Początek ich znajomości był całkiem zwyczajny. Poznali się, gdy była bardzo młoda. Później zaszła w ciążę i w wieku 21 lat wyszła za mąż. Choć jej partner był troskliwy i opiekuńczy, to łączyło ich zauroczenie, a nie miłość. Z biegiem czasu pojawiło się kolejne dziecko, a wieku 37 lat urodziła jeszcze jedną córkę. Mówi, że nie wie dlaczego, ale na nią czekała najbardziej. Zresztą podobnie jak mąż. Tyle tylko, że z każdym rokiem coraz bardziej kochał alkohol. Próbowała wszystkiego, aby wyciągnąć go z nałogu, lecz on uważał, że wcale nie ma z tym problemu. - Mój mąż pod wpływem alkoholu nigdy nie był chamem. Nie bił mnie i nie wyzywał. Nawet nie pił w rodzinnym mieście. Niestety, nie dawał pieniędzy na utrzymanie domu. Nie obchodziło go to, czy dzieci będą miały co jeść i w co się ubrać. W końcu powiedziałam dość – wyznaje. - Po tylu latach zastanawiania się nad tym, jak związać koniec z końcem udało mi się wyjść z wszystkich długów. Choć mam stare meble i nigdy nie miałam auta, to jestem szczęśliwa. Wszystko za sprawą wykształconych dzieci i miłego starszego pana, którego poznałam przed dwoma laty – śmieje się. - Nie wiem co dzieje się z moim byłym mężem. Gdy wnuczka pyta o dziadka, to mówię jej, że umarł. Tak jest prościej dla nas wszystkich – mówi.
Z innymi problemami zmierzył się mężczyzna, w wieku około 60 lat. Błędne decyzje życiowe i biznesowe sprawiły, że znalazł się na ulicy.
Mogłoby się wydawać, że miał wszystko. Cudowna żona, wspaniała córka, dobrze prosperująca firma. Jednak chciał zasmakować wielkiego świata i zdobyć dodatkowe pieniądze. Po powrocie okazało się, że większego błędu nie mógł popełnić. Rodzina potrzebowała ojca i męża, a nie gotówki. Nie mógł już znaleźć z nimi wspólnego języka, a przysłowiowe trzy grosze dorzucali też jego teściowie. W końcu nie wytrzymał, spakował się i wyszedł z domu. Dzięki ogromnemu szczęściu nie stoczył się na samo dno. Kolega wskazał mu miejsce, w którym znalazł pomoc. Trafił do Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Być Razem” w Cieszynie. Od dwóch lat zajmuje się konserwacją budynków należących do stowarzyszenia. Najbardziej cieszy się z tego, że przez jakiś czas pracował w domu samotnej matki, gdzie miał 7 przybranych córek i 14 wnucząt. Cieszy go to tym bardziej, że własna nie chce mieć z nim nic wspólnego. - Podjąłem w swoim życiu kilka błędnych decyzji. W najgorszym momencie po prostu zwiałem. Teraz ponoszę tego konsekwencje. Były takie chwile, że starałem się naprawić swoje błędy, lecz było już za późno. Aktualnie jestem w trakcie rozwodu – mówi.
Ostatnią książką, jaką wypożyczyłam była lesbijka. Na pierwszy rzut oka jest atrakcyjną dziewczyną, która z pewnością mogłaby się cieszyć ogromnym powodzeniem płci przeciwnej. Choć ma ledwo ponad 20 lat, od czterech lat związana jest z kobietą.
- Gdy byłam nastolatką, to spotykałam się z chłopakami. Jednak przyszedł taki czas, że poznałam fantastyczną kobietę i odkryłam, że to, co do niej czuję nie jest wyłącznie sympatią – powiedziała. - Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem w pełni szczęśliwa i nie żałuję swojej decyzji. Tym, co mnie cieszy, jest postawa naszych rodziców. Akceptują nasz wybór i starają się nam pomóc. W pracy również nie kryję się ze swoją orientacją, bo moi podwładni doskonale rozumieją czym jest tolerancja. Ja i moja dziewczyna nie manifestujemy publicznie swoich uczuć, a wszystko co robimy utrzymuje się w granicach dobrego smaku – dodaje.
Podczas Żywej Biblioteki, która odbyła się w sobotę w rybnickim szpitalu psychiatrycznym można było porozmawiać jeszcze z zakonnicą, mulatką, feministką, osobą uznaną za chorą psychicznie, byłą alkoholiczką, obcokrajowcem i wytatuowanym mężczyzną. Każda z tych osób zmierzyła się w swoim życiu z innymi problemami i miała coś ciekawego do przekazania.
Akcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Na niektóre „książki” trzeba było zaczekać kilkadziesiąt minut. Organizatorzy z Centrum Rozwoju i Inicjatyw Społecznych CRIS zapewniają, że jeszcze powtórzą akcję, choć niekoniecznie w trakcie wakacji, aby wyjeżdżający na urlop również mieli okazję zajrzeć do tej niezwykłej biblioteki.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
44089Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41951Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
37644Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
29346W tym wypadku zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja prosi o pomoc (zdjęcia)
28241Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+318 / -19Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+187 / -2Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+142 / -10Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
+144 / -20Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
26Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
25"Nie jestem przeciwnikiem walki o czyste powietrze". A. Sączek twierdzi, że jego piec spełnia normy ustawy
23Łukasz Kohut rozstanie się ze skłóconą Lewicą? Onet: wystartuje do Parlamentu Europejskiego z list KO
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert