Radni jednomyślni. Apelują do rządu, by walczył ze smrodem

Wczorajsza decyzja była pokłosiem mobilizacji radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz mieszkańców Kłokocina czy Boguszowic. Narzekają oni na odór pochodzący ze składowiska odpadów i kompostowni.

- Problem jest bardzo dotkliwy. Mamy kompostownię w Kłokocinie, wysypisko śmieci w Boguszowicach. Problem odczuwają w Gotartowicach, Ligocie, Meksyku, a nawet w żorskim Rowniu. Mieszkańcy do nas telefonują, narzekają na smród, proszą o pomoc. To jest problem, który należy zmienić – mówiła Mirela Szutka, radna PiS.

Więcej przeczytacie w artykule >>Odór zatruwa powietrze w kilku dzielnicach. „Tu nie da się żyć”<<

Co zawarto w apelu do rządu? Przede wszystkim to, by firmy były zmuszone do magazynowania odpadów w pomieszczeniach zamkniętych z systemem wentylacji i filtracji powietrza. Jak referował radny PiS – Tadeusz Pałka – to forma nacisku na przedsiębiorców, by uwzględniali społeczeństwo.

Z kolei radny Karol Szymura podkreślił, że pod apelem podpisało się 1740 osób. - Podpisy będą przekazane do prezydenta w postaci załącznika do apelu – dodał.

Jak zaznaczył radny PO – Łukasz Kłosek, sam apel jest dobrym kierunkiem. - Niemniej na komisji wskazywałem, by miał charakter kompletny w zakresie zlikwidowania uciążliwego odoru – powiedział.

Jego zdaniem rząd powinien zakazać powstawania instalacji w bezpośrednim sąsiedztwie. Zwrócił też uwagę, że rząd znowelizował ustawę. W myśl nowych zapisów firmy chcące postawić np. składowisko odpadów, nie będą musiały omawiać tego z mieszkańcami, których domy są oddalone o ponad 100 metrów.

Łukasz Kłosek był też zdania, że rząd powinien zająć się kwestią sprowadzania odpadów z zagranicy, a także zrobić coś z problemem pożarów na składowiskach. - Niestety, żałuje, że wnioskodawcy nie uwzględnili moich postulatów – oznajmił.

Radny Andrzej Sączek (PiS) zgodził się ze swoim przedmówcą.

- Jest wiele innych aspektów związanych ze składowaniem odpadów, ich przewozem, czy wysypiskami. Jeżeli pojawi się podobny apel z waszej strony to chętnie go poprę. Dziwię się jednak, że łączy pan te wszystkie tematy w jedno. Zdaniem pani naczelnik wydziału gospodarki komunalnej apel w takiej formie nie miałby mocy i celowego działania i byłby rozproszony – zauważył.

Radny PO w odpowiedzi wyjaśnił, że apel radnych PiS dotyczy magazynowania odpadów, a to jeden element, który składa się na uciążliwości dla mieszkańców.

- Myślę, że pan Sączek zagalopował się w tym, co powiedziała pani naczelnik – odparł.

Zadowolenia natomiast nie krył Karol Szymura. - Cieszę, że apel jednoczy nie tylko mieszkańców, ale i radnych – powiedział.

Faktycznie, za uchwałą zagłosowali wszyscy radni obecni na sali, czyli 19 osób.