Rybnik: omal nie doszło do tragedii. Kierująca słono zapłaci za swój czyn (wideo)

Obojętnie jakie są aktualnie przepisy, wyznaję jako pieszy zasadę, że na chodniku pierwszeństwo ma pieszy zaś na jezdni kierowca pojazdu.
Nie domagam się pierwszeństwa, a jak pojazd się przed przejściem zatrzyma zawsze przekazuję podziękowania.

Gdzie tam omal nie doszło do tragedii? Tragedia to ludzie którzy nie popatrzą i wchodzą prosto pod samochód. Gdyby ta osoba weszła to też by sama sobie była winna. I nie mówię tu o stronie prawnej tylko o elementarnym instynkcie przetrwania. Na szczęście popatrzyła i się zatrzymała, czym przywróciła odrobinę wiary w ludzkość.

Dla jasności, zgodnie z ustawą:

ustąpienie pierwszeństwa – "powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku, a osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch – do zatrzymania się, zmiany kierunku albo istotnej zmiany prędkości;"

~Kurt_Wallander - to teraz przeleć się po cmentarzach i powiedz tym wszystkim , którzy mieli pierwszeństwo, że mieli pierwszeństwo zagwarantowane przez "prawo"... hahahahahahaha. Wybacz, że parskłem śmiechem, ale takie opinie mnie po prostu rozwalają. Powiedz też zarządcom zoo, żeby stworzyli lwom prawo, że nie mogą jeść ludzi a potem otworzyli kojce dla zwiedzających żeby ludzie mogli sobie głaskać lwy.... hahahaha.

~Kurt_Wallander - statystyki? A jakie mają niby być, skoro głupie prawo wini zawsze kierowcę, to chyba logiczne, że będą na niekorzyść kierowców. Mądrość goniła cię, ale ty zawsze szybszy byłeś. Jak nie masz kamery lub ewidentnych świadków, to na przejściu jako kierowca się nie wybronisz, więc takie statystki to ja mam w nosie. Jeśli "mądrzy" stowrzą prawo, że każdy człowiek strzelający z broni palnej jest winny strzelaninie i śmierci innych ludzi, to logicznym jest, że statystycznie będzie zawsze winny i niewazne czy się bronił czy atakował. Jesteś to w stanie objąć rozumem czy nie bardzo? Pytanie retoryczne.

~Kurt_Wallander Mam stracić prawo jazdy za to, że jako pieszy nie wchodzę na jezdnię wprost pod nadjeżdżajacy pojazd. Paranoja.

Obawiam się, że w tym tempie idiotycznych przepisów za parę lat kierowca dojeżdżając do przejścia dla pieszych będzie zmuszony wysiąść z samochodu i przeprowadzić wywiad z pieszymi czy zamierzają wejść na jezdnię. Ciekawe czy z tego postępowania wymagany będzie pisemny protokół.

Do wszystkich podnoszacych argument "prawo prawem, ale pieszy nie ma szans z samochodami" czyli, ze mniejsze samochody powinny ustepowac pierwszenstwa ciezarowka, bo one sa ciezsze , Maja dluzsza droge hamowania I moga je rozjechac jak pluskwy??? To byla chyba argumentacja tego nacpanego adwokata mordercy. Czyli nie przepisy drogiwe a masa I oredkosc pojazdu? Puknijcie sie w glowe z ta argumentacja.

~Moneta tak jak piszesz większy cięższy pojazd ma pierwszeństwo przed mniejszym lżejszym.
Nie wiem czy masz prawo jazdy, nie wiem czy ktoś cię uczył jeździć, ale tak zawsze było, i przykłady można mnożyć. Nikt nie kwestionuje tego że pociąg ma pierwszeństwo przed innymi pojazdami, przed samobójcami.
Masz całą masę przepisów gdzie tramwaj ma pierwszeństwo przed innymi pojazdami które z zasady są lżejsze i mniejsze.
Tak mnie uczono że osobówce łatwiej ustąpić pierwszeństwa ciężarówce, ciągnikowi rolniczemu. Tak uczono że jadąc z góry na stromej oblodzonej drodze ustępuje się przejazdu pojazdom jadącym pod górę bo mogą mieć problem ruszyć i przejechać gdy się zatrzymają.
Niestety coraz częściej widzę taką postawę że ludzie zamiast myśleć to wolą udowodnić kto ma pierwszeństwo. I mnie to zadziwia i przeraża, tak się spieszą że wolą zablokować skrzyżowanie/zwężkę by udowodnić kto ma rację.
Tutaj sytuacja masakryczna, będąc dzieckiem w szkole nikt nawet nie pomyślałby żeby jakiemukolwiek pieszemu wmawiać że ma pierwszeństwo i że jest bezpieczny na pasach.
A dziś z 68 latki robi się kryminalistę bo jakiś kapuś kamerkę sobie kupił i musi udowodnić że ma rację...

~Moneta to co piszesz niestety coraz częściej widzę na drodze.
Tak wyjeżdża pojazd ciężarowy z drogi podporządkowanej i ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa, ale znajdzie się łoś co chce w tą drogę wjechać i zamiast pozwolić ciężarówce wjechać na tą główną drogę żeby sobie swobodnie wjechać w drogę podporządkowaną. To tacy ludzie na siłę chcą pokazać że mają pierwszeństwo...
Tutaj całkiem podobna sytuacja, w życiu normalny człowiek nie wejdzie pod jadący samochód, ale ciągle ktoś próbuje przekonać cały świat że ma pierwszeństwo...

~auralfloat - następny, którego mądrość goniła, ale on był zawsze szybszy. Ja potrafię się dostosować, nie rozumiem skąd twoje głupie insynuacje? Pewnie stąd, że czytanie ze zrozumieniem tekstu czytanego ci odległe. To nie zmienia faktu, że prawo w tej kwestii jest totalnie bez sensu, o czym świadczy zwiększona liczba wypadków na przejściach i ogromu niejasnych sytuacji, czego przykładem jest powyższy film. Co do ostatniego zdania twojej wypowiedzi, to oleję to, ale następnym razem się zastanów co piszesz publicznie.