Na ciągłej i bez pasów

Tak jak myślałem,warciaci bez wyobrażni.Tacy ludzie są niebezpieczni jeszcze są policjantami którzy powinni dawać przykład bez komentarza.

"Półgłówek i wariat" powinniście mieć na swoich wizytówkach. Jechali na interwencję, gdzie mogło być zagrożone życie ( nie po hamburgery), godzina 21 z minutami, pusta droga, przed nimi pojazd który skręca w PRAWO, mieli się zatrzymać i poczekać? Nie znacie ludzi a opisujecie ich od najgorszych, jakby komuś zrobili krzywdę- a z tego co czytam to ranni są tylko policjanci. Chłopakom życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Dorianek ty półgłówku.Czytaj tekt ze zrozumieniem tam jest napisane ze pzrekroczyli dozwoloną prędkość czyli nie jechali na interwencje pozatym jak jadą na akcje to pasów nie muszą zapinać dlatego też są ranni sami sobie winni.Hukaj ostatnio jak szłem na mecz widziałem ich kolegów z Policji stali przy samochodzi rzucali pety na chodnik i pluli jak świnie.Zwróciłem tym panom uwage zeby pozbierali to co rzucili oni grzecznie odpowiedzieli mi czy chce wpier..? :) to jest właśnie Policja.Dopuki nie zmienią oni swojego podejścia do ludzi nigdy nie bendą szanowani.

Knorkator, kopiuje ci tekst z tej samej strony, który zresztą też opiniowałeś, bo widzę że pamięć masz kiepską."Jak poinformowała nas rzeczniczka rybnickiej policji Aleksandra Nowara, funkcjonariusze z komisariatu na osiedlu Nowiny jechali Peugeotem na interwencję domową". Widzę że ubliżanie Cię podnieca, więc szkoda czasu na dyskusję.

Ale oni byli pojazdem uprzywilejowanym, więc mogli przekraczać linie ciągłe itp.

Wypadki chodza po ludziach -ale przykre jest, ze osoby powolane do pilnowania prawa sami je lamia. Mam nadzieje, ze cala ta sprawa bedzie dla nich nauczka na przyszlosc- tylko ciekawe jak dlugo beda o niej pamietac?

ziupo a gdzie jest napisane ze nie mieli właczonej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej?

Panie i Panowie, pojazd uprzywilejowany to w rozumieniu Prawa o Ruchu Drogowym "pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi...", czyli panowie którzy rozwalili samochód kupiony za publiczne pieniądze w chwili zdarzenia (o ile nie jechali na sygnale) NIE MIELI PRAWA wyprzedzać na ciągłej linii, natomiast art. 39 pkt 2 tej samej ustawy zwalnia z obowiązku zapinania pasów TYLKO "policjanta(...)podczas przewożenia osoby (osób) zatrzymanej" - kolejny przykład nagminnego łamania prawa przez jego stróżów.
Podstawowe wiec pytanie czy opisany wyjazd na interwencję domową wiązał się z zagrożeniem życia lub innym niebezpieczeństwem wymagającym pilnej interwencji. Jeśli tak to panowie mogli używać w/w sygnałów i łamać przepisy. Jeżeli nie, to faktycznie możemy wieszać na nich psy. Pytanie do świadków zdarzenia - czy jechali na sygnale? Inna rzecz, że prowadząc pojazd uprzywilejowany takze należy stosować się do zasady ograniczonego zaufania. Jak widać istnieje ogromna różnica pomiędzy pojazdem "oznakowanym", a uprzywilejowanym. Pozdrawiam.

Każdy jest mądry bo go to nie spotkało to moze cwaniakować WYPISYWAC art jestem ciekaw jakby spotkało to np pana " BIS " czy też byłby taki mądry a mioze jest mądry tylko w " gębie "

Szanowny Odi18, to co napisałem to tylko umocowanie w przepisach tego o co kłócili sie Knorkator i Dorianek (starczyło 5 minut na google, nikomu się w przepisy zajrzeć nie chciało), pozatym podałem dwie opcje (winni - nieuprzywilejowani, niewinni jeśli jechali "na sygnale"). Jasne, że policjant też człowiek, doceniam ten zawód, ale w rzeczywistości to nie Twoje emocje, a respektowanie prawa należy uznać za wyznacznik praworządnosci tak obywateli, jak i stróżów prawa. W "gębie"? Wiesz napisałem to tylko dlatego, że właśnie nie spodobało mi się to rzucanie bezsensownych obelg w strone sprawców - wypisałem parę "art", żeby to "idealniej" wytłumaczyć. I rzecz jasna także życzę panom policjantom szybkiego powrotu do zdrowia. W czymś jeszcze pomóc Panie Odi18? Pozdrawiam.