Nowa ekipa chce przejąć stery rybnickigo żużla

Wygląda na to, że mamy powtórkę z rozrywki. Trzy lata temu Grupa Inicjatywna pod wodzą Dariusza Momota i Michała Pawlaszczyka przejęła stery w RKM-ie Rybnik, gdyż nie podobało im się funkcjonowanie klubu pod wodzą prezesa Aleksandra Szołtyska.

Teraz z kolei, z podobnymi hasłami na sztandarach do głosu próbuje dojść Niezależna Grupa Wsparcia Rybnickiego Żużla, która krytykuje obecnych twórców ROW Sp. z o.o. Nam udało się dowiedzieć, że jedną z osób stojących za nową inicjatywą jest niedawny prezes ROW Sp. z o.o – Bartosz Ignaszewski, który rezygnację z tej funkcji złożył 19 grudnia, a formalnie prezesem przestał być 6 stycznia. Czemu zdecydował się wystąpić przeciwko osobom, z którymi wcześniej współpracował? – Po prostu uznałem, że klub w  obecnej formie działania nie ma perspektyw i szans na dalszy rozwój, tylko czekają go dalsze lata obserwowanej od dłuższego czasu w Rybniku stagnacji. Kiedy pojawiła się szansa na zmianę tego stanu rzeczy i poproszono mnie, żebym też w tym w jakimś stopniu uczestniczył, stwierdziłem, że jest to inicjatywa warta pomocy, w którą postanowiłem się zaangażować – dodał.

Jak mówi Ignaszewski, „Grupa Wsparcia” składa się z kilku przedsiębiorców działających w branży górniczej, budowlanej oraz samochodowej: – Docelowo chcemy, by liczyła ona 8-10 firm, dlatego cały czas prowadzone są kolejne rozmowy. Aktualnie zabezpieczony jest kapitał na spokojny start do sezonu i jego pierwsze miesiące. Planowany budżet, który ze 100% pewnością zabezpieczyłby cały sezon, wynosiłby 800-900 tys. złotych. Po rozmowach z Panem Prezydentem wiemy też, że on sam z chęcią zaangażuje się i wspomoże żużel, jeżeli ludzie w jego strukturach się zmienią, a on sam przez pierwsze miesiące przekona się o efektach działania nowych osób.

Przypomnijmy, że swoją niechęć do obecnych władz rybnickiego klubu prezydent Adam Fudali wyraził kilka dni temu mówiąc, że w tym roku nie da ani złotówki na żużel w Rybniku. Prezydent, choć poparł list otwarty Niezależnej Grupy Wsparcia Rybnickiego Żużla, w rozmowie z nami już dystansował się od nowej inicjatywy. - Owszem spotkałem się z osobami, które chciałyby coś zrobić dla tej dyscypliny, ale podtrzymuję, że żadna grupa, która najpierw nie wykaże się jakimiś dokonaniami, nie ma co liczyć na wsparcie finansowe ze strony miasta - powiedział w piątek Adam Fudali.

Czy te słowa prezydenta oznaczają, że grupa Bartosza Ignaszewskiego również nie ma szans na przychylność władz Rybnika? Czas pokaże. Póki co Grupa Wsparcia w najbliższych dniach chce spotkać się z obecnymi właścicielami spółki ROW.

>> Prezydent: klub żużlowy nie dostanie ani złotówki – czytaj więcej

A co na to wszystko zarząd ROW Sp. z o.o.? - Kierując się moim wykształceniem oraz doświadczeniem prawniczym nie mam najmniejszego zamiaru komentować listu rzekomej grupy wsparcia. Zależy mi tylko na tym, aby w Rybniku w jubileusz 80-lecia żużla wszystkie działania doprowadziły do zakończenia wszelkiego typu waśni, które nie pomagają, a przeszkadzają w naszej wytężonej pracy. Korzystając z okazji chciałem bardzo serdecznie podziękować Panu prezydentowi miasta za udostępnienie nam stadionu wraz z całym zapleczem na korzystnych warunkach. Z tego miejsca chciałbym zachęcić do współpracy wszystkich ludzi, którym leży na sercu dobro rybnickiego żużla. Zapewniam, że jesteśmy na dobrej drodze, aby występy naszej drużyny przyniosły nam wszystkim pozytywnych emocji oraz dobrego wyniku sportowego - mówił nowy prezes spółki Marek Gruszka.

Oficjalny list Niezależnej Grupy Wsparcia Rybnickiego Żużla do kibiców:

"Drodzy Mieszkańcy Rybnika, Kibice rybnickiego żużla

Sytuacja żużla w Rybniku jest większości z Was doskonale znana. Mizerne wyniki sportowe, powiększające się długi, fatalna atmosfera, aż w końcu upadek dotychczasowego klubu.  Jasne jest, że rybnicki klub wymaga odbudowy od samych podstaw na solidnych fundamentach, gwarantujących rozwój tej głęboko zakorzenionej w Rybniku dyscypliny sportu.

Jesteśmy grupą przedsiębiorców działających w regionie rybnickim. Będą świadkami tego co się dzieje z rybnickim żużlem postanowiliśmy mu pomóc. Chcemy wesprzeć swoja pracą i finansowo nowy klub,  jednak pozostanie w klubie poprzednich władz, które zakończyły kolejny rok działalności z długiem, jest niedopuszczalne. Zmiana tabliczki z nazwiskiem na drzwiach mieszkania, nie zmieni niestety zachowania mieszkańców oraz zwyczajów w nim panujących. Niewiele pomoże również postać nowego,  prezesa, skoro wszelkie działania podejmowane są przez stare władze występując jako przedstawiciele i twarze Spółki.. O tym jak wiarygodne są to osoby , niech świadczy brak dofinansowania miasta, opinie kibiców i byłych zawodników rybnickiego klubu, które można znaleźć na łamach większości ogólnopolskich mediów. Aby rok osiemdziesięciolecia żużla w Rybniku, nie był rokiem zmarnowanym, jesteśmy gotowi przejąć od dotychczasowych współwłaścicieli wszystkie udziały spółki za ich nominalną wartość 5 tysięcy złotych. Jako grupa mamy zabezpieczony kapitał pozwalający klubowi na spokojny start do sezonu 2012. Jednocześnie uważamy, że nasza inicjatywa zachęci do pomocy i zaangażowania w żużel kolejnych podmiotów, dzięki czemu liczba udziałowców spółki oraz sponsorów szybko ulegnie powiększeniu. 

Wymiana poglądów, spostrzeżeń z  Panem Prezydentem Adamem Fudali, potwierdziła nasze obserwacje i utwierdziła w przekonaniu założenia nowego klubu. Wymowne jest także działanie Pana Prezydenta podczas podziału miejskich środków w ramach konkursu ofert na „Realizację Zadania Publicznego w roku 2012”, w którym Rybnicki Żużel ROW Sp. z o.o. nie otrzymała  środków.

Chcemy jasno  podkreślić, że bez zapewniania o zdecydowanym zaangażowaniu oraz wsparciu tej inicjatywy przez Pana Prezydenta oraz Miasto Rybnik, ani przez chwilę nie rozważalibyśmy tego kroku. Takie działanie byłoby wtedy pozbawione wszelkich racjonalnych oraz czysto ekonomicznych podstaw. Tylko w miastach, gdzie ma miejsce ścisła współpraca klubu z miastem osiągane są sukcesy, niezależnie od dyscypliny sportu. Współpraca oczywiście w jak największym stopniu przejrzysta i jasna z pełną kontrolą wydawanych środków w klubie.

Klub ma być wspólnym dobrem mieszkańców , kibiców , zawodników i firm wspomagającyh. Wspólpraca sponsorów i udział  miasta jako współwłaściciela klubu staje sie gwarancją ciągłosci rozwoju i nadzoru nad wydawaniem srodków publicznych. Do tego dążymy oczekujemy wsparcia w realizacji , w budowie nowego klubu żużlowego, który w dłuższej perspektywie będzie mógł osiągnąć sukcesy godne tego miasta oraz jego mieszkańców sukcesy."

Niezależna Grupa Wsparcia Rybnickiego Żużla