Limo po raz kolejny zwyciężyło na Ryjku!

W sobotę po 20:00 zakończył się Konkurs Główny, czyli najważniejsza i najbardziej prestiżowa odsłona każdego Ryjka. Przypomnijmy, ryjkowy konkurs jest jedynym w Polsce, podczas którego występujące kabarety oceniają pozostałe grupy kabaretowe. - Choć to kolejne Złote Koryto dla naszego kabaretu, to za każdym razem ma dla nas ogromne znaczenie, bo to de facto nagroda od środowiska kabaretowego – mówił tuż po zakończeniu konkurs Abelard Giza z Limo. - Mam nadzieję, że organizatorzy zaproszą nas za rok – dodał.

Ewa Błachnio – reprezentantka płci pięknej w Limo podkreśla, że konieczność prezentacji na Ryjku premierowych skeczy, to dla kabaretu ogromna motywacja. - Na Ryjku w Rybniku powstają zalążki naszych nowych programów, które później gramy przez cały rok – mówi.

Zwycięzcy Ryjka przyznają, że choć starają się przyjeżdżać na Ryjka przygotowani, to i tak wiele skeczy powstaje w noc poprzedzającą konkurs.

O zwycięstwie Limo w sobotę zadecydował skecz w konkurencji „Uczta”. Furorę zrobiła piosenka w wykonaniu Wojtka Tremiszewskiego.

Drugie miejsce na tegorocznym Ryjku zajęli Łowcy.B. Oni też otrzymali najwięcej „dziesiątek” za jeden skecz (w kategorii „Kamień, Papier, Nożyce”).

Klasyfikacja tegorocznego Konkursu Głównego przedstawia się następująco:

1. Limo – 269 pkt.

2. Łowcy.B – 241

3. Kabaret Moralnego Niepokoju – 239

4. Puk – 217

5. Ani Mru Mru – 211

6. Nowaki – 206

7. Słuchajcie – 204

8. Kacper Ruciński – 196.

Co widzom tegorocznego najbardziej utkwi w pamięci z Konkursu Głównego? Z pewnością stosunkowo mała liczba maksymalnych ocen – dziesiątek. Choć poziom skeczy był bardzo wyrównany i wszystkie grupy kabaretowe dobrze przygotowane, to zabrakło w tym roku przełomowych dowcipów, które „porwałyby” kabarety i ryjkową publikę.

Ryjka 2012 zapamiętamy też z PRL-owej konwencji. Organizatorzy zadbali, aby Ryjek nawet w najdrobniejszych szczegółach nawiązywał do słusznie minionej epoki. Świetnym pomysłem były m.in. występy żeńskiej grupy tanecznej ze studia tańca „Opentaniec”, które umilały czas pomiędzy kolejnymi występami kabaretów. Więcej o klimacie PRL na Ryjku w naszych „Świńskich rozmowach”:

Za sukces organizatorów Ryjka należy też uznać przeprowadzoną po raz pierwszy w historii imprezy akcję „opaskowania” posiadaczy biletów i zaproszeń.

A jakie są Wasze wspomnienia z tegorocznego Ryjka? Czekamy na Wasze refleksje.