Bliżej spółki

Obecnie Rybnicki Klub Motorowy jest stowarzyszeniem prowadzącym m.in. drużynę w żużlowej ekstralidze. Aby sprostać wymogom licencyjnym, kluby muszą przekształcić się w sportowe spółki akcyjne.

Zarząd klubu odbył już kilka spotkań z potencjalnymi akcjonariuszami. Jedno z nich odbyło się w rybnickim magistracie. - Widać, że sporo firm poważnie myśli o wykupieniu udziałów. Miasto z pewnością aportem przystąpi do spółki wnosząc obiekty z zapleczem oraz sprzęt – powiedział prezydent Adam Fudali.

- Chcemy sprostać warunkom licencyjnym, dlatego przygotowaliśmy zaproszenie do uczestnictwa w spółce wraz z wszystkimi wytycznymi i rozesłaliśmy do potencjalnych udziałowców. Teraz ruch po stronie firm – tłumaczy prezes RKM Aleksander Szołtysek. Choć wiążące decyzje przedsiębiorstw jeszcze nie zapadły, sternik RKM jest optymistą. - Podczas spotkań podmioty z którymi rozmawialiśmy wyraziły wstępne zainteresowanie udziałem w nowej spółce. Jednak takie decyzje muszą jeszcze usankcjonować rady nadzorcze tych przedsiębiorstw – mówi Szołtysek.

Zgodnie z prawem gospodarczym, żeby przystąpić do spółki akcyjnej firmy muszą zainwestować min. 500 tysięcy złotych. Jeśli sportowa spółka akcyjna przy rybnickim klubie powstanie, zostanie też wyodrębniony pakiet akcji dla sympatyków klubu. Wszystkie decyzje w tej sprawie muszą zapaść do 15 października, a więc za niespełna miesiąc fani żużla w Rybniku będą mieli jasność co do przyszłości RKM.

ww