Mieszkańcy są oburzeni tym, co o CPK powiedział minister Horała. „Informacje są kłamliwe”

Konsultacje były, głosów nie uwzględniono

Władze Czerwionki-Leszczyn oraz innych ościennych samorządów postanowiły odnieść się dzisiaj do wypowiedzi ministra Horały.

Z wielkim oburzeniem i rozgoryczeniem przyjęty został fragment wywiadu Marcina Horały w Radiu Zet dotyczący inwestycji w Palowicach – oznajmiła na wstępie Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka UGiM Czerwionka-Leszczyny.

Poszło o to, polityk odpowiedzialny za CPK powiedział na antenie, że linia Kolei Dużych Prędkości ma przebiegać po prawie idealnym śladzie dawnej trasy kolejowej w Palowicach.

Plan nie pokrywał się idealnie, teraz są inne czasy, inne wymogi techniczne. Zdarza się moment jak od tego śladu odchodzi. Przeprowadzenie linii kolejowej w innym miejscu, wymagałoby wyburzenia kilkudziesięciu domów. W Palowicach będą to najprawdopodobniej 4 wyburzenia, maksymalnie 6. Sami mieszkańcy Palowic zaproponowali przebieg, który powodowałby, że tych domów się nie wyburzy, ale spowoduje pójście środkiem przez cenne przyrodnicze tereny – powiedział.

To właśnie te słowa, jak i inne publikacje oburzyły mieszkańców Czerwionki-Leszczyn.

Dzisiejsze podyktowane jest informacją, które pojawiły się w przestrzeni publicznej. Mamy przedstawiony wariant inwestorski, który został wyartykułowany słowami pana ministra z informacją w Radiu Zet. Tłumaczy się przebieg tego wariantu ze stwierdzeniem, że dokonano tego „w uzgodnieniu z mieszkańcami” i „w uzgodnieniu z samorządem”. Głośno i wyraźnie mówię – to jest nieprawda. Głosy mieszkańców i samorządu zostały w konsultacjach przyjęte, ale nie uwzględnione – oznajmił Wiesław Janiszewski.

Dodał, że samorząd wskazał najmniej kłopotliwy przebieg kolei, który znajduje się w linii 65.

Tam prace się toczą. Są w duże mierze realizowane przez Polskie Koleje – podmiot, który wie wszystko na temat budowy kolei. Przebieg inwestorski nie został skonsultowany z mieszkańcami, nie został zatwierdzony, pozytywnie zaopiniowany. Stoimy murem za mieszkańcami – powiedział na koniec burmistrz Czerwionki-Leszczyn.

Nie było konsultacji z Czechami?

Z kolei Grzegorz Wolnik - pełnomocnik ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki w UGiM Czerwionka-Leszczyny poinformował zebranych, że przebieg KDP nie został też skonsultowany ze stroną Czeską.

Byłem niedawno na oficjalnej, międzynarodowej konferencji. Strona czeska, odpowiednicy naszego CPK powiedzieli, że proponują zupełnie inny punkt styku torów. Nie interesuje ich punkt wzdłuż autostrady, chcieliby przez Lutynię – bo to mniej inwazyjny wariant. Rząd wybrał projektanta, a nie dogadał się nawet z Czechami, to jaka jest wiarygodność tej inwestycji? To rzecz absolutnie skandaliczna – zaznaczył.

Włożono w ich usta słowa, których nie wypowiedzieli

Głos zabrali również inni przedstawiciele samorządów, w tym Stanisław Piechula – burmistrz Mikołowa.

Dowiedziałem się, że wybrano ten wariant kolei, który chciał burmistrz Mikołowa. Zamieściłem w mediach społecznościowych dementi – takiej mojej zgody nie było. Rozmawiając z CPK o różnych wariantach, wskazywaliśmy te szczególnie szkodliwe dla Mikołowa oraz te, które może byłyby mniej szkodliwe. W żadnym wypadku nie było jednak zgody na wybór wariantu. Dzisiaj dowiadujemy się, że „wybraliśmy” wariant, a jesteśmy przeciwko wszystkim wariantom. Każdy z nich jest mniej lub bardziej szkodliwy. Nie doszło nigdy do rozmów, które te wątpliwości rozwiały. Trzymamy się razem, będziemy protestowali – oznajmił.

Na wariant inwestorski nie zgodził się też Aleksander Wyra, burmistrz Łazisk Górnych.

Wariant z przecięciem Łazisk na pół jest tragedią. Z CPK się nie negocjuje, nie rozmawia. Tracimy 5 procent powierzchni, 53 budynki jednorodzinne, 11 działalności gospodarczych. Jeżeli chodzi o tereny zielone, mówimy tu o 57 stanowiskach ptaków ściśle chronionych, 9 gatunkach ssaków i płazach. Strata jest niemożliwa do skompensowania – zaznaczył.

Mirosław Blaski, burmistrz Orzesza zwraca uwagę na Kolej Plus, która ma połączyć Jastrzębie-Zdrój z aglomeracją.

CPK nie jest tutaj wartością dodaną. Nie znam mieszkańców w Orzeszu, dla których miał być to kompromis. Miesiące rozmów, tysiące uwag – to nie miało znaczenia. To zostało już dawno namalowane, ktoś z 12 wersji wybrał jedną i żadne uwagi nic nie wniosły – dodał.

KDP ma być dwa razy szersza niż autostrada

Od samego początku z inwestycją walczy Dominika Baranowicz, sołtyska Palowic.

Jesteśmy mali, przez nas można przejechać, bo mamy tylko 6 domów do wyburzenia. W mojej ocenie rażącym naruszeniem jest interpretowanie przez pana Horałę i jego współpracowników tych statystyk. Sam fakt przejścia kolei przez środek miejscowości oznacza jej kompletną dewastację. Korytarz KDP w naszej perełce, w niektórych szerokościach będzie wynosił 180 metrów. Autostrada A1 ma 95 metrów szerokości. Możemy sobie wyobrazić skalę dewastacji naszego pięknego sołectwa – zauważyła.

„Lex knebel” zablokuje ludziom usta?

Na koniec z ciekawym niespostrzeżeniem podzielił się Bartłomiej Gabryś, mieszkaniec Mikołowa.

Miałem zaszczyt w zeszłym tygodniu reprezentować stronę społeczną na posiedzeniu Senatu i komisji nadzwyczajnej ds. klimatu, która procedowała tzw. „lex knebel”. To takie prawo, które sprawia, że wszystko to, co zostanie w drodze rozporządzenia nazwane „strategiczne”, zostaje wykluczone z konsultacji społecznych. Czy to jest ważne? Wprowadzenie „lex knebel” spowoduje, że jakikolwiek udział społeczeństwa, jakiekolwiek podstawy państwa obywatelskiego przestają istnieć. Nie będzie konsultacji społecznych – stwierdził.

---

Do sprawy odniósł się Konrad Majszyk, rzecznik CPK.

Według niektórych mediów, inwestycja CPK ma zająć „setki hektarów" Cysterskiego Parku Krajobrazowego i „dziesiątki budynków” w gm. Czerwionka-Leszczyny. To nieprawda. Wybrany wariant Katowice- Ostrawa = najmniejsza ingerencja w środowisko i najmniej kolizji. Wbrew doniesieniom medialnym, w Palowicach inwestycja CPK oznacza konieczność przejęcia za odszkodowaniem kilku domów. Ostateczne dane przyniesie trwający proces projektowania. W całej gminie ta liczba będzie mniejsza niż 10 – pisze w mediach społecznościowych.

Rzecznik CPK dodaje, że łączna pow. przejścia projektowanej inwestycji kolejowej CPK przez park to nie „setki hektarów”, tylko ok. 70 ha, przy zachowaniu restrykcyjnych regulacji środowiskowych.

Warianty alternatywne linii Katowice - Ostrawa oznaczałaby: większa liczbę kolizji, większą zajętość terenu, większą ingerencję w środowisko – przekonuje.