54-latek zginął na przejściu dla pieszych

Zginął nasz kolega z pracy , nawet nie wiem jak to ująć , wychodząc do pracy stracił życie ....... Roman .... chcieli byśmy wspomnieć Cię bardzo dobrym słowem .... Byłeś uczynny zawsze uśmiechnięty i szanowałeś bliskich , cóż tu wiele pisać brak słów , szok ........... będziemy Cię pamiętać jako wspaniałego pracowitego kolegę . Oby Bóg miał Cię w opiece , nigdy nie zapomnimy o Tobie .... Koledzy z pracy ....

~kinowa , bo to można sprawdzić dopiero przy sekcji zwłok. Gdy dojeżdzam do przejścia dla pieszych zawsze staram się zwolnić aby w razie wtargnięcia pieszego na pasy skrócić drogę hamowania. Staram się przepuszczać każdego przez pasy , niestety wiąże się to z niezadowoleniem kierowców jadących za mną. Niestety Polska jest krajem niedorozwiniętym i takich też mamy kierowców i pieszych.

Dlaczego zaraz czy był trzeźwy?NIE WAŻNE został Zabity!Bo inaczej nie można tego ująć!Sama zarówno chodzę piechotą i jestem kierowcą...i fakt faktem żeby przejść przez pasy trzeba się nieźle natrudzić najlepiej biegiem ponieważ nie zdążysz jeszcze przejść a za "dupą"już auto przejeżdża ....a gdybym się przewróciła,zasłabła?????Często przechodzę przez pasy z 2-letnią córką która zawsze coś akurat na pasach wymyśla.....jak jestem za kierownicą to wolę sama się zatrzymać żeby mogli przejść bo wiem jak ja się czuję czekając na pasach;(I co często innych kierowców wyprowadza z równowagi ponieważ wiecznie się spieszą;(Polecam rower dla poirytowanych ponieważ wszędzie szybko dojadą nie będzie w korkach stał a co najważniejsze raczej nikogo nie ZABIJE!!!!!!

Nie chodzi o szyderstwo. Ale uważam, że powinna byc równowaga w informacji a nie od razu sugestie, że kierowca jest zabójcą. A co do tego, czy pijany moze przechodzić przez pasy to uważam, że nie ! Jest takim samym uczestnikiem ruchu, jak kierujący i skoro kierujący nie może być pod wpływem alkoholu, to pieszy również nie ! Pijany niech wraca do domu rowem lub po łąkach ewentualnie da się przeprowadzić przez ulicę przez trzeźwego. Tak mówi logika ! Ale w Polsce jest pobłażanie dla pijanych, oczywiście nie dla pijanych kierujących (to jest ten brak równowagi)

@minowa - oczywiście że pieszy czasami może też być przyczyną wypadku tym bardziej jeśli jest pijany ale nie na przejściu dla pieszych! Za taki wypadek zawsze odpowiedzialność ponosi kierowca. Pasy to święta strefa pieszego.

{*} ... Zdejmijcie nogę z gazu - Jedz 50 a nie 60km.h.... a są tacy że i 80 ....

Już w przedszkolu uczą że jak sie wchodzi na pasy to najpierw patrzy sie w prawo potem w lewo potem znów w prawo.
Takie właśnie są efekty jak sie nie patrzy, nie słyszy. Ile mialem takich sytuacji ze ktos mi sie wpier... nie zwracając uwagi na to co sie dzieje dookoła drogi.. Kierowca tylko widzi, i na dodatek ma ograniczone pole widzenia, to nie jego wina.

Arteks, żaden przepis kodeksu nie mówi o jakiejś "świętej strefie". Zaden przepis nie mówi. że wchodząc na przejście dla pieszych nie trzeba zachować ostrożności, co wiecej, mówi, że nie wolno pieszemu wtargnąć na jezdnię nawet na przejście. Nie wolno także wchodzić na jezdnię zza pojazdów (nawet na przejście). Polecam UWAŻNĄ lekturę przepisów Prawa o Ruchu Drogowym - art. 11-14.

gdyby tak o pare km/h ten człowiek mugłby żyć

tak pieszy był trzezwy poniewasz szedł do pracy pare km/h mniej i on żyje boprostu bezmyślnoś

Na zachodzie jest większa kultura jazdy, kierowca widząc pieszego przed pasami zatrzymuje sie. Takie są przepisy, w Polsce prawo powinno do tego zmierzać, nie mielibyśmy nieścisłości w interpretowaniu wypadków z udziałem pieszych na pasach. Pieszym jest każdy z Nas, a kierowcami jest tylko część z tej całości.

~august123 ty byś musiał do polityki iść oceniasz prędkość samochodu bo widzisz ze zafira jest daleko a może gościu zjechał na bok żeby nie utrudniać ruchu (a nie powinien chyba ze policja kazała ) a jak by się tam zatrzymał to by musiał ponad 100 lecieć to koleś by poleciał 20 metrów dalej wiec nie piszcie głupot domysły to możecie w domu zostawić

NIECH TO ZDARZENIE BĘDZIE PRZESTROGĄ DLA PIESZYCH I KIEROWCÓW KTÓRZY PORUSZAJĄ SIĘ W TYM MIEJSCU, PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH Z ŚWIATŁAMI ZNAJDUJE SIĘ W MIEJSCU RACZEJ NIEWŁAŚCIWYM, KIEROWCY NOGA Z GAZU W TYM MIEJSCU!!

jurempus coś Ci się chyba pomyliło, który przepis na to zezwala?
Ja wiem, że istnieje w Prawie o Ruchu drogowym Art. 14, który wyraźnie tego zabrania.

A teraz coś trzeba zrobić na przyszłość.
1. Obowiązkowe odblaski dla pieszych zarówno w terenie zbudowanym, jak j niezabudowanym (ciemno może być wszędzie) od zmroku do świtu - przepis wprowadzić do Prawa o Ruchu Drogowym
2. Uświadomienie pieszych - wg zasady - jezdnia jest dla pojazdów, chodnik i pobocze dla pieszych. Pieszy - wyjątkiem na jezdni, pojazd wyjątkiem na poboczu i chodniku,
3. Edukować pieszych z rozdziału "Ruch pieszych" Prawa...."

marrik tak zabrania tego ale większość polaków myśli że to Szwecja i idą jak chcą.A po drugie samochód warzący ok.2 ton jadąc z prędkością 50km/h nie jest w stanie wychamować jeżeli ktos "wtargnie" na pasy.I tutaj już nie zabija szybkość a sama masa pojazdu.Tak samo jest z wypadkami kolejowymi.prędkość lokomotywy nie musi być duża ale sama masa składu kolejowego tutaj 'pociągu" robi takie zniszczenia.Ale ludzie w Polsce jeszcze są za głupi żeby to pojąć.A co jak by tamtędy akurat jechał wyładowany tir "ok.50 ton jeżdżącej masy" to tego człowieka by zmieliło pod kołami a tir mógł by jechać tylko 40 km/h.

minowa założ sobie lepiej ten odblask tak żeby ludzie w Rybniku wiedzieli kto pisze takie głupoty :) Najlepiej w nim chodź do kościoła, na impreze, sylwestra, wesele, urodziny itd. po zmroku :) idąc takim tokiem rozumowania to pieszy powinien stać w centrum miasta 10 min zanim przejadą auta i najlepiej niech fruwają przez jezdnie "Uświadomić, edukować, wprowadzić dla pieszych :)" Dokładnie Zeflik, w tym miejscu powinien stać policjant, najlepiej z fotoradarem, lub ten fotoradar tam umieścić, skoro jest tam tyle wypadków

~Michał Stec, podpowiedz, w którym przedszkolu uczą, że należy spojrzeć wpierw w prawo, potem w lewo i znów w prawo ? Żal mi dzieciaków, które stosują się do tego, co napisałeś. To tyle odnośnie przypadkowego (mam nadzieję) błędu. Opiszę inną sytuację - dziś rano (ok. 6.30) chciałem przejść po pasach od strony małego Tesco w kierunku BP (przy Rondzie Wileńskim). Każda próba wkroczenia na pasy groziła utratą życia. Samochody zjeżdżające z ronda na ul. Kotucza pędziły jak szalone. Stałem tam dokładnie 8 minut. Zatrzymała się i pozwoliła mi przejść kobieta za kierownicą zielonego Tico (pozdrawiam serdecznie), ale wiele nie brakowało, aby kolejny samochód wjechał jej w plecy. Oczywiście pojawił się też "obowiązkowy" klakson w wykonaniu debila, który za nią jechał.

robm, taki odblask ci przeszkadza ? Psuje image ? Nie błyszczysz strojem i wyglądem ? ALE ZA TO ŻYJESZ ! ! W kościele odblask nie jest trendy ? Będziesz tam gorszy/a ? Nie dostąpisz zbawienia ? Przeciez to głupoty. Odblaski powinny być w formie opasek zakładanych na obie ręce - idziesz to machasz rękami i jesteś bardzo widoczny/a. Wchodzisz do kościoła, na impreze - zdejmujesz i wkładasz do kieszeni lub torebki. Proste.

to kolejny przyklad dla myslacych ze przejscie dla pieszych to miejsce bezpieczne, tak samo jak zelone na skrzyzowaniu. bzdura, te miejsca i sygnalizacje tylko pomagaja w poruszaniu ale NIE GWARANTUJA dotarcia do celu. trzeba uwazac........

@minowa...
"taki odblask ci przeszkadza ? Psuje image ? Nie błyszczysz strojem i wyglądem ? ALE ZA TO ŻYJESZ ! !"
Większej bzdury nie słyszałem. Żaden odblask nie utrzyma Cię przy życiu, jeżeli za kierownicą będzie siedział idiota. Tak samo mówią "internetowi hejterzy" o rowerzystach - wprowadzić obowiązkowe kamizelki.
A może zacząć od lepszych szkoleń dla kierowców i uczyć zwalniać przed przejściem dla pieszych? A widząc rowerzystę też zwalniać, a nie wyprzedzać na styk?

Odblask może jedynie przyczynić się do lepszej widoczności. Jednak nawet mając kamizelkę czy cokolwiek innego - nie jest to ochrona przez jadącym szybko debilem. I co z tego, że Cię zauważy? Myślisz, że kamizelka sprawi, że człowiek zahamuje i Cię przepuści? Chyba nie mieszkasz w Polsce. Podeślij mail, podrzucę Ci zdjęcie jak jestem ubrany na rowerze, a mimo to codziennie mam kilka sytuacji, w których sam sobie muszę ratować życie.

A co za róznica czy był trzeźwy czy nie, ludzie On był na PASACH i nawet jakby szedł po kolanach to miałby pierszeństwo !!!
Wyrazy współczucia dla rodziny :(

Nie chciał bym wchodzić w polemikę czy nakazać kamizelki odblaskowe czy nie (myślę, że raczej to bez sensu), ale podobnie jak z kulturą zatrzymywania się może/powinna się wytworzyć właśnie po zmroku (zwłaszcza w deszczowe dni) zakładania kamizelek odblaskowych. I nie jak Thomas_k7 "argumentuje" przeciwko idiotom, ale właśnie chodzi o widoczność. Ja widzę często odwrotną "kulturę" czyli nie dość, że (akurat rowerzyści) (za)często nie mają świateł to ubrani są na czarno. Co ciekawe w Irlandii (nie wiem czy większych miastach też) zauważyłem zarówno kulturę zatrzymywania się przed pasami (czasami aż do przesady) jak i noszenie właśnie kamizelek odblaskowych nie jest jakąś ujmą i często widziałem ludzi w garniturach a na nich kamizelka odblaskowa i nikogo to nie dziwi..ale jak wspomniałem na początku to nie może być nakazane to się musi samo wytworzyć.

Dziki kraj! Nie p.tolcie, że pieszy wtargnął na pasy, bo to się nie tak kończy. Wtargnięcie nie spowoduje, że pieszy się znajdzie w połowie szerokości samochodu, albo że wyląduje najpierw na szybie. Po prostu sprawca za..ierdalał i rozjechał człowieka, który już był na pasach. Jeśliby wtargnął na pasy, to nie poleciałby na drugą stronę i nikt by go nie najechał z drugiej strony. Przewidywalność i logika wskazuje na to, by w terenie zabudowanym, zwłaszcza po zmroku (albo przed wschodem) jechać mniej niż te przepisowe 50 w niektórych przypadkach. Jeśli zbliżam się do pasów to zwalniam i przewiduję, że może ktoś na nie wejść, albo jeśli nie są w zasięgu wzroku to myślę, że ktoś może na nich się znajdować. Więc zwalniam. No, ale Polska jest dla cywilizacji zakałą. Jest tym czy Albania dla Unii, tym czym Nigeria dla Afryki.

Błędne rozumowanie pieszych i rowerzystów w nocy jest następujące - "ja widzę samochód (widzę jego światła) to i on mnie widzi". A tak wcale nie jest.

Internetowi hejterzy działają pełną parą... No cóż, tak też myślałem.
@minowa
" Który pieszy wie, że trzeba zejść z jezdni widząc nadjeźdżający pojazd ?"
Jeżeli już jestem na jezdni i w dodatku na przejściu dla pieszych, mam bezwzględne pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem. Też zerknij do PoRD, a później zabieraj głos. W tym wypadku nie masz najmniejszej racji.

Afordancja - to, że ktoś jeździ na czarno czy nie - nie bardzo mnie interesuje. To, że ktoś nie ma świateł - również mnie nie interesuje. Jego życie, jego sprawa. Jako rowerzysta nie ma najmniejszych szans z samochodem. Nie o tym mowa, mowa o kamizelce, którą nawet jeżeli będę posiadał, a za kierownicą będzie siedział debil - i tak zginę. Nakaz zakładania kamizelek jest bez sensu. Każdy normalnie myślący człowiek na rowerze załącza oświetlenie. Ja na rower (na dłuższe trasy, na przykład niedawno Wrocław - Poznań) zakładam szelki odblaskowe.
Co do innych krajów i zatrzymywania przed pasami - tam reguluje to prawo. Pieszy zbliżający się do przejścia dla pieszych ma bezwzględne pierwszeństwo. Tylko w Polsce kierowca "doda gazu"...

Byłem w tym miejscu, widziałem samochód. Zajrzyjcie na zdjęcia, zobaczcie gdzie się zatrzymał, zobaczcie ślad na szybie. Aż tak ciężko stwierdzić, że jechał powyżej 60 km/h? Wystarczyło zobaczyć ślady hamowania. Dalsze komentarze myślę, że są zbędne. Żadna kamizelka nie uratuje człowieka przez bezmyślnością kierowcy. Żadna.
Pozdrawiam oświetlonych rowerzystów :)

@Adik Koczis Pierwszeństwo ma jeżeli znajduje się już na pasach. Zanim jest jednak na psach, nie ma pierwszeństwa i wtedy może wtargnąć na jezdnie. Nie wiem skąd się bierze przekonanie, ze pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo.

Witam,jestem kierowcą zawodowym i napewno jest to tragedia jak ginie człowiek obojętnie czy na pasach czy nie czy wszyscy byli trzeżwi czy nie,ale prawda jest taka że niestety piesi chodzą po drogach bez kamizelek krórej zakup to parę złoty,po niewłaściwej stronie drogi no i wlatują na przęście dla pieszych nawet nie zważając czy coś jedzie co mi potem że mam prawo jak stracę życie niestety jeżeli chodzi o rowerzystów to inny temat ale bardzo podobny!!!

Jesteście czasem w Radlinie w pobliżu kościoła ? Dojeżdżacie tam ul. Mariacką ? No to zwróćcie uwagę, że przy postoju TAXI obok przedszkola jest próg zwalniajacy z kostki betonowej burego koloru w szare paski. Dokładnie na przedłuzeniu "zebry" przez główną ulicę. Tam piesi NAGMINNIE i to z małymi dziećmi wchodzą prosto pod koła traktując ten próg jak ciąg dalszy przejścia dla pieszych ! Owszem, jechać tam szybko się nie da, ale potrącić można bez problemu !