Włożyli pieniądze w remont obecnej szkoły muzycznej, „wykurzyła” ich partia. Tego o ZUS-ie jeszcze nie wiecie!

ZUS miał powstać tuż po odzyskaniu niepodległości

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma powody do świętowania. W tym roku będzie obchodził 90-lecie swojego istnienia. Z tej okazji Grażyna Marcinkowska, Naczelnik Wydziału Obsługi Dokumentacji w tej instytucji opowiedziała na konferencji prasowej o historii Zakładu. Okazuje się, że ZUS miał powstać tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.

Pierwsza chęć utworzenia instytucji do wypłacania ubezpieczeń pojawiła się w 1919 roku. Ustawa powstała, ale nie została przekazana do Sejmu. W 1920 roku znowu uchwalili ustawę, ale też nic z tego nie wyszło. Zasadniczy zwrot nastąpił w 1934 roku, kiedy to rozporządzeniem prezydenta został powołany zakład ubezpieczeń społecznych, który scalił izbę ubezpieczeń społecznych, zakład ubezpieczeń na wypadek choroby, zakład ubezpieczeń od wypadków czy zakład zabezpieczeń pracowników umysłowych i robotników – wyjaśniła Grażyna Marcinkowska.

Nasz region musiał dłużej poczekać na „ubezpieczalnię społeczną”, bo aż do 1945 roku. Początkowo – ze względu na brak wolnych budynków – musiała znajdować się w Pszczynie. Pierwszym dyrektorem Ubezpieczalni Społecznej w Rybniku z tymczasową siedzibą w Pszczynie został Franciszek Koźlik.

Największym problemem było pozyskiwanie ludzi do pracy i budynków, w którym moglibyśmy wykonywać zadania. W 1948 roku podjęto decyzję, by poszukać czegoś w Rybniku – usłyszeliśmy.

Włożyli pieniądze w remont, „wykurzyła” ich partia

I tu pierwsza ciekawostka. Ówcześni decydenci w ZUS stwierdzili, że siedzibą ich instytucji w Rybniku będzie budynek dzisiejszej szkoły muzycznej, którym zarządzały siostry Boromeuszki.

Był zniszczony po wojnie. ZUS podjął się remontu budynku, zapłaciliśmy czynsz na 20 lat i pracownicy zaczęli tam pracować od 1949 roku. Po 5 latach okazało się jednak, że w szkole muzycznej będzie mieściła się partia robotnicza i wyrzucili nas z tego budynku, mimo poniesionych kosztów. Czy partia zwróciła pieniądze? Tego już nie wiemy – powiedziała urzędniczka.

ZUS musiał przeprowadzić się do budynku przy ul. Piłsudskiego, który obecnie zajmuje Wojskowe Centrum Rekrutacji w Rybniku. Urzędnicy otrzymywali jednak coraz większą liczbę zadań. Musieli więc wynajmować inne budynku w mieście.

Mieliśmy siedziby na 3 Maja, Miejskiej, mieliśmy biura na Powstańców Śląskich, ul. Sobieskiego Zarządzanie tak rozproszonym zasobem było bardzo trudne. W 1987 roku centrala stwierdziła, że musimy wybudować sobie swój własny budynek. Prace przy ul. Reymonta rozpoczęły się w 1988 roku. To tam zostali przeprowadzeni wszyscy pracownicy – dowiedzieliśmy się.

Z kolei w wyniku reformy ubezpieczeń społecznych w 1998 roku i napływem nowych dokumentów, konieczna była budowa kolejnego budynku ZUS-u. Znajdziemy go przy ul. Jankowickiej.

Można papierami wyłożyć drogę do Jastrzębia-Zdroju

Naczelnik Wydziału Obsługi Dokumentacji poinformowała, że w Oddziale ZUS w Rybniku znajduje się około:

- 5 300 metrów teczek płatnika składek,
- 2 700 m teczek ubezpieczonego,
- 10 300 m teczek świadczeniobiorców,
- 351 m innej dokumentacji m.in. kart zasiłkowych,
- 1 400 m dokumentacji w archiwum zakładowym.

W sumie mamy około 20 kilometrów papierów. Jeżeli chciałabym sobie z nich wyłożyć ścieżkę, to z Rybnika do Jastrzębia miałabym czym wykładać – zażartowała Grażyna Marcinkowska.

ZUS zamierza do 2025 roku zelektronizować dokumentację, a także przeprowadzić „depapieryzację” wewnętrznego obiegu dokumentów.

Na 27.12.2023 r. w Oddziale w Rybniku mamy zeskanowanych 11,42% teczek w magazynach. Łączna liczba zeskanowanych teczek to 305 636 sztuk. Dziennie skanujemy około 400 teczek tj. około 16 500 stron. Mamy 22 skanery, a w tym roku dostaniemy jeszcze 16 nowych. Teczek elektronicznych pobieranych z systemu jest średnio 63,78%, reszta to nadal wypożyczenia teczek papierowych – słyszymy.

Jak dodała urzędniczka, jeżeli ZUS będzie skanować w tym tempie, to wszystkie papierowe teczki w Oddziale w Rybniku zdigitalizuje za około 19 lat.