja została wydana zgodnie z prawem i jest podyktowana tym, aby rozładunek odpadów odbywał się w pomieszczeniu zamkniętym, co ma zminimalizować wydobywanie się uciążliwych zapachów.

To jednak rozwiązanie doraźne. Nikt z przedstawicieli rządu nie odpowiedział na list wiceprezydenta Piotra Masłowskiego. Rok temu wysłał bowiem pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o interwencję ws kompostowni. Do tej pory nikt z rządzących nie rozwiązał problemem, który występuje przecież nie tylko w Rybniku.

Przypominam, że Miasto wielokrotnie apelowało o zmiany w prawie, które wprowadziłyby parametry dotyczące odorów w powietrzu, ta luka prawna powoduje, że z właścicielem takiego miejsca możemy rozmawiać tylko"na miękko", nie mamy wsparcia w przepisach prawa, które pozwoliłby nam karać za odór - tłumaczy Agnieszka Skupień.

Rzecznik magistratu zauważa jednak, że resort klimatu opublikował projekt rozporządzenia dotyczącego instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzaniu odpadów komunalnych. Dotyczy to również zakładu przy ul. Kolberga w dzielnicy Boguszowice.

Zapis ma określać zasady rozładunku i przetwarzania odpadów w obiektach zamkniętych. To przedsięwzięcie ma poprawić warunku w tej części Rybnika, w których mieszkańcy zgłaszają problemy.

Obiekty, w których ma odbywać się rozładunek i przetwarzanie zmieszanych odpadów komunalnych, mają być wyposażone w szczelne podłoże, zapobiegające przedostawaniu się odcieków do środowiska. Również mają się tam znaleźć urządzenia wentylacyjne, co ogranicza przedostawanie się pyłów do środowiska, a w konsekwencji zmniejszenie uciążliwości zapachów — czytamy w artykule portalu branżowego >>Teraz Środowisko z 11 sierpnia 2020<<

Z kolei Agnieszka Skupień przypomina, że niezmiennym pozostaje fakt (co również ujęto w artykule z 2019 r. znajdującym w poniższym linku), iż dla obu zakładów w Kłokocinie kwestie kontrolne i podejmowanie niezbędnych decyzji administracyjnych leżą po stronie Marszałka Województwa Śląskiego i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach, a nie Prezydenta Miasta Rybnika.

- Zgłoszone przez mieszkańców Rybnika wystąpienie uciążliwości zapachowych zostaną przekazane zbiorczo do obu tych organów - dodaje na koniec.