zamknij

Wiadomości

WSS nr 3: związkowcy dotarli do nagrania z kongresu. Dyrektor traktuje ich jako kłopot

2023-04-03, Autor: 

Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy o tym, że szpital zamierza wręczyć ponad 400 osobom wypowiedzenia zmieniające. Dzisiaj wśród związkowców znów zawrzało. Dotarli do nagrania z transmisji kongresu medycznego w Katowicach. Dyrektor WSS nr 3 przyznał na forum eksperckim, że ma problem z organizacjami związkowymi. Na odpowiedź drugiej strony nie trzeba było długo czekać.

Reklama

Związki zawodowe są problemem? Związkowcy oburzeni słowami dyrektora na kongresie

Kilkanaście dni temu pisaliśmy o napiętej atmosferze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Związki zawodowe alarmowały, że ponad 400 pracowników szpitala otrzyma od dyrekcji wypowiedzenia zmieniające. Dyrektor lecznicy zapewniał, że pielęgniarki i położne zachowają dotychczasowe wynagrodzenie. Druga strona twierdziła, że de facto zarobki będą mniejsze. W grę wchodziła jeszcze rotacja pielęgniarkami na oddziałach »Rybnik: szpital chce wręczyć ponad 400 osobom wypowiedzenia zmieniające. Rozmowy utknęły w martwym punkcie«

Teraz pojawia się kolejna odsłona tego sporu. Związki zawodowe zaadresowały do dyrektora Jarosława Madowicza pismo, w którym wyrażają swój sprzeciw przeciwko słowom, które szef lecznicy wypowiedział podczas Health Challenges Congress, odbywającego się 9 i 10 marca.

Podczas sesji „Najważniejsze wyzwania menadżerów placówek medycznych” w dniu 9 marca 2023 w godz. 10.00 – 11.30 prelegentem był pan dr Jarosław Madowicz. W części, w której prelegenci mieli dać odpowiedź na pytanie jak skutecznie zarządzać w sytuacji zmian (propozycje menadżerów radzenia sobie z wyzwaniami) w czasie swojego wystąpienia określając aktualne wyzwania wskazał m.in. cyt. „Ja w moim szpitalu mam duży problem z organizacjami związkowymi. Organizacje związkowe bardzo napierają na to, żeby pracownicy pracowali wyłącznie na etatach; są bardzo przeciwni, żeby zatrudniać pracowników na umowach cywilnoprawnych, kontraktach. No i to jakby z automatu pokazuje, że praca dodatkowo w soboty, niedziele w normalnym limicie czasu pracy jest bardzo utrudniona. Z tym się też borykamy” – zacytowali dyrektora związkowcy.

Zamieścili też link do retransmisji ze spotkania. Obejrzeliśmy wideo, faktycznie – takie słowa dyrektora padły.

Po pytaniu moderatora sesji do prelegenta Jarosława Madowicza: „ale jak to zrobić, by dogadać się z kilkunastoma związkami zawodowymi” i jego bezpośrednio udzielonej sugerującej odpowiedzi wskazującej na konieczność komunikacji, Jarosław Madowicz odpowiedział, że owszem komunikacja i dodał, że „coś należy zrobić ze związkami zawodowymi”.

Związki: cofamy się do XIX wieku

Związki zawodowe oceniły w piśmie, że słowa dyrektora Madowicza były niedopuszczalne i krzywdzące, a jednocześnie naruszające ich dobre imię.

Sugeruje wprost nielegalne zachowania i działania organizacji związkowych, z uwagi na fakt, że pracodawca publicznie postrzega ich aktywność jako problem i uznaje je jako jedno z wyzwań. Oświadczamy, że związki zawodowe nie są intruzami, czy organizacjami nielegalnie działającymi w podmiotach leczniczych. Wręcz przeciwnie są prawnie umocowanymi organizacjami – podmiotami posiadającymi osobowość prawną – zrzeszającymi ludzi pracy i reprezentującymi ich prawa oraz obowiązki na podstawie przepisów prawa i w granicach prawa – podkreślają związkowcy.

Wyrazili też dezaprobatę co do słów, że związki przeszkadzają pracodawcy w zastąpieniu umów o pracę – umowami cywilnoprawnymi lub kontraktami.

Regulacje kodeksu pracy mają chronić słabszą stronę stosunku pracy, jaką zawsze był i będzie pracownik. Chęć wyrugowania zatrudnienia pracowniczego na rzecz angażowania pracowników bez jakiejkolwiek ochrony z zakresu przepisów prawa stanowi cofnięcie się do XIX wieku – czytamy.

To nie koniec ich dobitnych słów.

Pana przekaz na prestiżowym spotkaniu, gdzie wskazuje pan expressis verbis, że związki zawodowe to kłopot, a nie partner w dialogu i kształtowaniu nowoczesnych relacji pracowniczych stanowi ujmę nie tylko dla nas jako związkowców, społeczności WSS nr 3 w Rybniku, ale przede wszystkim dla pana – dodają.

Mają też pytania do dyrektora. Zastanawiają się, czy planuje racjonalizować zatrudnienie lekarzy. Czy jego działania mają doprowadzić do zminimalizowania umów o pracę?


Dyrektor liczy na rozmowy ze związkami

Co na to dyrekcja WSS nr 3? Karolina Wałowska, rzeczniczka rybnickiego szpitala tłumaczy, że każde spotkanie pomiędzy dyrektorem a związkami kończyło się brakiem porozumienia. Szef lecznicy pozostawia najnowsze pismo związkowców bez komentarza.

Decyzja dotycząca kwestii zatrudnienia została już ostatecznie podjęta. Dyrektor utrzymuje wynagrodzenie dla grupy pielęgniarek i położnych w wysokości 7300 złotych – z uwzględnieniem zróżnicowania obowiązków pracowniczych. Dyrektor będzie miał możliwość zatrudniania o inne komórki. Pozostaje kwestia dodatków. Dyrektor liczy na rozmowy ze związkami – wyjaśnia Karolina Wałowska.

„Najlepiej jakby pacjenci nie przychodzili”

Zdaniem Piotra Rajmana, szefa rybnickiej „Solidarności”, zaczynają wychodzić prawdziwe intencje.

Nie chodzi o pacjenta, pracownika, system ochrony zdrowia. Chodzi o biznes albo politykę. Najlepiej jakby pacjenci nie przychodzili, bo oni i pracownicy są największym obciążeniem – mówi z przekąsem.

Dodaje, że w tym przypadku, gdy istnieje wideo – dyrektor niczego się nie wyprze.

Być może marszałek chce ukryć jak zarządzano finansami szpitala. Dla nich największym obciążeniem są pracownicy i związki zawodowe. To kolejny krok, by ten szpital zlikwidować lub zostawić w innej formie. Możemy sobie dalej udawać, opowiadać. Pierwsza rzecz, nie ma planu na ten szpital. Szczerze? Już nie chce być uszczypliwym, ale nie da logicznie ogarnąć pewnych rzeczy. W dziwny sposób urząd marszałek siedzi cicho. O co w tym chodzi? Albo będą zmiany, albo chcą coś przeczekać – domyśla się Piotr Rajman.

Związkowcy poprosili dyrektora, by spotkał się z nimi po świętach. Chcą, by w końcu wytłumaczył im co zamierza zrobić i w jakim kierunku podąży szpital.

Oceń publikację: + 1 + 27 - 1 - 19

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2023-04-03
    19:53:24

    35 9

    Wcale się nie dziwię dyrektorowi, bo który pracodawca cieszy się z obecności związków? Żaden! Dlaczego? Bo dbają tylko i wyłącznie o swój prywatny interes, o swoje posadki i kreowanie się wśród załogi. Dawno powinno się je zdelegalizować. Ciekawe ile byłoby związków zawodowych, gdyby pracodawca nie musiał finansować ciepłych posadek ich przewodniczących? Poza tym jest rynek pracownika, więc każdy mądry pracownik odejdzie od pracodawcy, jeżeli nie odpowiadają mu warunki pracy i płacy.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5386