zamknij

Wiadomości

Strajk głodowy w rybnickim szpitalu. Pielęgniarki walczą o podwyżki

2015-10-13, Autor: 
Trwa właśnie druga doba strajku głodowego pielęgniarek zrzeszonych w Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Domagają się podniesienia wynagrodzeń o ponad 400 złotych. Dzisiaj z paniami spotkała się dyrektor rybnickiego szpitala, jednakże rozmowy między stronami nie doszły do porozumienia. Strajk będzie trwał aż do skutku.

Reklama

Choć protest pielęgniarek rozpoczął się wczoraj, to spór pomiędzy nimi, a kolejnymi dyrekcjami szpitala trwa już od 7 lat. Postulat jest niezmienny - domagają się poprawy sytuacji finansowej. - W sporze z dyrekcją szpitala jesteśmy już od 2008 roku, w międzyczasie rozpoczęły się różne rozmowy dotyczące m.in. obligatoryjnego wzrostu wynagrodzenia z ustawy 210, która nie do końca została zrealizowana w naszym szpitalu. Dlatego też ten okres dochodzenia do zakończenia tego sporu trwa tak długo – wyjaśniła Wiesława Frankowska, przewodnicząca Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologi i Intensywnej Terapii.

Pielęgniarki uznały, że wyczerpały się wszystkie etapy negocjacji. - Stanowisko pani dyrektor było jasne - wzrostu wynagrodzenia nie będzie. Oczekujemy podwyżek ze środków pochodzących ze szpitala – dodała Wiesława Frankowska.

Strajk głodowy odbywa się w holu na pierwszym piętrze szpitala. Dzisiaj głoduje już 27 osób, a protest pielęgniarek popiera grupy zawodowe działające przy WSS nr 3. - Wykonujemy pracę na oddziałach specjalistycznych: anestezjologia, blok operacyjny, intensywna terapia. Uważamy, że w naszej grupie ten wzrost powinien być większy – ponad 400 złotych od wynagrodzenia zasadniczego – powiedziała przewodnicząca związku. Zarobki pielęgniarek pracujących na intensywnej terapii czy bloku operacyjnym oscylują bowiem między 1700 – 1800 złotych netto.

Stan zdrowia protestujących pań jest dobry. Dodajmy, że oprócz głodówki, prowadzą normalną pracę w WSS nr 3. Wiesława Frankowska uspokoiła – pacjenci nie muszą martwić o brak personelu na oddziałach czy obniżoną jakoś pracy. - Mieliśmy dzisiaj rano wizytę naszego lekarza, mamy wszystko pod kontrolą. Te osoby mają już 30 lat stażu i nie pozwolą sobie na sytuację, by pracować w momencie, gdy nie będą się czuły w pełni sprawne.

Dzisiaj po godzinie 9.00 z pielęgniarkami spotkała się dyrektor szpitala - Bożena Mocha-Dziechciarz, która pytała się pań o stan zdrowia i samopoczucie. Dwie godziny później rozpoczęło się spotkanie pomiędzy stronami. Niestety, nie doszło do porozumienia. - Pielęgniarki twardo stoją przy swoim postulacie, czyli podwyżkach wypłacanych początku 2016 roku. Szpital natomiast może częściowo zrealizować te żądanie. Nie stać nas na proponowane przez stronę podwyżki, ponieważ jeżeli zrobilibyśmy to dla jednej grupy, to odezwałyby się kolejne. Jeżeli mówimy o wzroście wynagrodzenia to dla wszystkich. Oczywiście będziemy dalej rozmawiać z protestującymi pielęgniarkami – powiedział Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS nr 3.

>>Strajk głodowy w rybnickim szpitalu. Pielęgniarki walczą o swoje<<

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (29):
  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    16:54:20

    16 0

    Nie dziwię się, że pielęgniarki protestują. Aby zostać pielęgniarką, należy być odpowiednio wykształconym, a ilość obowiązków w pracy jest spora. Zarabianie na czysto 1700-1800 zł to śmieszna kwota. Tyle to znajoma potrafi zarobić na jednej z rybnickich stacji paliw, a do tego nie potrzeba większych kwalifikacji. 1700 zł netto to śmieszka kwota, niewiele ponad 300 zł od minimalnej kwoty wynagrodzenia netto. Historia tych pielęgniarek pokazuje jak wielką parodię stanowią narzekania np. górników na zarobki. Bycie górnikiem czy pielęgniarką to nie jest łatwy fach, wymaga umiejętności oraz dużej odpowiedzialności. Dysproporcje w zarobkach pomiędzy jedną a drugą grupą zawodową są ogromne. "Na biedę" można to zrozumieć. Jednak najbardziej chore jest to, że jedni i drudzy głośno narzekają na zarobki. Pytanie, czy słusznie? Jeśli górnik twierdzi, że za mało zarabia, to niech spróbuje przeżyć, za te same pieniądze co zarabia pielęgniarka - zobaczymy czy dalej będzie uważał, że jest najbardziej pokrzywdzony w tym kraju? Gdyby pielęgniarki mogła zarabiać co najmniej 3/4 tego co zarabia górnik, to zapewne dzisiejszego strajku by nie było. A niestety tak to wygląda, gdy państwo na siłę doi kasę w jedną grupę zawodową (wiecznie narzekającą, że im źle), a przez to inne grupy zawodowe cierpią na tym. Sorry za porównanie, ale w tym przypadku przynajmniej ja widzę powód dla którego strajkują pielęgniarki. W przypadku górników to zwykłe marudzenie.

  • ~Stanik 2015-10-13
    17:08:08

    11 0

    Czemu tak się czepiasz tych górników użyłeś pięć razy słowa górnik .Znajoma pracuje w przychodni i zarabia więcej

  • ~Cwilin 2015-10-13
    17:16:54

    23 0

    siwy-rybnik czemu nie porównasz zarobków lekarza i pielęgniarki , wykonują podobną pracę.Co się dzieje że wszyscy jadą po górnikach.A prawda jest taka że w naszym kraju zarabiamy za mało i dotyczy to wszystkich grup zawodowych.siwy jak by górnik zarabiał 10 tyś a pielęgniarka 5tyś to ktoś by miał pretensje.

  • ~Marcin74 2015-10-13
    17:19:38

    8 0

    Na 100% mogły by zarabiać więcej gdyby budżet szpitala nie był marnotrawiony na jakieś bzdurne wydatki regulowane urzędniczymy przepisami. Na 100% jeśli wywalczą podwyżkę, budżet nadal w dużej części będzie wywalany w błoto. Na 100% jeśli wywalczą podwyżkę, za jakiś czas znowu będą robić strajk o podwyżkę lub warunki pracy (skoro raz się udało, dlaczego nie spróbować znowu? Ja bym próbował!) Panie pielęgniarki powinny się skrzyknąć, założyć spółkę i podpisać umowę ze szpitalem jako firma. Same by opłacały sobie ZUS, podatki itd. Szpital nie miał by kosztów w postaci haraczu dla państwa ( ponad 40% każdej pensji pielęgniarki x ilość pielęgniarek), które musi ponosić teraz. Skorzystali by wszyscy. Tak, założyć spółkę i ją prowadzić jest ciężej niż płakać na korytarzu. Tak, nie ma się całej socjalnej osłony i związków zawodowych za sobą. Tak, nie ma się urlopu, ciężko z chorobowym. Tak, byle urzędnik z ZUS-u, skarbówki czy urzędu celnego może zniszczyć firmę z dnia na dzień bez dowodów. Tak, jak się jest naprawdę dobrym i skutecznym w tym co się robi to zarabia się wtedy dużo, dużo więcej niż 1700 netto. Zawsze jest coś za coś.

  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    17:29:32

    0 8

    Nie porównuję lekarzy oraz pielęgniarek, ponieważ lekarze nie strajkują i nie narzekają na swoje zarobki. Porównałem tylko grupy zawodowe, w których jedni i drudzy narzekają na zarobki, twierdząc, że za te pieniądze co oni zarabiają, nie da się żyć w tym kraju. Problem w tym, że górnik zarabia 2-3 razem więcej niż pielęgniarka, a na utrzymanie rodziny górnik i pielęgniarka muszą wydać tyle samo. Czy górnik płaci 2-3 razy drożej za chleb niż pielęgniarka? Czy górnik musi 2-3 razy więcej płacić za wodę? Zgadzam się, że jedni i drudzy powinni zarabiać więcej, ale nie przesadzajmy, że górnikowi jest tak samo trudno utrzymać rodzinę jak pielęgniarce. Chyba tylko idiota uważa, że górnik ma tak samo ciężko utrzymać rodzinę jak pielęgniarka. To są całkowicie inne pieniądze. A jednym i drugim płaci państwo. Jeśli pielęgniarki mają założyć spółkę i podpisać umowę ze szpitalem (bo to niby im pomoże), to niech to samo zrobią górnicy - niech też założą spółkę i podpiszą umowę z kopalnią. Skoro - jak kolega wyżej pisał - ma to pomóc pielęgniarkom, to dlaczego by to miało nie pomóc górnikom?

  • ~Marcin74 2015-10-13
    17:43:58

    15 1

    ~siwy_rybnik – masz rację. Prywatne kopalnie Siltech czy Silesia przynoszą zysk. Mały (pewnie mogły by większy ale w tym kraju nie opłaca się wykazywać dużych zysków) ale ZYSK nie milionowe straty. Tak, górnicy zarabiają w tych kopalniach podobnie do państwowych kopalń. Nie, nie mają socjalu, związków zawodowych, deputatów itp.) ale są pewni swojej roboty (jeśli pracują dobrze). Pielęgniarki pracujące w prywatnych przychodniach czy szpitalach nie strajkują. Dlaczego? Bo im się to nie opłaca! Zresztą właścicielowi prywatnego szpitala też się to nie opłaca! A „właściciel” państwowego szpitala ma w d…pie czy mu się opłaca czy nie. Jemu muszą się na koniec roku zgadzać słupki vs. przepisy. W najgorszym wypadku napisze do NFZ-tu, że sorry, nie mam kim robić bo mi pielęgniarki strajkują lub w super najgorszym wypadku odwołają go z funkcji dyrektora placówki i… zostanie takim dyrektorem w innym mieście ewentualnie weźmie odprawę i poczeka spokojnie parę miesięcy na lepszą, państwową fuchę. W jednym się kolego siwy_rybnik pomyliłeś. Ani górnikom ani pielęgniarkom nie płaci państwo. Płacisz Ty, płacę ja. Państwo nie ma swoich pieniędzy! Ma nasze pieniądze!

  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    18:07:35

    2 0

    @Marcin74 - przekonałeś mieć w dużej mierze do Twoich racji. Faktycznie w PL prywatne kopalnie radzą sobie o wiele lepiej niż te państwowe. I nie mam nic przeciwko, aby górnik na czysto zarabiał 10 tys. zł a pielęgniarka 3-4 tys. zł. Niech tworzą spółki, zrzeszają się i generują takie przychody oraz minimalizują koszty, że bez kłopotu otrzymają na rękę tyle, ile im się należy. Niech też ponoszą odpowiedzialność taką samą jak 90% Polaków, którzy muszą pracować poza "budżetówką". Nie ma zysków, nie ma wielkich zarobków, a już na pewno premii i dodatków. Są zyski, jest konkretniejsza kasa do wypłaty. Nie wyobrażam sobie, aby górnik zarabiał w PL w państwowym zakładzie 10 tys. zł na czysto, a pielęgniarka np. 4 tys. zł na rękę. Aby dać im takie zarobiki, to trzeba zabrać z czegoś pozostałym 90% pracującym Polakom spoza budżetówki. Jestem za tym, aby górnicy, pielęgniarki oraz inni z "budżetówki" na własny "rachunek" zadbali o to, aby otrzymywać większe wynagrodzenia. Zobaczymy czy jako spółka będą otrzymywać większe wynagrodzenia niż z "budżetówki". A kasa podatników niech idzie na coraz bardziej przydatnego, z czego skorzysta więcej Polaków, niż tylko pracownicy opłacani w "budżetówce" z naszej "kasy".

  • ~Marcin74 2015-10-13
    18:26:55

    7 0

    ~siwy_rybnik – jeśli pracujesz na swoim to dokładnie widzisz ile miesięcznie zabiera Ci państwo opłacając z tej kasy m.in.: pielęgniarki, górników ale także urzędników, nauczycieli, mundurowych itd. Wszyscy oni są cały czas skrajnie niezadowoleni więc te pieniądze nic nie zmieniają a policz sobie o ile więcej miał byś na koncie nie musząc płacić tak wysokich haraczy? O ile więcej, bez stresu, mógłbyś wtedy zapłacić takiej pielęgniarce za usługę, czy górnikowi za tonę węgla?
    Choć… jest jedna grupa „państwowych”, która nie jęczy nadmiernie o zarobki. To politycy… a propos – nie włączyłem adbloka i pojawił mi się Pan Janik z hasłem Jeszcze lepszy Śląsk… muszę iść pooddychać. Każdy ma jakieś granice wytrzymałości psychicznej ;)

  • ~eloo 2015-10-13
    19:08:44

    20 0

    jesli naprawe zarabiaja 1700-1800 to to jest kpina i dobrze ze walcza o lepsze wynagrodzenie bo nawet za 3000zl bym nie robił tego co robia pielegniarki

  • ~Marcin74 2015-10-13
    19:23:05

    1 1

    ~eloo – nie wiem ile zarabiasz ale wyobraź sobie, że ktoś do Ciebie przychodzi i mówi Ci jasno – od jutra będziesz zarabiać o 20% więcej (obniżymy podatki) tylko zgódź się bez protestów na to, żeby w Polskich szpitalach mogły masowo zacząć pracować ukraińskie pielęgniarki, która za 1800 zł na ręke/mc będą zasuwały po 12 h przez 7dni/ tydź. Będą najbardziej zadowolonymi pracownikami szpitala a Ty (czego Ci nie życzę) jeśli trafisz do placówki będziesz obsługiwany przez uśmiechnięte sympatyczne, zadowolone z życia osoby. Co robisz? A. chcę zarabiać tyle ile zarabiam ale chcę, żeby pielęgniarki zarabiały więcej (za chwilę zaczną strajkować nauczyciele, policjanci, górnicy itp.). B. zgadzam się na zatrudnienie Ukrainek i chcę zarabiać więcej (jesteś znienawidzony przez pielęgniarki i ich rodziny). C. Chcę żeby wszystkim było dobrze (wszyscy Cię nienawidzą bo nikomu nie jest dobrze. Ktoś chce wziąć część Twojej wypłaty, żeby inni zarabiali lepiej).

  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    19:46:50

    0 2

    Jedno nie ulega wątpliwości - pielęgniarki zarabiają zdecydowanie za mało. Inni pracownicy "budżetowi" w ostatnich latach dostali solidne podwyżki (np. nauczyciele). Przyczyny protestu dla mnie są zrozumiałe. Nie podoba mi się to, że płace w "budżetówce" są tak bardzo zróżnicowane. Oczywiście, że lekarz czy górnik mają więcej zarabiać niż pielęgniarka, ale nie powinny to być aż tak ogromne różnice jak to ma miejsce obecnie. Dopóki płace idą z "budżetówki", powinny one być bardziej zoptymalizowane. Niestety, ale pokazuje to wybitnie, jak te same związki zawodowe walczą o płace dla różnych grup zawodowych - w przypadku pielęgniarek znacznie mniej się angażują niż np. w przypadku górników czy kolejarzy. Nie trudno dostrzec przyczynę patologii w zawodach finansowanych z "budżetówki" - wiemy, gdzie najbardziej są marnotrawione pieniądze. Oczywiście nie tylko związki zawodowe są winne, jest cała masa patologii (np. samo łóżko w szpitalu za dobę kosztuje 250-400 zł bez dodatków typu badania itd.; za tą kasę można już wyspać się w hotelu 5*). Na pewno górnicy, lekarze, pielęgniarki itd. powinni więcej zarabiać niż obecnie. Jednak na to nie mogą iść pieniądze podatników - trzeba wtedy komuś zabrać kasę (np. "majstrować" przy podatkach). Niech zarabiają jak najwięcej, ale niech się restrukturyzują (np. spółki), tj. w własnym zakresie dbają o eliminację "patologii", co zniweluje koszty i pozwoli różnym grupom zawodowym z "budżetówki" zarabiać więcej niż obecnie, bez strat dla podatników

  • ~szkielo 2015-10-13
    20:05:11

    8 0

    dziwne ze jeszcze arteks sie nie odezwal w tym temacie on tez pewnie byl kiedys pielegniarzem i zna problemy tych ludzi:)

  • ~exx 2015-10-13
    20:13:51

    10 0

    A dlaczego szpital publiczny ma generować zyski i z czego ? Ma sie dorabiać na wacikach ? Tutaj panstwo polskie nie umie poradzić sobie z problemem, bo z jednej strony powinno zapewnić nam obywatelom opiekę medyczną z naszych podatków .Ale z drugiej stony szasta pieniędzmi np. na stadiony .Jak ktoś jest na dorobku to nie buduje basenu tylko urządza wnetrze domu.Ale łatwiej jest wydać na stadiony, bo to widać i prosty lud to łyknie,niż na rzeczy nienamacalne i nie chodzi mi o wydanie kasy na podwyżki.

  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    20:27:48

    0 0

    @exx - tylko problem jest taki, że wydatki na "stadiony" z "budżetówki" są dużo mniejsze niż np. wydatki na teatry. Twoim tokiem myślenia, to w pierwszej kolejności należałoby teatry "zaorać" lub zamknąć, po nich stadiony itd.

  • ~elizabeth 2015-10-13
    20:38:36

    6 0

    Marcin74 Brednie piszesz, jak pielęgniarki mają przechodzić na kontrakty, czyli prywatną działalność, skoro Szpitale są publiczne i finansowane przez NFZ. To i tak Państwo by im płaciło. Są już takie pomysły w Szpitalu, żeby pielęgniarki przeszły na swoją działalność, tylko po to, żeby ich pozbawić przywilejów, żeby harowały bez umiaru, bo wtedy by ich nie chronił KP i związki zawodowe. Lekarze to co innego ich chronią kontrakty między NFZ-tem, a Szpitalem, musi być odpowiednia ilość lekarzy na danym oddziale, żeby funkcjonował. O pielęgniarkach nie ma ani słowa przy podpisywaniu umów z NFZ-tem, tak jakby one tam nie musiały pracować. Nawet jeśli by im ktoś zaproponował kontrakty za 17.000, czy 18.000 tyś zł jak mają lekarze, to i tak po co im to, jak z dnia na dzień można im wtedy wypowiedzieć umowę. Nikt się tym nie będzie przejmował, bo inne będą musiały obrobić pacjentów.

  • ~elizabeth 2015-10-13
    20:47:24

    29 0

    wszyscy w tym "chorym" Szpitalu zarabiają głodowe pensje, oprócz lekarzy, którzy są solidnie wynagradzani. Więc dla innych nie ma pieniędzy. A to wszyscy inni harują za marne pieniądze, a lekarze przyjeżdżają na dyżury żeby się wyspać. Co skutkuje, że na Izbie Przyjęć się czeka na zbadanie 4, 5 godzin, a biedne pielęgniarki obrywają za to od pacjentów, co one jeszcze dzwonią po lekarza na oddział po parę razy, żeby szanownie zszedł na IP. A i jeszcze od lekarza muszą wysłuchać, że go budzą !!!

  • ~halupczok1 2015-10-13
    21:00:03

    13 0

    Każdy kto ma pielęgniarkę w rodzinie ( żona , mama) wie jak np. wigilię spędza się osobno albo święta itp.. Każdemu życzę żeby stał w nocy od np. 23,30 do 5 rano przy stole operacyjnym( w jednym miejscu) jak instrumentariuszka- skoncentrowanym, skupionym na zestawach narzędzi co podać operatorowi.Ktoś powie że dostają za to pielęgniarki wypłatę tak dostają to prawda - dokładnie taką o jakiej mowa w artykule.

  • ~siwy_rybnik 2015-10-13
    21:35:41

    2 0

    @halupczok1 - cała masa ludzi pracuje w wigilię i święta (łącznie z nocą), nie tylko pielęgniarki. Np. pracownicy stacji paliw? Też nie zarabiają kokosów a muszą w święta pracować. Inni mają o wiele gorzej, przez miesiące się nie widzą z rodzinami, czy to święta czy też nie - np. marynarze, żołnierze na misjach wojennych itd. Konieczność pracy w święta dotyka setki tysięcy Polaków, nie tylko pielęgniarki.

  • ~halupczok1 2015-10-13
    21:54:35

    10 0

    siwy_rybnik - tak tak pracują inni ale np. marynarze nie zarabiają 1800 zł i zapewne są zdecydowani zanim podejmą pracę. Sęk tkwi w tym ,że sam przyznałeś ,że wynagrodzenie pielęgniarek jest za małe.
    A pracownik stacji paliw z Całym szacunkiem nie ma tak odpowiedzialnej pracy jak pielęgniarka, zgodzę się z tym ,że pracują,żyję już trochę czasu i nie przyszło mi jeszcze do głowy odwiedzić stacji właśnie w święta (moim zdaniem to powinny być nie czynne paliwo można kupić trochę wcześniej a nie akurat w święta, ewentualnie jedna/dwie w mieście dyżur), żołnierz na misje jedzie można powiedzieć na własne życzenie ,zarobić konkretne pieniądze. Temat można ciągnąć długo ale fakt jet jeden zarobki pielęgniarek są niskie.

  • ~Marcin74 2015-10-13
    22:15:44

    0 10

    ~elisabeth Nie napiszę, że „brednie piszesz” mam nadzieję, że nie bardzo sobie zdajesz sprawę z tego co się dzieje wokół. Nie mówię, że pielęgniarki mają iść na własną działalność każda osobno. To bzdura i w ten sposób były by na przegranej pozycji. Mówię, że mają założyć spółkę (20-30 pielęgniarek). Tak, płacił by im (spółce) NFZ. „Przywilejów”, harownia miały by dokładnie tyle ile by sobie wynegocjowały w umowie ze szpitalem. Nic więcej. Nic mniej. Zysk dzieliły by między siebie. Nie chronił by ich KP i związki to prawda. Ale KP tworzą związki i rząd bez pracowników. Pracownicy i tak nie mają na KP wpływu (jak mi powiesz, że związkom czy urzędnikom zależy na pracownikach to parsknę śmiechem). Spółkę pielęgniarek chronił by kodeks handlowy. Umowa na którą miały by wpływ TYLKO pielęgniarki i szpital. Nikt więcej. Żadnych gierek przedwyborczych, obietnic bez pokrycia. Czysty biznes. Jak sobie prześledzisz to co się dzieje wokół Ciebie to się zorientujesz, że najlepszy biznes robią te firmy prywatne, które mają kontrakty z rządowymi agendami np.: z NFZ. Oczywiście można też siąść i płakać, głodzić. Tak, w taki sposób też można zyskać te 100-200 zł więcej/ mc (nie wierze, że uda się wyrwać więcej) tylko co to da? Te 100 zł niektórym pozwoli dociągnąć do wypłaty a tak naprawdę to zwykły ochłap, który w życiu pielęgniarek nie zmieni nic. Za 2-3 lata będzie ten sam problem i co? Płakać, głodować? Jeśli myślisz, że przyjdzie jakiś magiczny superpolityk to... Nie, nie przyjdzie.

  • ~deuter 2015-10-13
    22:36:06

    0 1

    Pielęgniarkom proponuję żeby wzięły się za robotę, bo z mojego doświadczenia to kreują się w mediach na matki polki..... ale co do pracy i własnej inicjatywy to ich praca pozostawia wiele do życzenia. Tak, tak, tak oczywiście w Irlandii i gdzieś tam..... zarabiają trzy razy więcej ale pracują też trzy razy ciężej ( o tym nie wspominają) a koszty życia są cztery razy wyższe..... Ale w Polsce wszystkim się należy tylko trzeba głośno krzyczeć jak górnicy i związki zawodowe ( PS: Pozdrawiam Kacperka - śliczny z ciebie piesek ).... A gdzie efektywność i produktywności?

  • ~Marcin74 2015-10-13
    22:54:21

    1 1

    I żeby było jasne. Taką spółkę i tak ktoś za chwilę założy. Jakiś lekarz albo kolega kogoś z NFZ i zacznie robić pieniądze zatrudniając te pielęgniarki, które teraz płaczą i strajkują. Dokładnie to się dzieje na kopalniach, w „gazowni”, energetyce… Wygrywają Ci, którzy zrobią to pierwsi. Reszta pracuje dla nich.
    Jeszcze jedno: dlaczego strajkujące pielęgniarki nie chcą pracować dla prywatnych przychodni, szpitali? Ogłoszeń jest sporo. U prywaciarza nie zarabia się mniej. Często sporo więcej tylko, że 1/3 wypłaty idzie „pod stołem” żeby uniknąć ZUS-ów, podatków itp. Bo są w większości po 40 tce i boją się zmian? Dojazdów? Nauki programów? Języka? Rozliczania godzinowego za pracę? Konieczności stałego uśmiechu czy się jest zmęczonym czy nie? – tak pracuje znakomita większość osób. Lekarz zarabiają dobrze (oni uważają inaczej) i przychodzą się wyspać bo normalne pieniądze zarabiają w prywatnych gabinetach a pielęgniarki obrywają za to od pacjentów. To wszystko prawda. Sam widziałem. Ale myślisz, że strajk i podwyżka to zmieni? Że jak pielęgniarka dostanie 200 zł więcej to lekarz nie będzie odsypiał a pacjenci staną się milsi? Przecież to jakaś kosmiczna bzdura.

  • ~ 2015-10-14
    01:08:49

    10 0

    deuter rozumie że pracowałeś na zachodzie jako pielęgniarka i masz doświadczenie w takiej pracy za granicą wiesz co i ile tam pracuje pielęgniarka i jaki jest jej zakres obowiązków o zarobku celowo nie wspominam. Dlaczego nasi rodacy masowo jeżdżą na saksy? Czy płaca jest tam taka ekstra? Jak znajdują tam zatrudnienie? Płaca jest ekstra w przeliczeniu na PLN. Polacy biorą pracę której nie chce żaden autochton(bo mu się nie opłaca). Dlaczego na saksy nie przyjeżdżają do Polski pielęgniarki z Niemiec, Norwegi czy GB. Wspomniano tu o pielęgniarkach z Ukrainy, one też przyjadą do Polski z tych samych względów co nasi rodacy wyjeżdżają za granicę. Przewineło się tutaj wiele "świetnych" pomysłów na uzdrowienie sytuacji. Dwa wieki temu było dwóch gości co napisało dzieło w teorii wszystko im pasowało gorzej było z praktyką(Marks Engels). Te wszystkie pomysły nie są funta kłaków warte. Skoro jest tu tylu ekspertów którzy wiedzą jak to załatwić to niech skrzykną te pielęgniarki założą firmę spółkę czy co tylko tam sobie umyślą i czeszą kasę ile wlezie. Każdy który pracuje powinien godnie zarobić żeby móc godnie żyć. Jeden z polityków powiedział " państwo jest wtedy bogate gdy jego społeczeństwo jest bogate" . Nam nie grozi żeby nasze państwo było bogate niestety.

  • ~ 2015-10-14
    01:50:48

    0 1

    W pełni popieram protest pielęgniarek, szczególnie, jeśli chodzi o anestezjologiczne, instrumentariuszki i pracujące na OIOM-ie. Wykonują bardzo ciężką, bardzo trudną i bardzo odpowiedzialną robotę. Ale niech nie oszukują, że zarabiają netto 1700-1800 zł. Prawie wszystkie pracują na zmianach nocnych oraz w soboty, niedziele i święta. A za to są dodatki. 1700 może zarabia osoba z krótkim stażem bez nocek i bez sobót niedziel. Zdecydowana większość zarabia dużo więcej, może nawet 2.5 tys. Ale to i tak za mało. Moim zdaniem powinny zarabiać grubo ponad 3 tys. Za ich pracę tyle należy się. Ciekaw jestem, czy lekarze popierają ten strajk. Kiedyś oni głodowali i pielęgniarki poparły ich. Ale znając lekarzy to pewnie mają to głęboko gdzieś. Ważne, że im nie dzieje się krzywda i mogą spędzać wakacje w ciepłych krajach.

  • ~Gryjta 2015-10-14
    06:36:33

    0 0

    Panie don tytus a kto Ci zabronił uczyć się, studiować, "stażować" żeby zostać lekarzem?

  • ~orka 2015-10-14
    09:41:30

    5 0

    Czy pielęgniarki zarabiają za mało, oczywiście że tak, ale większość polskiego społeczeństwa zarabia za mało, czasami tragicznie mało lecz nie maja możliwości strajku. Czy pielęgniarki pracują dobrze i z takim oddaniem jak się kreują (aktualnie mój krewny leży w szpitalu w Rybniku ,widzę i obserwuje prace pielęgniarek codziennie) i POWIEM TAK PRACUJĄ ŹLE, NAWET BARDZO, PACJENCI TO IM PRZESZKADZAJĄ, MAJĄ COĆ ZROBIĆ OBRAZA MAJESTATU, NIE PYTAJ NIE PROŚ O POMOC BO SPOTKASZ SIĘ Z WROGIM WZROKIEM W NAJLEPSZYM PRZYPADKU, MÓGŁBYM MNOŻYĆ PRZYKŁADY CHAMSTWA I BRAKU ZAINTERESOWANIA SWOIMI OBOWIĄZKAMI (grunt na nocnej zmianie to się wyspać) itd. ... Panie pielęgniarki życzę wam o wiele wyższych zarobków bo za PRACE WYKONYWANĄ DOBRZE I Z POŚWIĘCENIEM NALEŻY SIĘ GODZIWE WYNAGRODZENIE ALE TYLKO ZA TAKĄ PRACE!

  • ~halupczok1 2015-10-14
    11:50:05

    0 3

    ~orka nie komentuje twojego wpisu - ale strajkują pielęgniarki z oddziałów gdzie pacjent nie wiele ma do powiedzenia czytaj ze zrozumieniem

  • ~orka 2015-10-14
    12:11:39

    0 0

    ~halupczok1-podaruj sobie te wycieczki do mojej osoby, czyli podwyżki dostana tylko te strajkujące reszta nie, według twojej skromnej logiki?

  • ~wzw 2015-10-14
    21:27:17

    0 0

    ~orka tak się składa, że podwyżkę dostaną tylko te pielęgniarki, które głodują (z bloku operacyjnego, anestezjologii i intensywnej terapii). Reszta pielęgniarek zatrudnionych w szpitalu- nie. Natomiast wszystkie pielęgniarki dostaną dodatek, nie podwyżkę, z resortu zdrowia - szumne 400 zł, a tak naprawdę to 235 zł na rękę

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5392