zamknij

Sport i rekreacja

Żużel: „Rekiny” w końcu zwycięskie

2011-06-19, Autor: 
W 10. kolejce I ligi żużlowcy KS ROW Rybnik pokonali Lokomotiv Daugavpils 47:42. Jako że w pierwszym meczu Łotysze wygrali 47:43, punkt bonusowy trafił do „Rekinów”.

Reklama

Przygotowując swoją drużynę do meczu z Lokomotivem Daugavpils trener Adam Pawliczek długo zastanawiał się, czy wystawić Romana Chromika, czy Ronniego Jamrożego. Ostatecznie podczas treningu lepsze czasy notował Chromik i to on miał wystąpić w meczu z Łotyszami. Tak się jednak nie stało: – W trakcie porannego treningu dowiedziałem się, że będzie Monberg. Była może godzina 11:00 – powiedział trener Pawliczek. Jak to się stało, że po kilku miesiącach starań w końcu udało się ściągnąć do Rybnika Jespera B. Monberga? – Po prostu przekonałem go w rozmowie telefonicznej o pierwszej w nocy, żeby przyjechał jadąc z Włoch do Danii na mecz do Rybnika – komentował dyrektor sportowy rybnickiego klubu, Dariusz Momot. – I nie było to związane z tym, że w Rybniku pojawił się jakiś sponsor strategiczny – dodał. Tym samym kibice „Rekinów” mieli okazję po raz pierwszy w tym sezonie zobaczyć Monberga, który wczoraj we włoskim Terenzano wygrał Rundę Kwalifikacyjną do Indywidualnych Mistrzostw Świata. W zawodach tych wystartował również Antonio Lindbaeck. Popularny „Toninho” zajął piąte miejsce.

Pierwszy wyścig Monberga w barwach ROW-u wypadł bardzo okazale. W biegu trzecim Duńczyk co prawda przegrał start, ale na dystansie wyprzedził wpierw Nicolai Klindta, a następnie Romana Povazhnego. Tradycyjnie bardzo dobrze spisywał się Lindbaeck, który wsparty z kolegami z drużyny wyprowadził ROW po szóstej gonitwie na dziesięciopunktowe prowadzenie. Od tego momentu straty zaczęli odrabiać goście. I tak po biegu trzynastym przewaga „Rekinów” stopniała do dwóch punktów. Duża w tym zasługa wspomnianego już Klindta i Joonasa Kylmaekorpiego, którzy wygrali podwójnie bieg trzynasty. Warto dodać, że jeszcze rok temu obaj ci zawodnicy reprezentowali barwy ROW-u, a teraz zdobywają punkty dla Lokomotivu. W pierwszym podejściu do wyścigu czternastego upadek zaliczył Wadim Tarasienko. W powtórce nerwy puściły Aleksandrowi Loktajewowi, który wjechał w taśmę. Młodego żużlowca próbował usprawiedliwiać trener Pawliczek: – Sędzia trochę kombinował na starcie. Takie sędziowanie nie nastraja zawodników dobrze do biegów – mówił Pawliczek, któremu nie podobało się długie trzymanie żużlowców na linii startu. Nerwów nie krył również Momot: – Szkoda, że „Alex” mnie nie posłuchał, że trzeba czekać do końca pod taśmą, bo sędzia Bryła długo trzyma. Byłem zdenerwowany, ale „Alex” podszedł i powiedział: „Nic się nie martw pan Darek, teraz Anton i Andriej przyjadą na 5:1” – komentował Momot. I rzeczywiście słowa Loktajewa były prorocze. Po przegranym 2:3 biegu czternastym ostatni wyścig okazał się podwójnym sukcesem „Rekinów”. Wygrał Andriej Karpow, a drugi linię mety przejechał Lindbaeck. Dzięki temu rybniczanie pokonali Lokomotiv 47:42 i zgarnęli punkt bonusowy przyznawany za lepszy bilans „małych punktów” w dwumeczu.

 

>> Więcej zdjęć w fotogalerii

 

W meczu z Lokomotivem najlepiej spisał się Lindbaeck, który wywalczył 11 punktów. Gdyby nie defekt na pierwszej pozycji w biegu ósmym, jego zdobycz byłaby jeszcze bardziej okazała. Dobre zawody rozegrali również Karpov (11 punktów) i Loktajew (7 punktów). Z kolei debiutujący w Rybniku Monberg przywiózł 6 oczek: – Może dobrze się stało, że Jesper nie wywalczył kompletu. Dzięki temu zszedł na ziemię i przekonał się, że nasza liga jest mocna i będzie musiał się lepiej przygotować na następne zawody – skomentował trener Pawliczek.

 

Wśród gości najlepiej spisali się zawodnicy, którzy kiedyś reprezentowali rybnicki klub. Kylmaekorpi zdobył 13 punktów, Klindt – 7, a Povazhny – 10. Ten ostatni wyraził chęć startów w Rybniku w przyszłym sezonie: – Czuję się rybniczaninem. Chcę tutaj wrócić – mówił na konferencji prasowej od lat związany z naszym miastem Povazhny.

 

Przed „Rekinami” trudny wyjazd do Gdańska na mecz z Lotosem. Następnie do Rybnika przyjedzie PSŻ Poznań. Borykający się z problemami finansowymi rybniczanie chcą się skupić głównie na meczach rozgrywanych u siebie. – Plan jest taki, że wszystkie mecze u siebie jedziemy za 3 punkty – powiedział Momot. - Trochę poprawiła się sytuacja finansowa dzięki pomocy pana prezydenta. Dostaliśmy dwie umowy sponsorskie z firm rybnickich. Troszkę nam to pomogło. Oby w tym kierunku to szło – dodał.

 

Dzięki drugiej wygranej w tym sezonie żużlowcy rybnickich „Rekinów” opuścili ostatnie miejsce wśród I-ligowców. Zamykające tabelę drużyny z Łodzi i Poznania mają do rozegrania zaległe spotkanie, które odbędzie się 23 czerwca.

 

KS ROW Rybnik - 47

9. Sławomir Drabik - 6 (2,0,3,1) 10. Daniel Pytel - 4+1 (1*,2,1,w,-) 11. Andriej Karpow - 11 (0,3,2,3,3) 12. Jesper B. Monberg - 6 (3,1,0,t,2) 13. Antonio Lindbaeck - 11+1 (3,3,d,3,2*) 14. Mateusz Domański - 2+1 (2*,0,-,-,0) 15. Aleksandr Loktajew - 7+1 (3,2*,2,t)

 

Lokomotiv Daugavpils - 42

1. Kjastas Puodżuks - 5 (0,2,1,2) 2. Maksim Bodanow - ZZ 3. Roman Povazhny - 10 (3,2,w,0,2,3) 4. Nicolai Klindt - 7+1 (1*,1,2,3,0) 5. Joonas Kylmaekorpi - 13+2 (1*,3,3,3,2*,1) 6. Andrzej Lebiediew - 5+1 (t,2,1,1,1*) 7. Wadim Tarasienko - 2 (1,0,1,w)

 

Bieg po biegu: 1. Povazhny, Drabik, Pytel, Puodżuks 3:3 2. Loktajew, Domański, Tarasienko, Lebiediew (t) 5:1 (8:4) 3. Monberg, Povazhny, Klindt, Karpow 3:3 (11:7) 4. Lindbaeck, Lebiediew, Kylmaekorpi, Domański 3:3 (14:10) 5. Karpow, Puodżuks, Monberg, Tarasienko 4:2 (18:12) 6. Lindbaeck, Loktajew, Klindt, Povazhny (u/w) 5:1 (23:13) 7. Kylmaekorpi, Pytel, Lebiediew, Drabik 2:4 (25:17) 8. Kylmaekorpi, Loktajew, Puodżuks, Lindbaeck (d) 2:4 (27:21) 9. Drabik, Klindt, Pytel, Povazhny 4:2 (31:23) 10. Kylmaekorpi, Karpow, Lebiediew, Monberg 2:4 (33:27) 11. Lindbaeck, Povazhny, Tarasienko, Pytel (u/w) 3:3 (36:30) 12. Karpow, Puodżuks, Lebiediew, Domański 3:3 (39:33) 13. Klindt, Kylmaekorpi, Drabik, Pytel (u/w) 1:5 (40:38) 14. Povazhny, Monberg, Loktajew (t), Tarasienko (u/w) 2:3 (42:41) 15. Karpow, Lindbaeck, Kylmaekorpi, Klindt 5:1 (47:42)

 

Wyniki 10. kolejki I ligi:

Orzeł Łódź - Polonia Bydgoszcz 32:58

Lechma Poznań - Lotos Wybrzeże Gdańsk 34:56

GTŻ Grudziądz - Start Gniezno 40:49

KS ROW Rybnik - Lokomotiv Daugavpils 47:42

 

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~luklac9994 2011-06-19
    22:40:32

    0 0

    No, w końcu zwycięstwo,ale co z tego jeżeli zarząd zmyka wiekszą częsc stadionu to w rybniku nigdy nie bedzie żużla i kibiców,cos tu jest nie tak,jestem za tym żeby zmienić zarząd,bo szkoda było im pinędzy na Monberga a ten chłopaka wiele potrafi,napewno wiecej niż Chromik,który w Rybniku wogule nie jest potrzebny,zobaczymy co dalej pokażą REKINY

  • ~rybol9999 2011-06-19
    22:54:51

    0 0

    Żenujący mecz na betonie, zero mijnaek, jazda gęsiego. Po co ten Monberg przy tak dużym zadłużeniu klubu? Frekwencja zwala z nóg, około 1800 ludzi. No i czemu Lokomotiv nie chciał tego wygrać i robił /nie robił dziwne zmiany?

  • ~ 2011-06-19
    23:53:20

    0 0

    dlaczego Daugavpils robił dziwne zmiany ? Przecież Momot powiedział, że pozyskali sponsorów. Czyli wszystko jasne. A swoją drogą, to zastanawiam się, w jakim języku rozmawiał Momot z Monbergiem przez telefon o 1 w nocy.

  • ~ogr77 2011-06-20
    09:26:18

    0 0

    Ja kiedyś po litrze wódki na łeb dogadałem sie po polsku z bośniakiem więc wszystko jest możliwe polskie esperanto żądzi

  • ~ogr77 2011-06-20
    09:27:35

    0 0

    pisze tak jak muwi prezes

  • ~ 2011-06-20
    12:49:15

    0 0

    a nasi tam do nich jezdza na rewanze ?
    jak to wyglada
    dzieki za odp.

  • ~wagon 2011-06-20
    14:05:11

    0 0

    W tamtym roku też żeśmy z nimi wygrali żeby nie spaść z tabeli i ligi i też jeździli na niechcenie.

  • ~firmaq5 2011-06-20
    16:19:42

    0 0

    O... jej , ale mi to Radość :) , pewnie za free jechali bo ja bym im nie zapłacił za to co robią :) ..

  • ~ 2011-06-20
    17:11:41

    0 0

    Trafiło się ślepej kurze drugie ziarnko. A swoją drogą to Rybnik o mało nie przegrał meczu z drużyną, która nie chciała go wygrać. Zapewne dzieci GI dziś nadal jeszcze są w zachwycie bo przecież to był horror, thriller i w takim ciężkim meczu jest wygrana za 3ptk a to, że zarząd znów ich w.....ł, (zamknięte 3/4 stadionu i "wierni fani" nie mogli usiąść tam gdzie zawsze) pozostanie przemilczane. No ale coś za coś, jest kasa na Monberga to nie ma kasy na sprzątanie całego stadionu:)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319