Mikkel Michelsen znany duński żużlowiec spotkał się we wtorek z uczniami Szkoły Podstawowej w Książenicach. Dzieci rozmawiały ze sportowcem, ale była też okazja do wspólnych zdjęć i autografów. Żużlowiec przyniósł też dzieciakom prezenty, a także znajdł z nimi obiad. Zobaczcie zdjęcia z tego spotkania.
W Szkole Podstawowej w Książenicach odbyło się spotkanie uczniów ze znanym żużlowcem Mikkelem Michelsenem. Dzieci miały okazję zobaczyć z bliska motocykl zawodnika Włókniarza Częstochowy, ale też otrzymać autograf, czy po prostu zadać pytanie, a tych nie brakowało.
Mikkel Michelsen to 29-letni Duńczyk, wychowanek klubu Slangerup Speedway Klub, w którego barwach w duńskich rozgrywkach ligowych zadebiutował w 2010 roku. W latach 2010–2011 zdobywał z nim złoto Drużynowych Mistrzostw Danii. W sezonie 2011 zdobył swoje pierwsze medale międzynarodowych zawodów: indywidualne oraz drużynowe wicemistrzostwo świata juniorów. Od sezonu 2013 oprócz jazdy w Danii startuje również w polskich ligach. Jego pierwszym klubem była Unia Leszno, jeździł również dla: Unia Tarnów, GKŻ Wybrzeże Gdańsk, Motor Lublin, a od 2023 roku Włókniarz Częstochowa. 28 czerwca 2014 roku zadebiutował w cyklu Grand Prix jako rezerwowy w Grand Prix Danii w Kopenhadze.
Spotkanie żużlowca z uczniami w Książenicach było zorganizowane (dzięki Justynie Sygut z rady rodziców tej szkoły) w formie pogawędki. Dzieci pytały mieszkańca Rybnika, bo od 6 lat jest nim właśnie Duńczyk Michelsen, o to, co dla nich jest najbardziej interesujące. Niektóre pytania były dla speedwayowca zaskakujące. Zobaczcie sami.
Jakie jest pana największe marzenie?
- Chciałbym zostać mistrzem świata w speedwayu, bo to jedyne trofeum, którego nie mam. Codziennie przed snem marzę, że w końcu i to trofeum zdobędę. To jest moje marzenie od dziecka.
Co lubi pan w żużlu?
- Mimo wszystko jest to dla mnie dobra zabawa, ale też ciągła praca nad sobą i swoimi możliwościami, a nie tylko talent. Jest to coś, co mnie cały czas motywuje do zdobywania większych osiągnięć. Dodatkowo lubię prędkość i adrenalinę.
Kto dostrzegł w panu talent żużlowca?
- Głównie tata i wujek odkryli mój talent, ale jak wspomniałem, talent to nie wszystko. W żużlu potrzebny jest dobry sprzęt i sponsorzy.
Jakie są pana największe sukcesy?
- Wygranie trzech mistrzostw Europy
Czy ćwiczy pan również fizycznie?
- Tak, muszę być w formie. Czasami nie ma czasu, aby ćwiczyć codziennie. Czasami trenuje raz albo dwa w tygodniu. To zależy od ilości startów w danym tygodniu. Są różne zgrupowania i treningi, w zależności od momentu sezonu. Na początku, jak się przygotowujemy do startu sezonu żużlowego, to większy nacisk kładzie się na ćwiczenia fizyczne. Wtedy nawet dwa razy dziennie trenuję fizycznie.
Co pan robi w wolnym czasie?
- Nie nudzę się, mając czas dla siebie. Mam wiele zainteresowań, głównie motocross, siłownia, ale też mam swój skuter wodny, na którym lubię pływać.
Czy lubi pan polskie jedzenie?
- Gdybym nie lubił polskiego jedzenia, to pewnie bym tutaj nie mieszkał. Najbardziej lubię kotlety mielone, ale oczywiście też polskie pierogi.
Ile kosztuje motocykl?
- Ten, który przywiozłem tutaj, kosztuje około 80 tys. złotych. Oczywiście można kupić tańszy motocykl. To zależy, jakie się ma wymagania. Rocznie potrzebuję około pięciu maszyn.
W ilu ligach jeździł pan równocześnie?
- Obecnie można brać udział tylko w trzech ligach. Jak byłem młodszy, to startowałem w pięciu ligach - duńskiej, szwedzkiej, angielskiej, niemieckiej oraz polskiej. Na 14 dni, 12 byłem w trasie.
Jakie inne sporty pan lubi?
- Poza żużlem, lubię motocross, rajdy samochodowe, koszykówkę, jazdę na rowerze. Czasami oglądam w telewizji polską i angielską piłkę nożną. Lubię sporty, w których coś się dzieje, a w piłce nożnej z tym jest różnie.
Skąd wziął się numer 155?
- 15 jest moim szczęśliwym numerem. Nie można było wziąć nr 15, więc usiadłem i chciałem wymyślić jakiś swój numer, który byłby z 15 jakoś połączony. Myślałem nad nr 115, ale wizualnie mi się nie podobał, więc ostatecznie padło na 155. W światowej lidze mam nr 15, ale rozpoznawalny jestem przez numer 155 i dlatego tak już zostało.
Jak ocenia pan tory żużlowe w Polsce?
- Najgorzej jeździ mi się w Gorzowie, tam jest moim zdaniem najgorszy tor. Ten w Rybniku oceniam dobrze, fajnie mi się tu jeździ. Najlepsze dla mnie stadiony i najlepiej przygotowane tory żużlowe są w Częstochowie i Lublinie.
Czy żużel jako sport jest łatwy?
- Speedway nie jest łatwy. Jest przede wszystkim szybki i trzeba szybko reagować. Nie ma w maszynie hamulców, jeździ się w lewo. Dla mnie teraz jest to już łatwe, ale wiem, że nie jest to prosty sport. W dzisiejszych czasach jesteśmy nawet nazywani nie żużlowcami, a atletami, ponieważ każdy z nas jest wysportowany fizycznie, każdy z nas wkłada wiele pracy nad sobą i swoją sylwetką, aby jeździć jak najlepiej i osiągać sukcesy. Jeżeli jeżdżę indywidualnie, to myślę o sobie, ale jak się jeździ drużynowo, to trzeba myśleć o zespole. Wówczas wyścigi robią się bardziej skomplikowane, jest inna strategia i plan na drużynę, a nie tylko na siebie samego.
Jak podróżuje się z motocyklami?
- Mam pięć motocykli. Czasami jeden bus jedzie z dwoma maszynami do Danii, inny bus jedzie w inne miejsce. Ja lecę samolotem, aby wszystko było łatwiejsze do zorganizowania, szczególnie gdy jeździ się w kilku ligach. Kiedy ja docieram na miejsce, to motocykle są przygotowane przez mechaników i już na mnie czekają. Czasami jest to problem logistyczny, ale musimy sobie radzić.
Ma pan dzieci i żonę?
- Nie mam dzieci, nie mam żony, ani narzeczonej. Ścigając się, chcę mieć czystą głowę i skupiać się tylko na wyścigu. To jest bardzo szybki sport i chcę myśleć tylko sporcie, a nie o rodzinie, czy dzieciach.
Mikkel sprawił dzieciakom niespodziankę w postaci czepek czy koszulek. Zjadł z nimi wspólnie obiad.
Tagi: żużlowiec odwiedził uczniów, SP w Książenicach, Mikkel Michelsen, pogawędka uczniów z Mikkelem
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jejkowice mają Miss Śląska. Sara Stempka okrzyknięta najpiękniejszą mieszkanką województwa
27552Plac Wolności z poczekalnią. Czy spełnia oczekiwania mieszkańców? Nie owijają w bawełnę (wideo, zdjęcia)
24494Mężczyzna został przygnieciony przez pojazd na skupie złomu
21610Na tych ulicach nie będzie prądu nawet przez 9 godzin. Zobaczcie harmonogram przerw
18756Człowiek Roku Rybnik.com.pl: poznajcie nominowanych! Rusza głosowanie internautów
17526Endoproteza kolana - co warto wiedzieć?
+403 / -29Bohaterski kierowca autobusu doznał udaru. Rodzina walczy o jego powrót do zdrowia
+159 / -13"Malinką" z Rybnika do Wisły. Polregio połączył opolskie z Beskidem Śląskim
+150 / -7Ta sprawa znajdzie finał w sądzie? Związkowcy mówią o mobbingu w kopalni: „Dyrekcja zamiata sprawę pod dywan”
+102 / -15Mobbing na KWK Jankowice? Były zarzuty, było postępowanie wyjaśniające. Co ustalono?
+83 / -17„Dlaczego pan Nawrocki mieszkał za moje pieniądze w hotelu?” Spięcie na konferencji PiS-u
37Grzegorz Braun mówił w Rybniku o „froncie gaśnicowym”. „Miejsce ślązakowców - piątej kolumny - jest w więzieniach”
28Nowoczesne centrum przesiadkowe w Jejkowicach - otwarte
26Łukasz Kohut o Braunie i jego „ślązakowcach”: pana miejsce jest na Kremlu
24Szkoły i przedszkola w Rybniku odczują demograficzną zapaść. W planach likwidacje
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Franek 7 2024-02-21
10:32:37
Kto? Mikkel jak???