Czy na Komendzie Miejskiej Policji w Rybniku ludzie wywoływaniu są po imieniu i nazwisku? Tak twierdzi jeden z naszych Czytelników, który był tego świadkiem. W ten sposób mógł dowiedzieć się, kto jest podejrzany, kto jest świadkiem. Co na to policja w Rybniku?
Od maja 2018 roku zarówno w Polsce jak innych krajach Unii Europejskiej obowiązuje RODO, czyli rozporządzenie o ochronie danych osobowych. W założeniu ma ono ma pozwolić mieszkańcom na lepszą kontrolę ich danych osobowych. Wprowadzenie RODO przysporzyło firmom i instytucjom publicznym problemów, które ostatecznie udało się zażegnać.
Jak jednak informuje nas Czytelnik, „w komendzie miejskiej policji łamie się prawo o RODO”. - W poczekalni ludzie są wywoływaniu"po imieniu i nazwisku. Kiedy zwróciłem im na to uwagę stwierdzili: „Jak mamy inaczej zawołać”. Ośrodki zdrowia etc, poradziły sobie rozdając numerki. Jednak policja czuje się bezkarna – pisze. - Wystarczy usiąść w poczekalni KMP, a bez problemu możemy poznać personalia osób tam przybywających. Świadków, podejrzanych. Danych tych można potem użyć do szantażu, wymuszania, zmian zeznań, etc. - dodaje Czytelnik.
Co na to rybnicka policja? - Nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć, że coś takiego się stało. Jednakże w związku z informacją czytelnika Rybnik.com.pl i jego niepokojących sygnałów o sytuacjach mogących doprowadzić do ustalenia tożsamości osób fizycznych, Komendant Miejski Policji w Rybniku polecił, by podczas odpraw przypomnieć funkcjonariuszom i pracownikom cywilnym o zasadach ochrony danych osobowych – tłumaczy mł. asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik KMP w Rybniku.
Jak dodaje policjantka, w rybnickiej komendzie policji obowiązuje system chroniący tożsamość osób tam przebywających. - Wywołujemy po imieniu i pierwszej literze nazwiska lub po numerze sprawy – mówi.
Jak wg Was funkcjonuje RODO w naszym mieście?
Tagi: policja Rybnik, RODO, łamanie RODO, RODO policja Rybnik, Komenda Miejska Policji w Rybniku, Bogusława Kobeszko, ochrona danych osobowych
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
44102Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41959Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
37669Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
29354W tym wypadku zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja prosi o pomoc (zdjęcia)
28252Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+318 / -19Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+187 / -2Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+142 / -10Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
+144 / -20Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
26Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
25"Nie jestem przeciwnikiem walki o czyste powietrze". A. Sączek twierdzi, że jego piec spełnia normy ustawy
23Łukasz Kohut rozstanie się ze skłóconą Lewicą? Onet: wystartuje do Parlamentu Europejskiego z list KO
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Lateks 2019-06-17
10:00:16
RODO srodo, jak by czytelnik przeczytał to by wiedział że dotyczy ono przedsiębiorców a nie instytucji państwowych czy osób prywatnych.
Połowa oświadczeń wszędzie wymuszanych jest totalnie bez sensu bo fakturę nie da się wystawić anonimowo a anonima. Ale też w drugą stronę co mi po rodo skoro wystarczy dać ogłoszenie na pewnym ogólnopolskim portalu i już wydzwaniają z super prezentami i zapraszają do hotelu na sosnowej, na super pokaz i odbiór prezentu.
A jak zapytamy skąd mają nr tel to wciskają kit że to losowo wybrane 9 cyfr. Jakoś losowo nie chcą podać numerów z dużego lotka....
~Lateks 2019-06-17
10:03:49
P.s. w sądach jest tak samo, sprawy przeciwko i podane nazwisko, albo z powództwa i też kogo z nazwiskiem, co więcej komornicy też podają adresy zamieszkania dłużników. Kilka razy byłem świadkiem na komendzie (pokrzywdzonym) i mając dostęp do akt sprawy zawsze oskarżony dostaje dostęp do danych. Zresztą co za różnica, przecież złodziej wie co i gdzie okradał...
~Abisall 2019-06-17
10:12:14
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r.
Artykuł 2, ustęp 2 punkt d :
" Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do przetwarzania danych osobowych:
d) przez właściwe organy do celów zapobiegania przestępczości, prowadzenia postępowań przygotowawczych, wykrywania i ścigania czynów zabronionych lub wykonywania kar, w tym ochrony przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa publicznego i zapobiegania takim zagrożeniom."
~Jan Marian 2019-06-17
10:14:23
Lateks Oczywiście, że dodtyczy instytucji państwowych, doszkól sie a nie publicznie ośmieszasz
~Abisall 2019-06-17
10:59:59
"Jak wg Was funkcjonuje RODO w naszym mieście?"
Jak wszędzie - idea stojąca za powstaniem przepisów jak najbardziej słuszna i w teorii mająca dać możliwość kontrolowania kto i jak wykorzystuje nasze dane osobowe. W praktyce stały się te przepisy dla przeciętnego obywatela bardzo upierdliwe, dla instytucji i urzędów kłopotliwe i generujące masę problemów. Zaś ci których działalność RODO miało najbardziej ograniczyć swobodnie je omijają.
A i wszelkiego rodzaju pieniacze mają kolejny punkcik do tego żeby jak narobią sobie w papiery móc głośno krzyczeć że bezprawie !
~pprywatne 2019-06-17
12:18:11
Byłem niedawno w Niemczech i wszędzie, gdzie podawałem dane (hotel, METRO, ALTUN itp.) na moje pytanie o przepisach RODO dostawałem zawsze taką samą odpowiedź: "Nas to nie dotyczy".
~elmo 2019-06-17
12:40:20
A jak mają wołać?
Świadek w sprawie o wyprzedzanie na przejściu dla pieszych z Chwałowic, pokój 101?
Poszkodowana w sprawie o pobicie przez męża pokoj 102?
~Lateks 2019-06-17
13:28:32
~Jan Marian tak masz rację że dotyczy wszystkich a potem masz całą listę wyjątków. Nie trzeba zbierać oświadczeń by dzieci w szkole wołać po imieniu i nazwisku... Co innego gdyby szkoła chciała udostępnić wszystko co wie o tych dzieciach adresy itp. Tylko mało kto chce się użerać z niby zarzutami o rodo...
~marylka12 2019-06-17
20:40:42
ludzie dostali jakiegoś popieprzenia z tym RODO. Może sobie tatuaż z numerkiem zróbcie jak w oświęcimiu. Co w tym takiego okropnego że w poczekalni Cię wołaja po nazwisku. Nikt nie mówi że pan x który jest podejrzany .... itp. albo jechał wczoraj po pijaku .
Byłam w Niemczech w Klinice i normalnie wszystkich proszą po nazwisku i zwracają się do czlowieka imieniem i nazwiskiem .
~Admirał Pieskov 2019-06-17
21:35:14
Pora w końcu zrozumieć, że samo imię i nazwisko to nie dane osobowe! To, że lekarze dla świętego spokoju wolą dawać numerki, i tak nic nie zmienia. Poczytajcie kto do tej pory został ukarany za łamanie RODO to dojdziecie do wniosku po co to RODO powstało i czego dotyczy...
~Abisall 2019-06-17
21:49:20
Skoro "zaniepokojony czytelnik" wespóz kazo opowiada wice o RODO to i ja zapodam jeden
"- Dzień dobry! - słyszę w słuchawce.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- Wczoraj wieczorem przechodząc koło pana biura zrobiłem kupę – rzecze mężczyzna.
- Co? - pytam nie będąc pewien, czy dobrze zrozumiałem.
- Na trawniku, po lewej stronie od wejścia. Postawiłem takiego średniej wielkości balasa – wyjaśnia mój rozmówca spokojnym cierpliwym głosem.
Z telefonem przy uchu wychodzę z biura i patrzę na trawnik. Rzeczywiście dwa metry od wejścia do mojego biura leży brązowy balas. Obok niego kawałek brudnej serwetki. Rozglądam się wokół w obawie czy to nie jakaś prowokacja. Ludzie przechodzą jednak obojętnie i nikt nie patrzy w moim kierunku.
- Bardzo brzydko się pan zachował – oceniam mojego rozmówcę. - Dzwoni pan, żeby przeprosić, czy może zapytać kiedy może pan posprzątać? - dopytuję.
- Nie w tym rzecz – odpowiada mężczyzna. - Dziś weszły nowe przepisy dotyczące danych osobowych. RODO. Słyszał pan o tym?
- Tak. Byłem nawet na szkoleniu – przyznaję nie bardzo wiedząc do czego mój rozmówca zmierza.
- To świetnie – głos w słuchawce stał się bardziej ożywiony i trochę weselszy. - Nie muszę więc panu tłumaczyć czym są dane osobowe?
- Są to wszelkie informacje, dzięki którym bezpośrednio lub pośrednio można zidentyfikować osobę – odpowiadam coraz bardziej zaintrygowany tą dziwaczną rozmową.
- Czy po stolcu można zidentyfikować osobę? – pyta niespodziewanie mój rozmówca. - Gdyby ktoś popełnił przestępstwo i zostawił na miejscu zbrodni swoją kupę to czy policja robiąc badania DNA mogłaby ustalić kim jest ta osoba? - uzupełnił pytaniem pomocniczym, o które wcale nie prosiłem.
Patrzę na leżącego w trawie balasa i z trudem przełykam ślinę.
- Sądzę, że tak...
- W rozumieniu Rodo mój stolec jest daną osobową – ucieszył się mężczyzna w słuchawce. - Dopóki leży na pańskim trawniku jest pan administratorem moich danych osobowych.
Podrapałem się po głowie nie wiedząc co powiedzieć.
- Tak czy nie? - usłyszałem w słuchawce.
- No chyba tak... - przyznałem niechętnie.
- Mam prawo do przenoszenia danych – głos mężczyzny stał się jeszcze bardziej pogodny.
- Wykonując prawo do przenoszenia danych osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania, by dane osobowe zostały przeniesione przez administratora bezpośrednio innemu administratorowi – wyszeptałem zdanie zapamiętane ze szkolenia. - O ile jest to technicznie możliwe – dodałem z nadzieją w głosie.
- Weźmie pan łyżkę i słoik, zgarnie mój stolec z trawnika i zaniesie do laboratorium, które jest po drugiej stronie ulicy – usłyszałem w słuchawce. - Potrzebuję zrobić badanie kału, a nie bardzo mam czas by dziś podjechać do przychodni.
- Czy pan sobie jaja ze mnie robi!? - wykrzyknąłem do słuchawki.
- Jeśli pan jako administrator moich danych osobowych będzie stwarzał przeszkody złożę skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych – zagroził mężczyzna. - Wie pan jak wysokie są kary?
Rozejrzałem się nerwowo po ulicy, otarłem pot z czoła.
- Za chwilę wyślę panu smsem swoje imię i nazwisko wraz ze zgodą na administrowanie moimi danymi dla potrzeb przeniesienia moich danych osobowych z trawnika do przychodzi – usłyszałem w słuchawce. - Miłego dnia.
Mój rozmówca rozłączył się, a telefon zawibrował w mojej ręce. Otrzymałem sms. Wszedłem z powrotem do biura.
- Coś się stało? - zapytała zaniepokojona sekretarka.
- Wszystko w porządku – odpowiedziałem spokojnym głosem. - Mamy łyżkę i słoik?"
~arkussinus 2019-06-18
06:13:06
abisall.....suchar, zwykły skopiowany z zeszłego roku suchar!!! Jednak taki " brązowy balas" typu kazo jara sie tym znakomicie i to jest twój sukces na pewno!