Zdatna, ale śmierdzi

Drogi Arteksie a badałeś sobie kiedyś ta wodę?
Nie rozumiem takiego podejścia do sprawy i w grunice rzeczy ignoranctwa.
Pal licho czy pijasz wodę butelkowaną czy "Goczałkowicką" Twoje prawo co lubisz może Ci nie odpowiada smak i zgoda (proponuję ocenić w smaku wodę w Gliwicach im to dopiero nie ma co zazdrościć)
Powiedz tylko jaką masz gwarancję, że Okrzeszyniecka woda jest zdatna do picia?
Myślisz, że gdyby woda dostarczana ludziom w Rybniku była złej jakości czyt. niezdatna do w/w celu nadal po cichutku dostarczano by ją Tobie i Twoim znajomym? A tymczasem (bo prawdopodobnie nikt takich badań nie wykonywał) dobrowolnie się trujesz wodą niewiadomego pochodzenia.
Niestety ludziom się wydaje ze jak już coś prosto ze źródła albo ze studni to ma gwarancje jakości

Droga Anno, co do smaku wody to faktycznie jeżdżąc po Polsce spotkałem się z fatalną wodą, szczególnie w miasteczkach północnej Polski. Nawet w słynnym Kołobrzegu mają okropną wodę. Nie wiem jak jest w Gliwicach. Co do naszej kranówy to ja jestem osobą wymagającą i po prostu nie będę się zmuszał do picia czy jedzenia czegoś co mi nie smakuje. Piję dużo czystej wody i nie wyorażam sobie abym miał pić wodę z kranu która ma posmak metalu i chloru. Nie chciałbym być źle zrozumiany ale słyszałem kiedyś wypowiedź jakiegoś wybitnego profesora z dziedziny onkologii który stwierdził, że wzrost chorób nowotworowych w ostatnich 30 latach może być związany z chlorem dodawanym w procesie uzdatniania do wody. Co do Okrzeszyńca to nie wiem na ile ta woda jest zdrowa. Uzyskałem kiedyś informację z Sanepidu, że jest zdatna do picia. Pochodzi z głębokości ok. 300 metrów. W każdym razie smakuje naprawdę nie gorzej niż niektóre renomowane wody z półek sklepowych. A jak już wspomniałem smak wody ma dla mnie ogromne znaczenie. Poza tym zrobiłem kiedyś takie dośwaidczenie: ugotowałem wodę z kranu w czystym białym garnku - na brzegach został osad. W przypadku ugotowania w takim samym garnku "okrzeszynieckiej" nie ma żadnego śladu na brzegu garnka! Osobiście bardzo Ci polecam Okrzeszyniec, nie tylko ze względu na źródełko ale także jako fantastyczne okolice na spacer i rower :)