Biesiada na 4 domy

Mariola Rodzik - Ziemiańska "Maya".

W okresie świąteczno - noworocznym codziennie publikujemy „kwestionariusze świąteczne” wybranych rybniczan, którzy uchylają rąbka tajemnicy o ich świętowaniu Bożego Narodzenia i Sylwestra. Dziś opowieść Marioli Rodzik - Ziemiańskiej:

Najbardziej w pamięci utkwiły mi święta Bożego Narodzenia...

z lat dzieciństwa – zaśnieżona beskidzka wioska, zapach drewnianej chaty i świeżego siana, stół pięknie przybrany, świece i oczywiście żywa choinka. W dzień Wigilii mężczyźni zajmują się obejściem, kobiety tego dnia nie wychodzą nigdzie, stara legenda głosi, że kobieta - gość przynosi pecha, dlatego kobiety gotują od rana i przystrajają stół wigilijny, przyjdzie cała rodzina. Pierwsza gwiazdka już na niebie, czytamy fragment Pisma Świętego o narodzinach Chrystusa, głowa rodziny - dziadek łamał się opłatkiem ze wszystkimi, potem babcia. Około 30 osób zasiada do stołu i każdy z nich ma swoją łyżkę, nie puszcza jej nawet na chwilę z ręki. Babcia żartobliwie zawsze opowiada, że nie można odłożyć łyżki „bo sie bedom krowy gzieły” (będą niespokojne).
Na stole pojawia się 12 głównych dań: 1. grzybowa, 2.groch z grzybami, 3. kapusta z grzybami, 4.barszcz czerwony z jajkiem lub uszkami, 5. żurek z fasolą i grzybami, 6.gołąbki z kaszy gryczanej i jaglanej z grzybami, 7. ryba (dwa rodzaje: karp i śledzie korzenne w śmietanie), 8. pierogi z kapustą i serem białym,  9. pierogi z suszonymi śliwami i miodem, 10. kutia, 11.makiełki drożdżowe, 12. ryż zapiekany z jabłkami, oraz deser: pączki z nadzieniem różanym oraz kompot z suszonych owoców na trzynaste… ;)
Biesiadujemy, na środku stołu pojawia się kolejno jeden talerz z każdym daniem, położony na opłatku (jak się opłatek przyklei do talerza oznacza to, że w przyszłym roku będzie urodzaj na składniki danej potrawy). W wesołej atmosferze zajadamy się pysznościami (trzeba spróbować z każdego dania chociaż po jednej łyżce), potem śpiewamy kolędy. Następna wigilia u siostry babci, a kolejna u jej brata, odwiedzamy jeszcze dom rodzinny mojej mamy. Od kilku lat biesiadujemy w 4 domach, wcześniej było ich nawet 6, wszędzie jest 12 dań i tak do północy. Przyjemna, radosna atmosfera przy kolędowaniu sprzyja, tuż przed północą babcia ukradkiem zanosi bydłu opłatki, podobno mówią ludzkim głosem…. o północy idziemy na Pasterkę do kościoła…

W tym roku pod choinkę chciałabym dostać...
niespodziankę.

Moją ulubioną potrawą wigilijną są...
pierogi z suszonymi śliwkami polewane miodem, mniam, mniam….

Ulubiona kolęda...
a raczej pastorałka - „Oj maluśki, maluśki”.

Najbardziej w pamięci utkwił mi Sylwester w roku…
Hmm….  zawsze dobrze się bawię, każdy obraz zachowuje w pamięci na lata. Najbardziej lubię Sylwestra w towarzystwie najbliższych przyjaciół, różnie spędzałam je do tej pory: balowo, zwiedzająco, rodzinnie, w zależności od nastroju w danym roku.

W tym roku Sylwestra spędzę...
w gronie najbliższych przyjaciół.

Życzę sobie na Nowy Rok...
szerokich możliwości.

Rybniczanom w Nowym Roku życzę...

otwartych umysłów na nowe… nie przeoczmy żadnej okazji, żadnej chwili, w której możemy być szczęśliwi, nie bójmy się bo życie jest wspaniałe, kochajmy bezwarunkowo…