zamknij

Wiadomości

Jest zgoda rady miasta na przejęcie „Juliusza”. Decyzję poprzedziła jednak długa dyskusja

2015-10-02, Autor: 
Były Szpital Miejski im. Juliusza Rogera przejdzie pod opiekę rybnickiego magistratu. Rada miasta poparła wczoraj działania prezydenta Rybnika zmierzające do przejęcia i zagospodarowania tej nieruchomości. To oznacza, że miasto będzie miało drogę otwartą do przeprowadzenia rewitalizacji kompleksu.

Reklama

O tym, że władze miasta chciałyby przejąć były szpital od Starostwa Powiatowego w Rybniku i stworzyć „Kwartał Juliusz” , pisaliśmy już w połowie września. Wtedy to prezydent Piotr Kuczera spotkał się z radnymi i oprowadził ich po kompleksie: pawilonie "Juliusz", pawilonie "Rafał" i zabytkowej kaplicy. Następnym punktem spotkania było przedstawienie koncepcji zagospodarowania dawnego szpitala. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule >>Czy dawny szpital centrum miasta w końcu odżyje? Miasto przedstawia projekt „Kwartał Juliusz”<<

Decyzja o przejęciu przez miasto „Juliusza” leżała w głosach radnych, którzy wczoraj pochylili się nad tym tematem. Zanim jednak doszło do głosowania, doszło do długiej dyskusji. Radny Henryk Cebula zgodził się z włodarzami miasta, że „Juliusz” stanowi perełkę Rybnika. - Jednakże mój ogromny niepokój budzą sprawy finansowe, które z tym obiektem są związane. Czy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w okresie przedwyborczym i za niedługo zmieni się władza? Nie mogliśmy poczekać z decyzję do rozstrzygnięcia wyborów, żeby nie wisieć w próżni? - pytał. Radny przypomniał również, że w kolejce czeka jeszcze największa inwestycja w dziejach Rybnika – budowa drogi Pszczyny-Racibórz. - Mieszkańcy żyją w ogromnej niepewności. Przyjęty przez nas budżet to 70 procent środków wydawanych na oświatę czy pomoc społeczną. Do zagospodarowania pozostało nam 150 mln złotych, które przeznaczamy na inwestycje. Dotarłem do informacji, że droga będzie kosztowała razem w wykupami około 800 mln złotych. Jeżeli mamy zagwarantowane 300 mln złotych, zostaje nam do wydatkowania 500 mln, to gigantyczna kwota nawet jak podzielimy ją na 5-6 lat – wyjaśnił.

Głos zabrał prezydent Piotr Kuczera. - Nie jestem prorokiem i nie wiem, co będzie po wyborach. Jesteśmy na etapie władzy samorządowej i to od województwa uzależniony jest rozdział środków. Zakładam, że wybory już były (w listopadzie 2014 roku – przyp. aut.). Spotkanie na „Juliuszu” miało na celu przekonania państwa co do koncepcji przejęcia kompleksu, ale nie ukrywaliśmy też obaw. Bez dwóch zdań, mówiliśmy o konkursach, utrzymaniu bieżącym, otwarciu terenu, ale to nie pociągnie za sobą gigantycznych środków. Z natury jestem optymistą i życzę panu radnemu więcej optymizmu – zwrócił się do Henryka Cebuli.

Prezydent Rybnika poruszył też temat drogi Pszczyna-Racibórz i kwestię 800 mln złotych, którą poruszył niezależny radny. - Nie wiem skąd ma pan takie informacje, ale zapewniam, że jeżeli droga będzie kosztować 800 mln, to samorząd rybnicki na pewno w to nie wejdzie – nie stać nas – dodał.

W podobnym tonie jak Henryk Cebula, wypowiedział się Łukasz Dwornik (radny PiS). - Sama idea przejęcia jest słuszna i nikt tego nie kwestionuje. Natomiast martwimy się o środki finansowe, priorytety miasta jeżeli chodzi o drogę Pszczyna-Racibórz. Czy będziemy w stanie znaleźć pieniądze na wykup? Może nie jest jeszcze właściwy moment na przejęcie „Juliusza” - pytał opozycyjny radny.

Z kolei Krystyna Stokłosa (PO) była zdania, że radni nie powinni bać się podejmować trudnych decyzji. - Co rusz się słyszy, dlaczego miasto nic nie robi z "Juliuszem", dlaczego kompleks niszczeje? Teraz miasto ma szansę otrzymać ten obiekt za darmo i uważam, że nie należy rezygnować z propozycji. Na pewno należy podjąć trud, by uchronić go przed ruiną – argumentowała.

Przewodniczący rady Adam Fudali skupił się natomiast na samej koncepcji „Kwartału Juliusz”. Zdaniem byłego prezydenta Rybnika MDPS na ul. Żużlowej jako jedyny ośrodek w regionie posiada certyfikacje i nie powinien być przenoszony do centrum miasta. - Pomysł na tym etapie jest co najmniej dziwny. Jeżeli chodzi o powstanie centrum opieki nad rodziną – jest to pomysł dobry – powiedział.

Głos zabrali również wiceprezydent Piotr Masłowski i pełnomocnik Wojciech Student, którzy argumentowali radnym, że 400-500 osób czeka na miejsce miejsce w placówce podobnej, jaką mamy na Żużlowej. - Rzecz w tym, że ich na chwilę obecną nie mamy – wyjaśnił Wojciech Student. - Wszystkie dane demograficzne pokazuje dwie tendencje: starzenie społeczeństwa i filozofię funkcjonowania miasta, czyli odejście od koncepcji wysyłania emerytów na obrzeża miasta. Na zachodzie robi się już wszystko, by tego typu obiekty powstawały gdzie ludność miesza się pokoleniowo. miesza się ludność pokoleniowo – wtórował prezydent Kuczera.

Małgorzata Piaskowy (BSR) zwróciła uwagę radnym, że dyskusja zbacza z toru. - Zaczęliśmy rozmawiać, czy nas stać, mówimy o kwestiach finansowych, kłócimy się o koncepcje, które można zmienić. Czy my jako rada miasta możemy pozwolić na to, by taka perełka ma pozostać w takim stanie? W tym momencie mamy podjąć decyzję, czy dalej się przyglądamy temu wszystkiemu – przypomniała.

W podobnym tonie wypowiedział się Andrzej Oświecimski (BSR). - Widzę potrzebę przyjęcia takiej uchwały. Należy doprowadzić ten obiekt do użyteczności, żeby był perełką taką jak remontowany właśnie dworzec na Paruszowcu. Kolej czekała ponad 20 lat na remont, a teraz musi stawiać budynek od nowa, bo wszystko zgniło. Można przecież zabezpieczyć już zawczasu obiekt, by nie podlegał dalszej degradacji – oznajmił.

Na zakończenie dyskusji przewodniczący Adam Fudali zapytał się prezydenta. - Gwarantuje pan bezpieczeństwo finansowe miasta przez całą swoją kadencje? - zwrócił się do niego. - Panie przewodniczący jak zwykle dobrze się rozumiemy – odpowiedział włodarz naszego miasta.

Większość radnych dało zielone światło na przejęcie „Juliusza” - 14 głosów było „za”, 6 wstrzymało się od głosu.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (10):
  • ~Arteks 2015-10-02
    16:22:12

    15 0

    Przez wiele lat Katowice budowały drogi i... z miasta uciekło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w centrum jest kilkaset pustych mieszkań, korki są podobne do tych które były, nikt tam nie chciał się bawić i przebywać w centrum. Dopiero od kilku lat władze całkowicie zmieniły politykę i... już można dostrzeć pierwsze pozytywne zmiany. Nadal jestem zwolennikiem budowy drogi Pszczyna-Racibórz ale należy szukać innych źródeł finansowania tej drogi. A jeśli miasto chce się rozwijać, przyciągać nowych mieszkańców oraz chce zachować tych którzy obecnie tu mieszkają - zamiast dróg powinno budować nowe budynki, rewitalizować centrum, tworzyć nową przyjazną przestrzeń dla pieszych, parki, skwery, obiekty rekreacyjne itd. Juliusz z okolicą może być nową wizytówką miasta dlatego w pełni popieram zaangażowanie Kuczery i Studenta i po raz pierwszy od dawna muszę stwierdzić że Fudali nie ma racji jeśli chodzi o priorytety dla miasta. Mamy świetną sytuację gospodarczą - powinniśmy postawić na rozwój miasta w tym kierunku, a nie nowych dróg i fabryk strefowych w których ludzie zarabiają najniższą krajową i są zatrudniani na umowy śmieciowe. Poglądy o drogach, ich wpływie na inwestycje w śląskich miastach się spauperyzowały. Przyciąganie ludzi z powrotem do miasta, rozwój developerki mieszkaniowej, centra biurowo-technologiczne, nowoczesny transport publiczny to powinien być priorytet dla Kuczery i jego ekipy. W szybkim czasie przekonają nieprzekonanych że to dobry europejski trend.

  • ~frbro 2015-10-02
    17:18:23

    17 0

    Pytam serio, bo może czegoś nie rozumiem, ale po co nam ta droga? Czy racibórz i pszczyna to jakieś ważne punkty? Jakiś duży tranzyt się tam odbywa? Co ta droga ma poprawić? Dojazd do autostrady z Rybnika? Mamy przecież 3 wyjazdy (bełk, żory, świerklany). Będę wdzięczny jeśli ktoś mi wytłumaczy jaki jest cel jej budowy.

  • ~Arteks 2015-10-02
    17:27:39

    2 0

    @frbro - conajmniej dwa dobre argumenty bym znalazł - płd. obwodnica miasta, nowa przeprawa nad torami kolejowymi - obecnie w razie jakiegoś uszkodzenia wiaduktu na Chwałowickiej - nie ma jak się dostać na drugą stronę miasta. Problemy z ruchem od strony Chwałowic i ul. Prostej wynikają z tego że mamy za mało wiaduktów/przepustów przez tory, a one są niczym rzeka w miastach położonych nad rzekami. Obecnie jest tylko Żorska, Chwałowicka i Wodzisławska, trochę mało jak na odcinku 6 km. Nowa droga umożliwiła budowę nowej estakady nad torami stacji towarowej i linii kolejowej nr 140.

  • ~ 2015-10-02
    17:36:50

    0 15

    Może przeróbmy go na meczet dla nielegalnych imigrantów (uchodźcami byli zanim przekroczyli granicę z Turcją czy Kosowem).
    Kopacz wraz z resztą motłochu z PO miałaby miejsce do medytacji

  • ~alex 2015-10-02
    21:58:15

    4 0

    PO CO NAM DROGA PSZCZYNA RACIBORZ?!
    PRZECIEZ TEN REGION UMIERA Z GORNICTWEM I PO CO TE KOSZTY?!

  • ~alex 2015-10-02
    22:00:02

    0 4

    WSADZMY TAM UCHODZCOW !
    RYBNICZANIE NIECH CZEKAJA W KOLEJCE!

  • ~song 2015-10-02
    22:49:38

    0 0

    Jestem pod wielkim wrażeniem lekkości pióra pana redaktora.

  • ~elegant 2015-10-03
    23:32:52

    0 0

    Myślę,że jak zwykle Arteks przesadzsz.Piszesz mamy świetną sytuację gospodarczą?Szukać innych źródeł finansowania.W Polsce są takie gminy ,których włodarze do dzisiaj szukają tzw."innych"źródeł finansowania.Dobry gospodarz jest przygotowany,a nie czeka (nie wiadomo jak długo).Poprzednia władza czuła,że tak trzeba robić,dlatego była pionierem w realizacji kanalizacji na taką skalę.Zanim weszliśmy do Unii była koncepcja,plany były przygotowane i wystartowano z inwestycją.Podobnie się ma z drogą Pszczyna -Racibórz.Fudali jaki był taki był,ale to było "zwierzę samorządowe" z prawdziwego zdarzeniasamorządowiec z intuicją.Oczywiście popełniał błędy,ale miał odwagę pomimo wieku zaryzykować.W przeciwieństwie do Kuczery.Przed wyborami tyle gadania co to się nie zmieni w Rybniku.Młody Prezydent okazuje się puściutki.Nie ma, nie miał i nie będzie miał żadnej wizji.Jest sterowalny.Prze 8 lat w RD niczego się nie nauczył zwyczajnie blefował.Rybniczanie powierzając mu władzę nad miastem powiedzieli "sprawdzamy"Przejmując Juliusza pokazuje,że łatwo ulega wpływom swoich doradców.

  • ~elegant 2015-10-03
    23:45:32

    1 0

    Wyremontowanie "Juliusza"zaabsorbuje minimum 100 mln zł w budżecie miasta.To koszt minimum, a będzie więcej.Gorzej ,że miasto wyda te środki na remont i następnie odda w ręce prywatne część na Dom Pomocy. Interes życia to opieka nad ludźmi starszymi przez podmiot prywatny, ale dlaczego mamy dotować prywatę ze środków publiczych.Komu na tym najbardziej zależy?przecież to nie jest takie trudne.Kto lobbuje za tym?

  • ~zorza54 2015-10-04
    07:29:56

    0 1

    A ile ma kosztować to "przejęcie"?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5329