Zmienia się dworzec w Rybniku, zmienia wiadukt. Jak przebiega inwestycja PLK?

Wszystko fajnie pięknie ale czy ktoś czytał ten artykuł przed publikacją??? "Głównym założeniem rewitalizacji linii (...) ma zwiększyć przepustowość", "Polskie Linie Kolejowe S.A. zł kończą montaż", "Chodzi wymiana przęseł", "Są zapewnione planowane do wymiany rozjazdy"???
Co to ma być!?

remont odcinka Rybnik Żory tylko pogorszy sprawę, nowe tory to większe możliwości i więcej pociągów, co przy wąskich gardłach jak już teraz notorycznie zamknięte przejazdy na Miarki i Wolnej, które to ulice spełniają funkcje północno wschodniej obwodnicy miasta, spowoduje jeszcze większy paraliż, szkoda, że przy tak dużej inwestycji nie pomyślano o przedłużeniu ul Groborza i wykonaniu wiaduktu, który rozwiązałby ten problem, kolej patrząc na swoje interesy takie tematy ma głęboko w poważaniu, a władze miasta mając ważniejsze tematy (np wpychane na siłę ścieżki rowerowe w centrum), też na to nie wpadły i nie wykazały zainteresowania tematem

@ Arteks: brak inwestycji w infrastrukturę drogową spowoduje, że miasto się kiedyś zapcha (co zresztą już się dzieje) - lepsze drogi i dojazdy oznaczają też większą atrakcyjność dla potencjalnych inwestorów. W Polsce przepustowość dróg leży od dawna - wystarczy choćby rzucić okiem na szumne plany sieci autostrad z 1947 roku i porównać to z obecnym stanem. Belgowie i Holendrzy mają prawie trzy razy więcej dróg, niż my (mają też więcej aut przy paradoksalnie wybornym zbiorkomie)...;

Statystycznie, ilość wypadków spada, poza okresowymi wahnięciami. Kwestia wypadku to nie droga a jej użytkownika - Polaka, któremu się wszędzie spieszy.

@Cuthbert_Collingwood - przepustowości dróg nie da się załatwić przez budowę nowych. Owszem autostrady i obwodnice są potrzebne chociażby jeśli chodzi o logistykę i biznes. Ale człowieku - w miastach nie ma możliwości ciągłej budowę nowych dróg tylko po to aby ściągały jeszcze więcej aut. Zbudowano w Rybniku Obwiednię Południową czy wydłużenie Chrobrego i co? Są zapchane. Czytałeś kiedykolwiek coś o pojęciu znanym jako KONGESTIA? Jeśli nie to poczytaj. To pojęcie przed którym przestrzegają na każdej uczelni gdzie studiują urbaniści, architekci, logistycy czy transportowcy.
Dlatego całe szczęście, że rozwija nam się kolej i że władze miasta dostrzegają jej potencjał. Myślenie o nowych drogach które rozwiążą problemy transportowe jest naiwną utopią.

szare krawędzie ładna kostka oby tylko na koniec nie spieprzyli efektu jakimiś obrzydliwymi wiatkami

@Cuthbert_Collingwood - w Monachium korki zdarzają się w piątek po południu, jak masa słoików z całej środkowej Europy wyjeżdża do domów i w poniedziałkowe poranki. Poza tym korki są tam rzadkością (w czasie jakichś zwężeń, robót, wypadków). Byłem w czerwcu 2016 kilka dni. W Hamburgu też kiedyś byłem - miasto uważam za przyjaźniejsze do mieszkania od Jejkowic - jeśli chodzi o ruch samochodowy... Samochody poruszają się głównie po obwodnicach i obrzeżach miast które absorbują większość ruchu. Amsterdam jest w gronie tych miast które są podawane jako najbardziej przyjazne pieszym i rowerzystom. Więc nie wiem za bardzo o co ci chodzi z tymi bastionami. Z kolei w mój kolega który kilka lat temu odbywał jakieś praktyki w Szwajcarii mówił mi, że tam już wtedy auto w mieście jest w ogóle passe i prawie nikt z jego grupy nie dojeżdżał do pracy autem.
Jeśli podobają ci się jakieś zagraniczne rozwiązania które tam się sprawdziły - często wszyscy chcemy je wprowadzać u nas. Np. ronda. Dlaczego nie sprowadzać idei urbanistycznych które dały wytchnienie i nowe życie miastom w których zostały wprowadzone? Poszukaj sobie tematyki w necie zrównoważony rozwój miast, zrównoważony transport itd. Przyznasz potem, że to są idee które uprzyjaźniają miasta i życie w nich. Niezależnie czy mają 50, 100, 500 tys. mieszkańców czy więcej. @ursus - rzadko nazywam twoje wpisy ględzeniem ale czasami przeginasz. Jeśli masz pretensje do kolei, że się modernizuje to naprawdę ględzisz. Po wyremontowanym torowisku pociąg przejedzie ciszej i kilka razy szybciej niż obecnie. Więc te rogatki będą zamknięte krócej niż obecnie. Czy również masz pretensje do swojego górnictwa które użytkuje multum bocznic, a swoimi manewrami, pociągami na zwał i wolnymi składami z węglem do szału doprowadza każdego kierowcę który regularnie korzysta np. z ul. Śląskiej, Jastrzębskiej, Tkoczów i in.? Żyjemy w przemysłowym mieście i normalne jest to, że poprzeplatane jest torowiskami. Nie wiem dlaczego szkoda ci pieniędzy na w gruncie rzeczy tanie i niezbędne szlaki dla pieszych czy rowerzystów, a chciałbyś marnować gigantyczne pieniądze ma objekty które nie są konieczne - przykładowo przepust w ul. Wolnej czy Miarki? Przecież je łatwo ominąć jadąc np. Żorską i Sybiraków.

Arteks - "rzadko nazywam twoje wpisy ględzeniem ale czasami przeginasz", gdzie napisałem, że mam pretensje do kolei, że się modernizuje ? , co mi próbujesz wmówić ?
szkoda tylko że przy takim zakresie robót nie wykorzystano przy okazji na poprawę warunków drogowych w mieście
Ty z kolei uprawiasz manipulację, gdyż "po wyremontowanym torowisku pociąg przejedzie ciszej i kilka razy szybciej niż obecnie. Więc te rogatki będą zamknięte krócej niż obecnie" tylko że jako znawca kolei pominąłeś niewygodny w tym momencie fakt, że zwiększenie prędkości spowoduje tez zwiększenie przepustowości szlaku, a zatem liczbę przejeżdżających tam pociągów, co nie poprawi, a raczej pogorszy istniejącą tam sytuację na przejazdach
"Czy również masz pretensje do swojego górnictwa (...) doprowadza każdego kierowcę który regularnie korzysta np. z ul. Śląskiej, Jastrzębskiej, Tkoczów i in." widzę że wiesz lepiej ode mnie czym i gdzie się zawodowo zajmuję , raczej mam pretensje do "Twojej" kolei (piszę "Twojej" bo przecież pośrednio z niej żyjesz ), która doprowadza do szału każdego kierowcę który regularnie korzysta z przejazdów na Paruszowcu i Piaskach
"Nie wiem dlaczego szkoda ci pieniędzy na w gruncie rzeczy tanie i niezbędne szlaki dla pieszych czy rowerzystów, a chciałbyś marnować gigantyczne pieniądze ma objekty które nie są konieczne - przykładowo przepust w ul. Wolnej czy Miarki?"
nigdy nie negowałem dobrze zaprojektowanych i zrobionych dróg rowerowych, którymi mogłem jeździć np w Gdańsku, tylko mogąc je porównać z naszymi, krytykuję bylejakość rybnickich rozwiązań, wpychanych na często na siłę
"objekty które nie są konieczne - przykładowo przepust w ul. Wolnej czy Miarki? Przecież je łatwo ominąć jadąc np. Żorską i Sybiraków"
widać że jeździsz tam tylko palcem po mapie i nigdy tam nie byłeś, szczególnie w godzinach szczytu, wtedy widziałbyś jak "łatwo" można je ominąć według Twojego pomysłu, powiedz tak wszystkim stojącym przed zamkniętymi rogatkami, że wspomniane przeze mnie wiadukty , to "objekty które nie są konieczne" zapewne się z Tobą zgodzą

~Arteks gratuluję, jak nie masz niczego mądrego do napisania jako odpowiedź, to zaczynasz wycieczki personalne:
"pytanie, czy zrobiłeś coś (...) Prawda, że nie?" znowu wiesz o mnie więcej niż ja sam, a ja jakoś nie czuję obowiązku spowiadania się Tobie z własnej działalności
"I już skończ nudzić przy każdym temacie o źle wykonanych drogach rowerowych bo się na tym kompletnie nie znasz" jak tak twierdzisz, to zapewne (w Twoich oczach) się nie znam, ale jeżdżę rowerem także poza Rybnikiem i mam porównanie, jak pewne rzeczy mogą być wykonane,
daleko mi do samozwańczego "eksperta" który podnieca się bezkrytycznie na tym portalu wszystkim, co serwuje nam władza (zarówno tak, jak i poprzednia),
"przypuszczam, że nawet nie chciało ci się wziąć udział w konsultacjach dotyczących planu mobilności miejskiej i przedstawić swoje "lepsze" rozwiązania" może i chciało, nie Tobie to oceniać, ale wystarczy że Ty wziąłeś udział serwując swoje oderwane od realiów "dobre rady"

@ursus - to nie jest żadna wycieczka personalna. Zwróciłem uwagę, że masz nieuzasadnione pretensje do kolei która nie jest zobowiązana do likwidacji przejazdów z drogami o niskim statusie. A tobie się chce uprawiać bezproduktywne krytykanctwo - ale przy tym nie chce ci się nic zrobić - nawet uczestniczyć w konsultacjach. A mi się chciało zarówno uczestniczyć w konsultacjach rowerowych (przy okazji poznałem sporo zapalonych rowerzystów z SR) jak i przeczytać specyfikację remontu linii Nędza-Rybnik-Chybie i przesłać swoje uwagi do PLK, UM co można jeszcze poprawić tak aby było lepiej dla pasażerów i mieszkańców miasta. Odpowiadasz jakimiś głupimi uwagami w moją stronę i w stronę władz miasta, a w wątku o kolei ciągniesz teraz te swoje smuty o rowerach (jak jakieś natręctwo). Dlaczego mamy nie cieszyć się i nie chwalić dobrych rozwiązań wprowadzanych przez nasze miejskie władze i oficera rowerowego który jest urbanistą w dodatku z młodego pokolenia? To lepiej byłoby dla ciebie aby zajmował się tym jakiś leśny dziadek?

~Arteks przy okazji Twoich wywodów na temat podziału obowiązków między koleją, a samorządami, to niestety nie chcesz zrozumieć podstawowej sprawy, mnie jako mieszkańca nie muszą obchodzić podziały kompetencji i inne szczegóły, od tego (przynajmniej teoretycznie) mamy w mieście sowicie opłacanych, m.in. z naszych podatków i innych danin, fachowców, których zadaniem jest działanie na rzecz poprawy jakości funkcjonowania miasta, także w temacie dróg i komunikacji (niestety to też teoria)
a konsultacje ? idealnym przykładem podejścia władz do mieszkańców była niedawna debata w sprawie drogi Pszczyna Racibórz, najpierw zapada decyzja, wysiedla się ludzi, prace są w dalekim stadium zaawansowania, a później dopiero zaprasza się mieszkańców na debatę i to jeszcze o takiej porze, by nie pojawił się żaden normalnie pracujący mieszkaniec

@ursus - brniesz w kółko bez argumentów, a Rybnik bierze przykład od najlepszych (tylko tam są kontrapasy!) realizując kompleksowo program mobilności miejskiej w którym rowery mają odgrywać większą rolę w podróżach niż kiedyś. Tak jak kiedyś Gdańsk, Gdynia, a od niedawna także Tychy czy Katowice. Efekty tego już są bo ilość rowerzystów w naszym mieście skoczyła diametralnie co naocznie widać. 2000 uczniów dojeżdża do szkół ma rowerze (akcja rowerowy maj). Dlaczego? Bo pojawiła się świetna infrastruktura w wielu miejscach i ludzie przestają się bać korzystać z rowerów. Nie sprawdziły się też żadne czarne scenariusze o których ględziliście całą jesień i zimę o wypadkach. Nadal wypadki to domena aut. @Cuthbert_Collingwood - sam dowodzisz, że ilość samochodów na głowę jest już w Holandii mniejsza niż w Polsce co jest ciekawe bo Holandia to o wiele bardziej bogaty, rozwinięty i zurbanizowany kraj od Polski. A to jeszcze nie wszystko bo ludzie na zachodzie mają czasami auto ale wiedzą gdzie i kiedy nim jechać. Moi znajomi którzy mieszkają na peryferiach Berlina mają auto i bezimienny bilet miesięczny. Autem jeżdżą na większe zakupy, do Polski oraz do znajomych którzy mieszkają na peryferiach. Do pracy, lekarza, fryzjera, rodziny do centrum jeżdżą tylko zbiorkomem. Czasami się zdarza, że jednocześnie muszą jechać gdzieś oddzielnie to wtedy jedna osoba jedzie autem, druga pociągiem. A u nas mentalność jednak jest taka, że wszyscy wszędzie chcą jeździć autami, a ci z peryferiów mają czasami nawet po 2-3 auta... Utrzymując je ponoszą ogromne koszty ubezpieczenia, napraw, paliwa itd i potem brakuje im kasy na... normalne i ekologiczne ogrzewanie. Czemu ciągle cię oburza, że kolej aglo uruchomiono do Wodzisławia? Bo Wodzisławska jest najbardziej zakorkowaną ulicą w Rybniku, a Rybnicka w Wodzisławiu. Poza tym władze Wodzisławia i Rybnika można uznać za nowatorskie i elastyczne czego nie można powiedzieć o władzach Gliwic. Frankiewicz to stara konserwa która zlikwidowała tramwaj, wybudowała DTŚ przez centrum miasta, pozwala parkować auta przy samym Rynku i nie wybudowała ani jednego odcinka drogi rowerowej... To jest inna epoka z którą się nie dogadasz w sprawie dofinansowania pociągów. A z Wodzisławiem się dało. Nie masz też racji odnośnie taryf bo spadły ceny biletów na pociągi (z Rybnika do Katowic do 9 zł, z Wodzisławia do Rybnika do 4 zł). Spadły ceny biletów komunikacji miejskiej w Wodzisławiu i ZTZ. Więc cały czas jest jakiś postęp bo ekipa Kuczery jest konsekwentna od jakiegoś czasu w działaniu i nie przejmuje się głosami malkontentów i zgredzików. Pociąg aglo do Katowic który staje na każdej stacji i jedzie ok 60 min to wcale nie jest zły jeśli chodzi o czas. Pociągi przyśpieszone ok. 50 min (rano jadą takie 2 + ekspres, po południu 1 + ekspres). Jadąc autem zyskujesz na czasie tylko wtedy kiedy nie jedziesz w godzinach szczytu. W Orzeszu, Łaziskach, Mikołowie które mają bliżej do Katowic - co raz więcej ludzi podjeżdża pod dworce autami i zostawia tam auta bo jeśli pracują w centrum Rybnika czy Katowic - dojadą pociągiem szybciej. Tu też mamy postęp. To na co jeszcze czekam to podwyżki cen za parkowanie w centrum bo jeśli bywasz w Amsterdamie czy Monachium to chyba zauważyłeś ile tam kosztuje parkowanie? W Rybniku oddajemy powierzchnię autom w centrum za śmiesznie niskie kwoty.

Arteks "Moi znajomi którzy mieszkają na peryferiach (...) do centrum jeżdżą tylko zbiorkomem. (...)A u nas mentalność jednak jest taka, że wszyscy wszędzie chcą jeździć autami, a ci z peryferiów mają czasami nawet po 2-3 auta.."
mój znajomy w Warszawie też, bo do centrum jedzie SZYBCIEJ pociągiem (autobusy też stoją w korkach tam, gdzie nie ma buspasów) niż samochodem, pomimo posiadania służbowego samochodu i własnego parkingu w firmie
ale to nie mentalność tylko potrzeba, skoro podróż "zbiorkomem" z większości dzielnic trwa nawet kilka razy dłużej niż samochodem, a do wielu miejsc nie da się sensownie dojechać to czemu się dziwisz, każdy wybiera to, co jest dla niego wygodniejsze, niestety oprócz czczej gadaniny, wbrew zapowiedziom władz niewiele się zmieniło w tym temacie (nie mówię tu o komunikacji rowerowej, bo nie zawsze i wszędzie można jechać rowerem, poza tym skupienie się tylko na komunikacji rowerowej, bez rewolucji"zbiorkomu" jest spychaniem problemu komunikacji na mieszkańców), będzie szybciej i wygodniej "zbiorkomem"niż samochodem, to ludzie sami się przesiądą i nie trzeba będzie żadnych ograniczeń administracyjnych

@ursus - myślę, że masz jakieś fobie na punkcie rowerów i kontrapasów bo ktoś kto ich nie lubi, wyraziłby się raz lub podjąłby dyskusję w wątku o rowerach. A ty to męczysz nawet w wątku o modernizacji linii kolejowej - chyba największej inwestycji kolejowej od czasu elektryfikacji rybnickiego węzła. Dlaczego w tym temacie nie masz nic ciekawego do napisania? Akurat Gdańsk jest świetnym przykładem na to, że miasto i mieszkańcy szanują zbior-kom i chętnie z niego korzystają, szanują rowerzystów i nie mają nic przeciwko, że miasto inwestuje od lat w trasy rowerowe, w Śródmieściu wprowadzono tempo 30, a prawie na każdej jednokierunkowej ulicy jest kontrapas. Ze względu na turystykę przemieszczają się tam dzikie tłumy ludzi i jakoś dla wszystkich jest miejsce, a kierowcy już dawno pogodzili się z rozwiązaniami które u nas budzą zdziwienie i niezrozumienie. Co do kierunków to Śląsk jest regionem gdzie ludzie przemieszczają się do różnych miejsc za pracą. Akurat takie miasta jak Rybnik są dużymi generatorami miejsc pracy, administracji, handlu, usług więc w naszym interesie jest to aby komunikacja poprawiała się na tyle aby zarówno dojeżdżający do Rybnika jak i wyjeżdżający za pracą za jego granice chętniej korzystali z transportu szynowego. Kolej aglo SR-SWD jest świetnym rozwiązaniem dla dojeżdżających od południa. Wodzisławska należy do najbardziej obciążonych ulic w naszym mieście, a skrzyżowania z tą ulicą już dawno osiągnęły swoje maksimum przepustowości. Jestem jak najbardziej za przywróceniem ruchu pociągów do Gliwic. Ale warto też brać pod uwagę fakt, że linia do Gliwic nie ma tak dobrego przebiegu jak ta do Wodzisławia. Omija w dużej mierze skupiska ludzkie i prowadzi dość okrężnie. Jedynie w okolicy kopalni w Knurowie można byłoby stworzyć dobrze prosperujący przystanek podobnie jak na wysokości centrum logistycznego w Gliwicach oraz istniejących w Rybniku Paruszowcu i Leszczynach które mają niezłe położenie.