Raków przerwał dobrą passę piłkarzy ROW-u

Mecz ROW-u z Rakowem lepiej rozpoczęli gospodarze. W 12. minucie wynik spotkania otworzył Mariusz Zganiacz, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Przemysławie Brychliku. Częstochowianie szybko rzucili się do odrabiania strat. Udało im się to w 26. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony gola strzałem głową zdobył Przemysław Oziębała. Raków grał bardzo aktywnie i często zamykał ROW na jego połowie. W 36. minucie Rafał Figiel z kilkunastu metrów uderzył tuż obok bramki.

Po zmianie stron nadal więcej chęci do gry wykazywali przyjezdni, którzy ponownie przycisnęli ROW. W 54. minucie groźnie z dystansu strzelił Tomasz Wróbel. Piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Daniela Kajzera. W 60. minucie w podobny sposób gola próbował zdobyć Peter Mazan, ale ponownie piłka minęła bramkę. Chwilę później częstochowianie dopięli swego i zdobyli zasłużoną bramkę. Dawid Bober w polu karnym sfaulował Adama Czerkasa, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Rzut karny silnym strzałem w środek bramki wykorzystał Figiel.

Na sytuację na boisku szybko zareagował trener Piotr Piekarczyk wprowadzając do gry Mariusza Muszalika i Sebastiana Siwka. Niestety chwilę później ofensywne plany ROW-u popsuł sędzia, który ukarał Dominika Budzika wątpliwą drugą żółtą kartką. Rybniczanie przez ostatnie kilkanaście minut musieli sobie radzić grając w dziesiątkę. Na boisku pojawili się ze świeżymi siłami Marek Gładkowski i Kamil Spratek, jednak to Raków był bliżej podwyższenia prowadzenia, niż ROW wyrównania.

Ostatecznie gole już nie padły. Raków wygrał zasłużenie 2:1 i zrobił kolejny ważny krok w kierunku awansu do I ligi. Rybniczanie będą szukać punktów w następnych spotkaniach. Najbliższe z nich rozegrają na wyjeździe z Polonią Bytom w piątek 31 marca o godzinie 19:00.

Mariusz Zganiacz - ROW 1964 Rybnik

Dziś Raków prowadził grę. Momentami chcieliśmy grać wyżej, ale częstochowianie często operowali piłką i ciężko było ich tam złapać. Szkoda bramki z rzutu karnego. Według mnie nie było faulu i nie powinno być tej jedenastki. Jeden punkt byłby dla nas dziś dużym sukcesem. Tak się jednak nie stało. Cieszę się, że zdobyłem bramkę, szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Niestety często tak mam, że jak strzelę gola, to moja drużyna przegrywa. Przed nami ciężki mecz z Polonią, która się wzmocniła i walczy o utrzymanie. U siebie są bardzo groźni. 

ROW 1964 Rybnik – Raków Częstochowa 1:2 (1:1)

1:0 - Zganiacz (12 – rzut karny), 1:1 – Oziębała (26), 1:2 - Figiel (62 – rzut karny)

ROW 1964 Rybnik: Kajzer – Janik, Jaroszewski (71’ Siwek), Bober, Zganiacz, Gojny, Jary (71’ Muszalik), Jarabica, Musiolik (79’ Spratek), Brychlik (79’ Gładkowski), Budzik

Raków Częstochowa: Lis – Petrasek, Figiel, Mazan, Czerkas (85’ Płonka), Łabojko, Malinowski, Sołowiej, Oziębła (46’ Mizgała), Wróbel (86’ Kowalczyk), Góra (80’ Mesjasz)

23. kolejka II ligi:
Rozwój Katowice - Stal Stalowa Wola
Puszcza Niepołomice - Błękitni Stargard
Radomiak Radom - Olimpia Zambrów 1:1
Siarka Tarnobrzeg - Kotwica Kołobrzeg
ROW 1964 Rybnik - Raków Częstochowa 1:2
Legionovia Legionowo - Polonia Bytom
Gryf Wejherowo - Odra Opole
GKS Bełchatów - Polonia Warszawa
Warta Poznań - Olimpia Elbląg

Lp.	Drużyna	M.	Pkt.	Z.	R.	P.	Bramki
1.	Odra Opole	22	48	14	6	2	41-19
2.	Raków Częstochowa	23	47	13	8	2	46-20
3.	Radomiak Radom	23	43	12	7	4	25-17
4.	Puszcza Niepołomice	22	38	10	8	4	23-13
5.	Siarka Tarnobrzeg	22	35	9	9	4	36-27
6.	Błękitni Stargard	22	31	7	10	5	31-22
7.	Olimpia Elbląg	22	30	6	12	4	36-31
8.	Legionovia Legionowo	22	30	8	6	8	34-30
9.	ROW 1964 Rybnik	23	25	7	4	12	24-30
10.	Stal Stalowa Wola	22	25	6	7	9	24-33
11.	Gryf Wejherowo	22	25	7	4	11	28-38
12.	Olimpia Zambrów	23	25	6	7	10	20-36
13.	Warta Poznań	22	24	6	6	10	26-40
14.	Polonia Warszawa	22	22	4	10	8	23-28
15.	GKS Bełchatów	22	22	7	4	11	22-24
16.	Rozwój Katowice	22	21	5	6	11	21-26
17.	Kotwica Kołobrzeg	22	19	4	7	11	23-36
18.	Polonia Bytom	22	16	7	3	12	19-32