zamknij

Wiadomości

Wybudowali hangar za własne pieniądze. Miasto zleciło operat, który „zakrzywił rzeczywistość”. „To ma już charakter kryminalny”

Bartłomiej Furmanowicz 2023-09-21, Autor: 

To sprawa sprzed wielu lat, jeszcze za prezydentury śp. Adama Fudalego. Dopiero teraz jednak ujrzała światło dzienne. Władze Aeroklubu ROW „dokopały się” do dokumentów wskazujących na to, że sporządzony w 2009 roku operat szacunkowy swojego majątku (a zlecony przez miasto) jest delikatnie mówiąc – nieprawidłowy. Efekt jest taki, że klub wybudował coś za własne pieniądze, a nie zostało ujęte w oficjalnych dokumentach i nie znajduje się na ich działce.

Reklama

Trudno sobie wyobrazić Rybnik bez lotniska w Gotartowickiej z działającym aeroklubem. To miejsce wydało wielu świetnych pilotów z legendarnym Jerzym Makulą na czele. Lotnictwo dobrze zakorzeniło się w naszym mieście, mówimy tu przecież o 60 latach tradycji. Pojawia się jednak „ziarenko” z którego może wyrosnąć chwast.

Hangar, którego nie ma

Wczoraj rano Aeroklub ROW wydał zaskakujące oświadczenie. Ireneusz Wilgucki, prezes tego klubu wraca do zdarzeń sprzed kilkunastu lat, które dopiero teraz znalazły się w świetle dziennym. Chodzi o sprawę z 2008 roku, kiedy prezydentem Rybnika był jeszcze śp. Adam Fudali. Jak czytamy we wstępie, w tamtym czasie Aeroklub ROW oddał do użytku nowy hangar – sfinansowany z własnych środków. Ireneusz Wilgucki zapewnia (i przedstawia na to papiery), że został on wybudowany w oparciu o pozwolenie na budowę, wydane przez Urząd Miasta Rybnika.

Konstrukcja hangaru to z jednej strony słupy stalowe, wiązary kratownicowe stalowe, na których ułożono poszycie z blach stalowych wypełnionych styropianem, słupy z drugiej strony żelbetowe a przestrzeń między nimi murowana – czytamy.

Klub poprosił ówczesnego prezydenta Rybnika, jak i wojewodę śląskiego o przekazanie lub sprzedaż terenu pod swoimi obiektami. Tu pierwszy zgrzyt – obie decyzje były odmowne. Dlaczego? W odpowiedzi Jerzego Granka – ówczesnego naczelnika wydziału mienia czytamy, że „nieruchomości objęte wnioskiem wchodzą w skład terenu, który przygotowany jest do komunalizacji”.

Tu dochodzimy do clou problemu. Jak wyjaśnia w oświadczeniu Ireneusz Wilgucki, w 2009 roku Miasto Rybnik zleciło opracowanie operatu szacunkowego dotyczącego obszaru nieruchomości lotniska Gotartowice. Klub ma jeden poważny zarzut:

Dokument ten wydaje się być w części nieprawidłowy, ponieważ wymienia dwa duże hangary w konstrukcji żelbetowej wybudowane w latach 60. Faktycznie istnieje tylko jeden taki hangar. Pomija natomiast fakt istnienia nowego hangaru oddanego do użytkowania w roku 2008, a wzniesionego ze środków własnych stowarzyszenia Aeroklub ROW – wyjaśnia prezes Aeroklubu ROW.

Dlaczego to tak istotne? Ta nieprawidłowość mogła mieć bowiem znaczący wpływ na wartość wycenianych nieruchomości.

W ten sposób prawdopodobnie ukryto fakt znaczących inwestycji Aeroklubu ROW na tych gruntach. Fakt nieujawnienia tego hangaru w operacie szacunkowym, a następnie akcie notarialnym może stanowić prawdopodobnie znaczące uszczuplenie majątku stowarzyszenia – dowiadujemy się z oświadczenia.

Pod TYM linkiem Aeroklub ROW udostępnił wszystkie dokumenty związane z aktem notarialnym, pozwoleniem na budowę hangaru, czy operatem szacunkowym.

Miasto: mogą być nieścisłości, ale nie ma problemu

Sprawa jest poważna, bo mówimy tu o możliwym działaniu na szkodę aeroklubu. Poprosiliśmy Agnieszkę Skupień, rzeczniczkę magistratu o ustosunkowanie się do oświadczenia. Zapytaliśmy się też, kto odpowiada za te błędy i czy były one celowe? Dlaczego w ogóle UM zlecił opracowanie operatu szacunkowego? Jakie plany ma miasto wobec lotniska w Gotartowicach i Aeroklubu ROW?

Wczoraj po południu otrzymaliśmy odpowiedź Agnieszki Skupień, cytujemy ją w całości:

W 2009 roku sporządzony został operat szacunkowy w celu ustalenia wartości rynkowej nieruchomości dla potrzeb nabycia od Skarbu Państwa przez Gminę Rybnik. Posiadanie operatu jako wymóg formalny - załącznik do wniosku kierowanego do Wojewody Śląskiego o nabycie nieruchomości o pow. ok. 39 hektarów za cenę 100 zł.

 

Rzeczoznawca dokonał oględzin nieruchomości, wykorzystał zgromadzoną dokumentację, w szczególności "inwentaryzację stanu istniejącego obiektów halowych Aeroklubu ROW Rybnik-Gotartowice wraz z opisem technicznym budynków hangarów "A" i "B". W operacie szacunkowym zostały określone m.in. wartości tych obu hangarów, a także budynku gospodarczo-biurowego i stacji paliw. Żaden z ww. budynków nie został pominięty. Wycenione zostały oba hangary. Mogące wystąpić ewentualne nieścisłości w opisie hangarów zawartym w operacie nie powinny mieć wpływu na wartości. Istotne dane techniczne hangarów, które miały wpływ na określenie wartości, zaczerpnięte z ww. inwentaryzacji są prawidłowe. Szczególną uwagą należy zwrócić na cel wyceny - i tylko dla tego celu operat mógł zostać wykorzystany, a nie do potencjalnych roszczeń Aeroklubu.

Na lotnisku w odwiedzinach

Postanowiliśmy skonfrontować komunikat z magistratu z tym, co mówi prezes Wilgucki. Odwiedziliśmy zatem lotnisko w Gotartowicach. Szef Aeroklubu ROW pokazał nam hangary, by na własne oczy przekonać się z czego są zbudowane. Pierwszy – największy i najbardziej znany obiekt faktycznie powstał w latach 60-tych i oparty jest na konstrukcji żelbetowej. Do niego nie ma uwag.

Drugi – wbrew temu, co możemy przeczytać w operacie szacunkowym, składa się głównie z blachy i wiązarów kratownicowych stalowych. Tymczasem w dokumencie z 2009 roku możemy coś takiego wyczytać:


W wielkim skrócie: operat szacunkowy dotyczy budynku, który nie istnieje. Mało tego, stopień zużycia został oszacowany na 40%, choć w tamtym czasie istniał od zaledwie roku! Jeszcze jeden smaczek, wg operatu powierzchnia zabudowy sąsiadującej z hangarami stacji paliw ma 1000 metrów kwadratowych.

Ta informacja krąży w naszym środowisku. Kolega zażartował, że chciałby zatrudnić się na takiej dużej stacji. Byłaby największa na Śląsku – mówi nam Ireneusz Wilgucki.

Co więcej, od prezesa słyszymy, że nikt z aeroklubu nie uczestniczył w tworzeniu dokumentów, ani niczego nie podpisywał. Klub nie był w ogóle stroną w tej sprawie.


Z prawej - konstrukcja starego hangaru, po lewej - nowego. Widać różnice? Wg operatu - nie

„Stowarzyszenie zostało prawdopodobnie pozbawione majątku”

Prezes Aeroklubu ROW odniósł się do odpowiedzi z UM.

Ta sprawa bije w wiele osób i pokazuje, jaki jest szacunek samorządu do obywateli, którzy tworzą stowarzyszenia. Bo jeżeli ci obywatele wytwarzają jakiś majątek, to powinna być radość dla całej gminy. Coś się rozwija, są przede wszystkim środowiska, które chce się rozwijać. Umiejętność latania nie jest popularna, to sztuka, co wymagało od nas dużych nakładów finansowych – zauważa.

Zarzuca nieprawdę, która pojawiła się w komunikacie miasta.

W operacie nie został wymieniony budynek hangaru, wybudowany przez aeroklub, a oddany do użytku w 2008 roku. Taki obiekt po prostu nie występuje w operacie szacunkowym ani w akcie notarialnym, które miasto zawarło z wojewodą. Tu nie chodzi o wartość, a opisane obiekty. Szczególnie chodzi o hangar nr 2, który w ogóle nie istnieje na papierach. Nie podnosimy faktu wartości tych obiektów, podnosimy charakter wartości dla aeroklubu jako własności. Mówimy o tym, że ten hangar jako majątek aeroklubu ma znaczenie – wyjaśnia nasz rozmówca.

Dodaje, że „doszło prawdopodobnie do podania nieprawdziwego operatu szacunkowego i podania nieprawdy w akcie notarialnym”.

To ma już charakter kryminalny. Nikogo nie oskarżam, natomiast dokumenty jasno świadczą, co naszym zdaniem się stało. Aeroklub został pozbawiony majątku, który postawił za własne pieniądze. W porządku, możemy powoływać się na wartość, ale i tak mówimy o dużym błędzie – dodaje.

Zdaniem naszego rozmówcy miasto powinno w końcu uregulować własność gruntów pod hangarem.

Prezydent Kuczera poświadczył, że Aeroklub ROW wybudował ten hangar z własnych środków, ale to nie jest akt własności. Jeżeli to miasto nie ma dobrej woli dla stowarzyszeń, bo nie pozwala im mieć majątku, to jak mają się rozwijać? Jak miasto ma się rozwijać, gdzie trzeci filar ma niebagatelny wpływ na rozwój potencjału? - pyta Wilgucki.

Prezes Aeroklubu nie wyklucza, że sprawa zostanie zgłoszona do prokuratury. Co o tym wszystkim myślicie?

Oceń publikację: + 1 + 37 - 1 - 16

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~internauta765 2023-09-21
    19:44:49

    35 4

    Tak to już jest z naszym miastem, zróbmy sobie parking swoimi rękami, a potem oddajmy miastu bo to ich teren(to taki przykład). Dziwne podejście, ale pan prezydent już kończy może coś się zmieni.

  • ~hans1212 2023-09-21
    20:17:31

    37 4

    Czy ktoś z was zna taką spółką Śląskie Centrum Logistyki S.A.
    44-100 Gliwice ul. Portowa 28 i co tam robi nasz szef??????????????? dorabia???????????

  • ~szolka 2023-09-21
    20:29:48

    19 2

    Stacja paliw jako kwadrat o bokach około 33m x 33 m największa na śląsku? Myślę że są większe... To tylko działka 10 arów- jak dla mnie nie dużo ale może się mylę?

  • ~Fischer 2023-09-21
    21:02:52

    17 1

    hans1212 a bo to jedyny samorządowiec w tej spółce ;)

  • ~norton 2023-09-21
    23:00:08

    30 1

    Jak to jest - jak urzędnicy coś pokombinują to jest to "nieścisłość" drobiazg, bzdura, pomyłka i jest ok
    Gdy obywatel się pomyli to w stosunku do jego osoby wytaczane są najcięższe działa..

  • ~rosthost1 2023-09-22
    07:19:28

    9 3

    ~hans1212 przy ul. Portowej 28 cały transport Towarów i Kontenerów będzie odbywał się rowerowo. Bo nie słyszałem aby był specjalista od innego transportu.

  • ~Arteks 2023-09-22
    10:49:42

    3 32

    To lotnisko i aeroklub z Antkami to relikt PRLu... Myślę, że czas najwyższy aby miasto wykorzystało ten teren inwestycyjnie dla dobra wszystkich mieszkańców. Lotnisko to od dawna nie daje Rybnikowi żadnego realnego pożytku. W dobie dzisiejszej techniki ktoś kogo bawi latanie, może to robić jako pilot profesjonalnych samolotów czy helikopterów, a jak kogoś ciekawi jak wygląda ROW z góry może to sprawdzić za pomocą drona lub... google maps.

  • ~Francik049 2023-09-22
    11:13:59

    9 2

    W tym czasie na publikowanych przez miasto planach można było dostrzec "Port Lotniczy Gotartowice" czy miało to powiązanie z tą sprawą ?
    Przy okazji gdzie na lotnisku są wspomniane "Antki" bo nie widziałem ich już od wielu lat, z resztą używająca ich do skoków sekcja spadochronowa też już chyba dawno nie istnieje.

  • ~Lateks 2023-09-22
    11:38:30

    14 4

    Granek jak zwykle udaje kretyna, pobiera wynagrodzenie jak naczelnik, a jak przychodzi co do czego to on nic nie wie, nic nie może...

  • ~turiters 2023-09-22
    18:35:20

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~oloersoo 2023-09-23
    12:39:59

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~stenurlvorgozy 2023-09-24
    15:58:05

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5350