Nowy rozkład jazdy: tylu pociągów do Katowic jeszcze nie było!

Wreszcie ktoś wpadł na szynobusy - nieraz stoi się na przejeździe, pociąg ma mnóstwo składu a jedzie pusty. Wystarczy przejechać granice w Gołkowicach i widać jak tam kursują szynobusy między sąsiednimi miastami takimi jak np. Karwina-Bohumin.

Jestem zadowolony z takiego rozwoju sytuacji. Malkontenci nie będą już mogli powiedzieć, że tabor jest stary oraz że koleją rządzą wąsaci związkowcy... Będziemy mieli swoje, samorządowe koleje za które odpowiedzialność ponoszą władze województwa. Ciekaw jestem czy taryfy będą niższe od Przewozów Regionalnych jak zapewniał dyrektor Kolei Śląskich. No i mam nadzieję że busiarzom, którzy zaśmiecają nasze drogi i szkodzą transportowi publicznemu powiemy "adios". @charlie - coś mi się obiło o uszy, że będzie pociąg do Częstochowy. Do Gliwic mógłby ale dopiero jak naprawią linię kolejową. Właśnie to jest największy problem na Śląsku że PKP PLK i Ministerstwo Transportu w minionych latach słabo dbało o stan infrastruktury w naszym województwie. Dobrze, że przynajmniej jako tako wyremontowali linię z Rybnika do Katowice. Czas jazdy 56-60 min jest całkiem ok chociaż ja liczę na to, że będzie możliwe jeszcze skrócenie go do 50 min.

Liczyłem na połączenia z innymi miastami jak np. z Częstochową, Zagłębiem Dąbrowskim. Słabo...

@aurafloat - nie jeździ się 45 km/h bo tam miejscami jest nawet 100 km/h ale miejscami są też zwolnienia do 30 km/h (szkody górnicze w rejonie Brynowa, osuwająca się skarpa w Orzeszu, przejazdy w Czerwionce).

To jest chyba jakieś nieporozumienie.
Do Katowic jedzie się jakieś 40 min i jeszcze dołożyli pociągów (chociaż i tak już jeżdżą prawie co godzinę), a do Opola ja jeżdżę 1h 20 min (w obu przypadkach mówię oczywiście o samochodzie) i z biednych dwóch pociągów (gdzie do Szyndzielni czasem się boję, że nie wsiądę) został jeden. Kpina!

Ta przejazdy w Czerwionce są czystym przykładem tego że w Polsce urzędnicy to matoły...

DO vanilia29: chyba nie wiesz (a raczej na pewno nie wiesz!) o czym mówisz! gdzie do kato w 40min!! można sobie jedynie pomarzyć...
osobiście nie muszę jeździć nowym składem, grunt by pociągi się nie spóźniały!!!!

~Arteks jedzie godzinę 46km, a więc taka jest średnia prędkość. I to mam na myśli. Nie interesuje mnie, że raz jedzie 100 a raz 30 bo to nie jest jazda.

@aurafloat - możesz tak myśleć ale to nie jest tak bo przecież na linii są przystanki a także kilka minut każdy pociąg marnuje na mijanki/krzyżowania. Ze swoich dobrych źródeł słyszałem, że jest przewidywane podwyższenie prędkości na całej linii do 90-100 km/h i to stosunkowo niewielkimi kosztami bo nie trzeba już inwestować w samo torowisko ale np. urządzeń sterowania ruchem które zmienią położenie przez dłuższą drogę hamowania. @Bonifacy Cukiergórski - mitomania z tym czasem jazdy. Nigdy pociągi na tej trasie nie jeździły krócej niż w okolicach 60 min, a przed wojną dużo dłużej. @vanilia - stolicą naszego województwa są Katowice i to na osi Katowice-Rybnik są największe potrzeby przewozowe jeśli chodzi o nasz subregion. Jestem za pociągami do Opola ale nie można wymagać aby jeździły tak często jak te do Katowic. W zasadzie od 4.30 do 21.30 będziemy mieli co godzinę pociąg osobowy + 2 pociągi pośpieszne kursujące codziennie i jeden sezonowy. No naprawdę muszę przyznać, że takiego ruchu to na tej linii nie było nawet w czasach PRL :D

do psyche09: jeśli uważniej przeczytasz mój komentarz, to zauważysz, że napisałam, że 40 min i 1h 20min jedzie się samochodem. Powodzenia.