zamknij

Wiadomości

Znalazła balon, który przeleciał z Niemiec 1000 km!

2019-10-15, Autor: 

Anna Janicka z Leszczyn znalazła w trawie nietypowy balon. Przyczepiona była do niego kartka z wypisanymi po niemiecku zdaniami. Okazało się, że przeleciał prawie 1000 kilometrów, by trafić do Rybnika! Mało tego, pani Anna znalazła w Niemczech młodą parę, która wypuściła ten balon.

Reklama

Takie historie zdarzają się niezwykle rzadko. Czytajcie więc, co stało się w Rybniku!

W minioną niedzielę Anna Janicka – mieszkanka Leszczyn jechała po swojego znajomego. Około godziny 8.00 była w Rybniku. Podróżowała drogą za Ryfamą, gdy spostrzegła w trawie dziwny przedmiot. To był biały balon, który unosił się delikatnie nad ziemią.

Pani Anna zainteresowała się balonem. Podeszła bliżej i zauważyła, że doczepiona do niego jest jakaś kartka. - Zauważyłam, że słowa na kartce zostały zapisane po niemiecku. Pomyślałam, że to pamiątka ze ślubu. Wiem, że w Niemczech lubią puszczać takie balony w przestworza – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Para młoda nie spodziewała się jednak, że balon może przelecieć tak dużą odległość. Skąd o tym wiemy? Na kartce zabrakło informacji o kraju pochodzenia nadawcy.

- Adres zawierał jednak miejscowość: MeckenbeurenSprawdziłam w Internecie gdzie się ona znajduje. Okazuje się, że od Rybnika i Leszczyn oddalona jest o prawie 1000 kilometrów! Meckenbeuren leży nad jeziorem graniczącym ze Szwajcarią. Para młoda nie spodziewała się, że balon może zalecieć tak daleko

- słyszymy.

Anna Janicka chciała odnaleźć nadawców kartki.

- Szukałam informacji na temat tej pary. Moi znajomi poradzili mi, bym napisała ogłoszenie na stronie facebookowej miasta Meckenbeuren. Post udostępniło około 100 osób, a wczoraj wieczorem pani się odezwała. Wyjaśniła, że wraz z mężem wysłali około 70 takich balonów, a ja jestem pierwszą osobą, która się odezwała

- mówi nasza rozmówczyni.

Przy okazji mieszkanka Leszczyn dzieli się z nami śmieszną dygresją.

- Pani z kartki ma na imię Jenny, a pan Bjorn. Pisałam na Facebooku do wielu kobiet z Niemiec o imieniu Jenny. Pytałam, czy brała może ślub z Bjornem. Najczęściej w odpowiedzi czytałam: nie, to nie ja. Sorry

- śmieje się Anna Janicka.

W końcu jednak udało się znaleźć właścicieli balonu. Byli zdziwieni, ale i cieszyli się, że ktoś odpowiedział na wiadomość. Na kartce zapisano bowiem zdanie, by przesłać kartkę z powrotem do nadawcy.

- Taki mają zwyczaj. Puszczają balony z kartkami i czekają, aż ktoś prześle im życzenia. Jenny była wdzięczna, że dałam jej znać

- dodaje pani Anna.

Teraz uwaga! Wiecie, kiedy młoda para miała ślub? Odpowiadamy: w minioną sobotę po południu. W ciągu jednego wieczora balon z kartką pokonał prawie 1000 kilometrów!

- To nie była jakaś tam prędkość. Wysoko w górze musiały wiać silne wiatry. Co zrobię z kartką? Wyślę parze ją z powrotem. Wsadzę w kopertę i dołączą jeszcze jakiś prezent

- dowiadujemy się.

Co ciekawe, do świeżo upieczonego małżeństwa odezwała się lokalna niemiecka gazeta – w tej samej sprawie, o której teraz piszemy.

Oceń publikację: + 1 + 184 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Jacek Kałusek 2019-10-16
    00:38:29

    94 10

    O! I o takich sprawach chce się czytać :)

  • ~Terrorysta 2019-10-16
    08:29:44

    15 37

    aż strach pomyśleć gdzie by ten balon doleciał gdyby go nasz smog nie zatrzymał

  • ~palaczzasypowy 2019-10-16
    13:53:37

    13 19

    Ale bzdury

  • ~Marco2 2019-10-16
    15:36:18

    8 8

    została zrobiona ,,w balona'

  • ~stam55 2019-10-16
    19:43:44

    3 8

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~sianio 2019-10-16
    20:32:37

    18 0

    Ja miałem taki przypadek chyba z 10 lat temu.Rano (pamiętam była niedziela) patrząc przez okno na plac zobaczyłem balon który resztką sił turlał się po placu.Gdy go podniosłem zobaczyłem kartkę na której było namalowane serduszko i w tym serduszku były namalowane dwie obrączki i imiona wraz z adresem ale uwaga - z Paryża.Oczywiście jako dumny Polak wysłałem życzenia ( oczywiście w naszym języku) wraz z lokalizacją gdzie balon doleciał,no ale chyba zaraz się rozwiedli bo nic nie odpisali.Taka to była historia.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5368