Szczepiony, czy nie? Czy szpitale w regionie wartościują pacjentów?

Szpitale mają dwie procedury?

Temat koronawirusa i Covid-19 pozostał w tyle, w naszej pamięci. W lipcu tego roku ma zostać zniesiony stan zagrożenia epidemicznego. Z kolei WHO ogłosił niedawno, że Covid nie jest już zagrożeniem zdrowia publicznego na świecie. Nie umilkły jednak kwestie, które budzą największe kontrowersje wśród ludzi. Wskazuje na to w liście jeden z naszych Czytelników (imię i nazwisko znane redakcji).

W rozmowach towarzyskich w ostatnim czasie słyszę coraz częściej pogłoski o tym, że rośnie globalnie ilość zgonów w Polsce i gawiedź wiąże to z Covidem. Ludzie uważają, że to: a) skutek przebytego Covidu, b) skutek przyjęcia szczepionki od Billa Gatesa. Słyszałem, że umierają głównie ludzie stosunkowo młodzi, którzy wcześniej nie chorowali. Przyznaję, sam się spotkałem w swoim otoczeniu z kilkoma takimi zgonami. Znam też osoby w moim wieku, które nagle przeszły zawał – dodaje Czytelnik.

Jednak jego zdaniem prawdziwą „wisienką na torcie” jest coś innego.

Otóż znajomi antyszczepionkowcy powtarzają, że w naszych szpitalach (Wodzisław, Rybnik, Jastrzębie) są dwie różne procedury w nagłych przypadkach (zawał, wylew) dla pacjentów, którzy byli szczepieni na Covid i którzy nie. Rzekomo osoby zaszczepione inaczej reagują na procedury medyczne i leki, w domyśle - gorzej reagują – wyjaśnia.

Rybnik: zgonów prawie dwa razy więcej niż narodzin!

Coś jest na rzeczy? Sprawdzamy liczbę narodzin i zgonów w Rybniku. Tylko od stycznia do kwietnia Urząd Stanu Cywilnego w Rybniku sporządził 531 aktów zgonów:

- 142 w styczniu
- 119 w lutym
- 146 w marcu
- 124 w kwietniu

Jak to wygląda w porównaniu do analogicznego okresu z 2022 roku? Wtedy USC sporządził więcej, bo 592 akty zgonu:

- 179 w styczniu
- 163 w lutym
- 126 w marcu
- 124 w kwietniu

Porównajmy jeszcze roczne zestawienia pod kątem wystawionych aktów zgonów w Rybniku przed pandemią koronawirusa. Tak to wygląda

2015 – zmarło 1.520 osób
2016 – zmarło 1506
2017 – zmarło 1558
2018 – zmarło 1643
2019 – zmarło 1670

Sytuacja drastycznie zmieniła się w 2020. Wtedy Urząd Stanu Cywilnego w Rybniku sporządził aż 2180 aktów zgonu. Z kolei rok później zauważalny jest wyraźny spadek - USC wypisał 1869 takich dokumentów.

Oprócz dwóch lat z mocno zauważalnym przyrostem liczby zmarłych, nie widać nagłego wzrostu liczby zgonów w naszym mieście, choć te liczby i tak budzą niepokój. Więcej rybniczan umiera niż się rodzi i ta tendencja obowiązuje w naszym mieście od wielu lat.

W pierwszym kwartale 2023 roku wystawiono w Rybniku 271 aktów urodzenia – to blisko połowę mniej od zarejestrowanych zgonów. To liczba mniejsza od tej uzyskanej rok temu. Wtedy od stycznia do kwietnia USC zarejestrował 296 urodzeń.

Urząd Stanu Cywilnego w Rybniku nie jest w stanie podać średniej wieku zmarłych osób.

Szczepiony, czy nie? „Dla nas nie ma żadnej różnicy”

Czy któryś ze szpitali w regionie prowadzi dwie procedury postępowania w razie zaszczepionych/niezaszczepionych pacjentów? Karolina Wałowska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku zapewnia, że nie.

Nie wartościujemy pacjentów, wszyscy traktowani są tak samo. Informację potwierdziłam jeszcze na kariologii i potwierdzam - nie ma dla nas znaczenia kto się szczepił, a kto nie. Wiadomo, jak był szczyt zachorowań na koronawirusa - były inne procedury. Nie znaliśmy wtedy zagrożenia, teraz sytuacja się zmieniła – mówi.

Podobne zdanie słyszymy już nieoficjalnie od jednego z pracowników rybnickiego szpitala, który chce zachować anonimowość.

Dla nas nie ma żadnej różnicy, czy ktoś się szczepił, czy nie. Nawet o to nie pytamy, ale przy rejestracji wyświetla się informacja, kiedy pacjent przyjął ostatnią dawkę. Tego nigdzie się nie zapisuje. Szczerze mówiąc, informacja o szczepieniu „wisi” lekarzom. Reagujemy, gdy widzimy, że coś jest z kimś nie tak – widzimy zapalenie płuc, a RTG wykazuje ich „mleczne” odbicie. Covid potwierdzamy wymazem. Na każdym oddziale znajdują się dwa pokoje dla pacjentów covidowych – wyjaśnia nasz rozmówca.

Wspomina nawet, że pacjenci chwalą sobie podejście szpitala w Rybniku.

Przychodzą i mówią, że u nas nie ma problemu z podziałami na szczepionych i nieszczepionych. Gdzie indziej pytają się o to i słyszą tego typu zdanie: „Noo nieszczepiony? To teraz będziecie cierpieć” – dodaje.

Jak odpowiadają inne szpitale?

Z pytaniami zwróciliśmy się też do WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju i Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim. Cytujemy odpowiedzi:

WSS nr 2: 

Wytyczne na podstawie których w naszej jednostce zostały opracowane procedury udzielania określające sposób postępowania w stanach nagłych są w wymogach akredytacyjnych Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Pacjentom naszej jednostki zostaje udzielona pomoc zgodnie z procedurami z należytą starannością, niezależnie od tego, czy pacjent jest zaszczepiony, czy też nie przeciwko covid.

Dr Sławomir Święchowicz, Zastępca Dyrektora ds. Lecznictwa w PPZOZ w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim:

W naszym szpitalu nie ma różnic w udzielaniu świadczeń medycznych osobom zaszczepionym i osobom niezaszczepionym przeciwko Covid-19. Wobec każdego pacjenta stosuje się takie same procedury, o których decyduje lekarz na podstawie badań diagnostyczny.

Zdaniem naszego Czytelnika utrzymujący się przyrost liczby zgonów jest skutkiem dwóch lat braku dostępu do usług medycznych, który mści się teraz na osobach z dolegliwościami, zwłaszcza tymi do tej pory ukrytymi. A jakie jest Wasze zdanie i jakie macie doświadczenia ze szpitalami jako osoby zaszczepione/niezaszczepione? Piszcie!