zamknij

Wiadomości

"Problemem jest człowiek, nie narkotyk". Młoda kobieta: byłam uzależniona od 12. roku życia

2023-11-16, Autor: 

Na rybnickim kampusie odbyła się trzecia już konferencja z cyklu "Cztery pory roku. Bądź ze mną". Tym razem poruszano temat uzależnień wśród dzieci i młodzieży. Poruszającą historię opowiedziała dziewczyna, która stoczyła się na dno, by móc powiedzieć "od roku jestem czysta".

Reklama

"Cztery pory roku. Bądź ze mną", to cykl czterech konferencji. Po spotkaniu na temat depresji, dysforii płciowej, teraz specjaliści rozmawiali o uzależnieniach. Cykl ten kierowany jest do psychologów oraz pedagogów szkolnych, nauczycieli.

- Zaprosiliśmy psycholog, seksuolog Jadwigę Grech oraz Sebastiana Pietrołaj, terapeutę, który pracuje z osobami uzależnionymi. Organizujemy te konferencje, aby uświadamiać. Podczas spotkania chcemy uczulić, uwrażliwić, uświadomić symptomy uzależnień. Nasze konferencje cieszą się coraz większym powodzeniem. Na tej konferencji mamy ponad 100 osób, a są też takie, które dzwonią i pytają, kiedy będzie kolejna edycja, bo chcą w niej wziąć udział — mówi Katarzyna Grycman-Wieczorek, dyrektor Przedszkola nr 42 w Rybniku i prezes fundacji "mAli Wspaniali", współorganizatora cyklu konferencji.

Narkomania — uzależnienie brzemienne w skutkach

Podczas konferencji anonimowo wypowiadała się 21-latka z naszego regionu, która od 12 roku życia borykała się z problemem uzależnienia od narkotyków. Podzieliła się z uczestnikami swoją historią, która cały czas jest dla niej trudnym doświadczeniem, o którym jak sama mówi, nie lubi rozmawiać.

Pierwszy sygnał, że coś jest z nią nie tak, wyłapał okulista, do którego na wizytę poszła "pod wpływem", a towarzyszyła jej matka. Powiedział, że coś jest nie tak z jej oczami. Matka tłumaczyła córkę alergią i sygnały ignorowała.

- 13-14 rok życia były najtrudniejsze dla mnie i dla całej rodziny, ponieważ zaczęłam "olewać" szkole, pojawiły się problemy z prawem. Mając 14 lat, miałam pierwszą poważną próbę samobójczą. W liście, który zostawiłam, a później słownie przyznałam się bliskim do wszystkiego. Zrobiłam to, bo nie potrafiłam sobie z tym uzależnieniem poradzić — mówi dziewczyna.

W swojej historii opowiadała, jak rodzina szukała dla niej pomocy, z którą były problemy, ponieważ była... za młoda.

- Trafiłam na pierwszy odwyk. Wtedy nie byłam na tyle dojrzała, aby się leczyć. W ciągu pół roku zmarnowałam sobie życie do tego stopnia, że groził mi poprawczak. Uzyskałam wtedy szansę, aby iść do ośrodka uzależnień i tak zrobiłam. Mój pobyt zakończył się po trzech tygodniach. W wieku 15 lat, po powrocie z drugiego odwyku zaszłam w ciążę z dużo starszym mężczyzną. To był wówczas najdłuższy okres, kiedy byłam trzeźwa. Po roku znowu zaczęłam pić alkohol i brać narkotyki. To się ciągnęło. Rok temu trafiłam na oddział dzienny leczenia uzależnień. To było coś dla mnie, w dzień byłam na oddziale, a na noc wracałam do domu. Zachowałam przez to taka swoją indywidualność. Od ponad roku jestem osobą całkowicie trzeźwa. Bardzo nie lubię wracać do tego, co było, mówić o tym. Nie wiem, czy sobie wybaczyłam — zakończyła.

Przesłanie wynikające z opowieści narkomanki jest poważne. Musimy wszyscy mieć świadomość, że uzależniają się coraz młodsze osoby, których nawet nie podejrzewamy o to. Często są to osoby zdolne, koleżeńskie i wesołe.

"Problem jest człowiek, nie narkotyk"

Narkomania to wyniszczająca choroba, która prowadzi do negatywnych skutków zdrowotnych i społecznych. Uzależnienie od narkotyków całkowicie dominuje życie pacjenta, odcinając go od bliskich i życia społecznego. Leczenie narkomanii jest możliwe, ale jej skutki nie zawsze są odwracalne.

- Osoby poszukujące pomocy w związku z uzależnieniem od narkotyków znajdują ją zazwyczaj w rozległym kryzysie, połączonym z przymusem ciągłego lub okresowego przyjmowania substancji psychoaktywnych. Osoby te stan, w jakim się znajdują, utożsamiają z używaniem narkotyków, a swój problem identyfikują z brakiem umiejętności ich odstawienia — mówi Sebastian Pietrołaj, instruktor terapii uzależnień.

- Oddziaływania terapeutyczne powinny koncentrować się nie na substancji, ale na człowieku jako osobie. Bardzo dosadnie ujął to George De Leon, mówiąc "problem jest człowiek, nie narkotyk" - dodał terapeuta.

Od wszystkiego można się uzależnić

Narkotyki czy alkohol to ciężkie uzależnienia, ale nie jedyne. Uzależnić możemy się od wszystkiego, co podkreśla Katarzyna Musioł, ordynator rybnickiej pediatrii.

- Uzależnienia od telefonów, od jedzenia, od wszystkiego możemy się uzależnić. Musimy mieć tego świadomość. Cieszę się, że spotykamy się w gronie pedagogów, psychologów, nauczycieli, lekarzy, żebyśmy my, jako osoby profesjonalnie zajmujące się opieką nad dzieckiem, umieli krzewić pewne wzorce postępowania. Żebyśmy potrafili uświadamiać rodzicom, jak nie doprowadzać do uzależnień. Uzależniamy się od różnych rzeczy — dobrych i złych, ale każde uzależnienie nosi w sobie znamiona patologii — mówi lekarka.

Dyrektorka przedszkola również opowiedziała nam sytuacje, z jakimi ona spotkała się osobiście, a dotyczyła 5-latka!

- Ze swojego podwórka przedszkolnego mogę powiedzieć, że już dzieci 5-letnie, przedszkolne są uzależnione od telefonów. Przejawia się to np. histerycznym płaczem dziecka po drzemce. Nie wiedzieliśmy, co jest tego powodem, a okazało się, że w domu otrzymuje w tym momencie telefon, którym "bawi się" kilka godzin. Dlatego w przedszkolu, czas pomiędzy wstaniem z leżaczka a pójściem do domu jest dla dziecka traumatyczny, bo on czeka tylko na ten telefon — mówi Katarzyna Grycman-Wieczorek.

Czwarta, ostatnia z cyklu konferencja odbędzie się 7 grudnia w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rybniku. Będzie skierowana głównie dla rodziców i opiekunów dzieci.

- Będziemy rozmawiać jak rozmawiać z dziećmi, jak przygotować się do takich rozmów — zaprasza Katarzyna Grycman-Wieczorek.

Oceń publikację: + 1 + 19 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ka22 2023-11-17
    08:38:33

    3 1

    Problem uzależnień to ważny temat. Nie rozumiem tylko sensu publikowania zdjęć uczestników. Wg mnie to stygmatyzujące

  • ~kosc88 2023-11-17
    09:33:12

    4 0

    Brawo dla tej młodej dziewczyny, za pokonanie nałogu i za wypowiadanie się publicznie na ten trudny dla niej temat, to wymaga ogromnej odwagi. Niepokojące jest, że dopiero próba samobójcza uświadomiła rodzinie co się dzieje.

  • ~rzyt 2023-11-18
    09:40:22

    5 1

    ...a mamy tych dzieci potrzebują "tabletek szczęścia" bo praca stresuje, rodzina się sypie, kariera i długi to odwrotnie proporcjonalna zależność, do tego wiek uciekający zbyt szybko....

    Jestem tylko pracodawcą i widzę te L4, które są w dużej mierze naciągane i w tym tłumie ginie osoba z prawdziwym problemem. Przykład z życia.

    Każdemu meldującemu problemy depresyjne należałoby zakazać w jakimś okresie prowadzenia samochodu, bo bardzo łatwo zjechać "na lewy pas".

    Moim zdaniem konferencja bardzo potrzebna.

  • ~vqyzsl 2023-11-19
    13:50:51

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5359